Spotkanie organizacyjne 10.04.2011
Qubuś, Twoje życzenie jest dla mnie rozkazemQbuś pisze:Paweł ! Za takie "gupje" pytania to zaraz "krawat czerwony" dostaniesz (już ja się o to postaram ).
Grupa "Beaver"
www.hftbeaver.org/hft
www.hftbeaver.org/hft
szkoda że nikogo nie było bo miałem dwie fajne zabawki do przetestowania które świeżo co dostałem kurierem:
WALTHER-SG-9000
BERETTA Cx4 Storm
WALTHER-SG-9000
BERETTA Cx4 Storm
Beretta Cx4 Storm,
Walther SG9000,
Walther CP-99 Sport,
Walther SG9000,
Walther CP-99 Sport,
Nie martw się Pawle. GSW dopiero się dociera i zdarzają się "dziury".
Emil na pewno zorganizuje następne spotkanie na którym frekwencja dopisze. Inną sprawą jest to, że w obecnych realiach ciężko zebrać komplet w określonym czasie.
Foxrysza-kto go wie kiedy jeździ...
Matti-po robocie czasem ma wolne...
Piopol-ten Piotruś jest niezależny...
TY-jak widać zainteresowany...
Q-ba-na nim zawsze można polegać (choć raz widziałem jak poległ... )
Emil-jak zwykle ambitnie i po trupach ale jednak pozytywnie...
IRAK-zajął się tresurą psa...
Damianos się wyprzedaje...
Wavi-dopieszcza mieszkanie...
Argento zajął sie rodziną i karierą...
Francuz - Leszek próbuje z czeskim filmem...
Tasogare-nie wiem ale pewnie lubi strzelać...
Ligtmun-Karol jest OK ale ma teraz dużo nauki...
B3nO-Zbyszek kiedy może, to warzy...
Racuch-słuch o nim zaginął...ale?
Wampirzasty-sam nie wiem?
Pemo-były sponsor ostatnich Boguszyc chyba ma dosyć po ostatnim spotkaniu, ale...?
Glimur-świetny Kolega ale mocno zajęty robotą...
Baddis-luzak z życzliwością...
Popi-nie wiem...
Mauzser-Tomek jak znajdzie wenę...
Rafcio-jak ma czas?
KAT-wkurza kogo może i jak umie najlepiej, bo jest najlepszym strzelcem!
Andropow-życzliwa osoba ale zapracowana...
Słonina- ...e tam ja stawiam na Słoninkę...
Moderatora sobie daruję, bo porozwiesza krawaty!
Lista z marnej pamięci ale jak kto poczuje się zapomniany, to stawiam mu browca!
Krzyś
Emil na pewno zorganizuje następne spotkanie na którym frekwencja dopisze. Inną sprawą jest to, że w obecnych realiach ciężko zebrać komplet w określonym czasie.
Foxrysza-kto go wie kiedy jeździ...
Matti-po robocie czasem ma wolne...
Piopol-ten Piotruś jest niezależny...
TY-jak widać zainteresowany...
Q-ba-na nim zawsze można polegać (choć raz widziałem jak poległ... )
Emil-jak zwykle ambitnie i po trupach ale jednak pozytywnie...
IRAK-zajął się tresurą psa...
Damianos się wyprzedaje...
Wavi-dopieszcza mieszkanie...
Argento zajął sie rodziną i karierą...
Francuz - Leszek próbuje z czeskim filmem...
Tasogare-nie wiem ale pewnie lubi strzelać...
Ligtmun-Karol jest OK ale ma teraz dużo nauki...
B3nO-Zbyszek kiedy może, to warzy...
Racuch-słuch o nim zaginął...ale?
Wampirzasty-sam nie wiem?
Pemo-były sponsor ostatnich Boguszyc chyba ma dosyć po ostatnim spotkaniu, ale...?
Glimur-świetny Kolega ale mocno zajęty robotą...
Baddis-luzak z życzliwością...
Popi-nie wiem...
Mauzser-Tomek jak znajdzie wenę...
Rafcio-jak ma czas?
KAT-wkurza kogo może i jak umie najlepiej, bo jest najlepszym strzelcem!
Andropow-życzliwa osoba ale zapracowana...
Słonina- ...e tam ja stawiam na Słoninkę...
Moderatora sobie daruję, bo porozwiesza krawaty!
Lista z marnej pamięci ale jak kto poczuje się zapomniany, to stawiam mu browca!
Krzyś
U mnie się w tej chwili spełniają marzenia. Jak się Paweł zgodzi to będę w każdą sobotę do Czech jeździł z psem na treningi IPO (psia obrona sportowa). Dojdzie też dwa razy w tygodniu posłuszeństwo i efekt jest taki, że rozważam sprzedaż całego szpeju strzelającego. Być może za pół roku podejdziemy do egzaminów z posłuszeństwa i IPO 1 - ale podejdziemy w Czechach. Na wrocławski związek kynologiczny nie dam ani grosika.
Rozbrojony , teraz IPSC Action Air. Lecę w kulki
Pemo ma się dobrze, jakby co:) Często z nim gadam w Oleśnicy jak podjeżdża do sklepu w którym pracuję. Co do spotkania to fakt, nauki dużo ale przede wszystkim wyjazdy i terminy mnie gonią, np. taki obóz wędrowny na zaliczenie... nie wiem w którym kierunku szkolnictwo wyższe zmierza no ale nie moja wina że moja szkoła to szkoła prywatna. I jeszcze jedno, myślę, że jak doprowadzę Falcona do porządku to zacznę się trochę bardziej udzielać, no i Diankę 34 będziemy przywracać do życia niedługo. A może by tak spotkanie przy kuflu? Gdzieś, gdzie po równi blisko każdemu... wiem, utopia...