coś mi chrobocze
coś mi chrobocze
Witam,
ostatnio w momencie gdy naciągam hatsana 55stg w końcowej fazie jak coś tam już prawie ma zaskoczyć słyszę lekkie chrobotanie jakby zgrzytanie, po strzale jest ok, ale czasem jak strzelę, i może to przypadek, ale w momencie jak przechylam giwerę do tyłu (kolba do dołu lufa do góry) słychać znowu cichutkie chrupnięcie.
Hatsana był tuningowany we własnym zakresie, wymiana spręzyny i prowadnicy, z własnych podejrzeń:
-sprężyna została nasmarowana dość dobrze smarem grafitowym ale być może jednak za mało, bo stara spręzyna wręcz ociekała smarem
-element (z tworzywa) do którego przylega nowa metalowa prowadnica został ucięty i wyszlifowany ale nie udało mi się uzyskać idealnie równej powierzchni, jest jakby lekki grzbiet na tym, ale zaraz po skręceniu oddałem sporo strzałów z hatsana i żadne chrobotanie nie miało miejsca
Jeszcze jedna rzecz mnie niepokoi, gdy spojrzę na kostkę od góry to widzę jakby te dwa końce pomiędzy którymi jest wmontowana lufa zaczynają się jakby u góry rozchodzić na boki, wygląda to tak jakby dwie linie, rownoległe na pewnym odcinku i zaczynające się robić nierównoległe przy końcach, nie ma luzów jeszcze, trafiam z 70m w puszkę po coli, ale trochę mnie to niepokoi i w sumie nie pamiętam czy od nowości tak było.
btw, polecam leapersa tego za 285 z Kolby, trzyma zero wcześniej miałem PP 6x40 - super sprzecik ale nie trzymał zera, teraz siedzi na s400 i daje rade!
ostatnio w momencie gdy naciągam hatsana 55stg w końcowej fazie jak coś tam już prawie ma zaskoczyć słyszę lekkie chrobotanie jakby zgrzytanie, po strzale jest ok, ale czasem jak strzelę, i może to przypadek, ale w momencie jak przechylam giwerę do tyłu (kolba do dołu lufa do góry) słychać znowu cichutkie chrupnięcie.
Hatsana był tuningowany we własnym zakresie, wymiana spręzyny i prowadnicy, z własnych podejrzeń:
-sprężyna została nasmarowana dość dobrze smarem grafitowym ale być może jednak za mało, bo stara spręzyna wręcz ociekała smarem
-element (z tworzywa) do którego przylega nowa metalowa prowadnica został ucięty i wyszlifowany ale nie udało mi się uzyskać idealnie równej powierzchni, jest jakby lekki grzbiet na tym, ale zaraz po skręceniu oddałem sporo strzałów z hatsana i żadne chrobotanie nie miało miejsca
Jeszcze jedna rzecz mnie niepokoi, gdy spojrzę na kostkę od góry to widzę jakby te dwa końce pomiędzy którymi jest wmontowana lufa zaczynają się jakby u góry rozchodzić na boki, wygląda to tak jakby dwie linie, rownoległe na pewnym odcinku i zaczynające się robić nierównoległe przy końcach, nie ma luzów jeszcze, trafiam z 70m w puszkę po coli, ale trochę mnie to niepokoi i w sumie nie pamiętam czy od nowości tak było.
btw, polecam leapersa tego za 285 z Kolby, trzyma zero wcześniej miałem PP 6x40 - super sprzecik ale nie trzymał zera, teraz siedzi na s400 i daje rade!
Miałem podobnie, choć zrobiłem pełen tuning bebechów do tego po kilku set strzałach od tuningu karabinek zaczął wydawać troche dziwny jakby taki pusty odgłos podczas wystrzału.
2 tyg temu rozebrałem całość przesmarowałem od nowa, i pomiędzy kapturek na sprężynie a dno tłoka naładowałem dość sporo smaru (przegubowy ), sporo znaczy tyle że kapturek jest tak uszczelniony że ciężko wyjąć sprężynę z tłoka, od tego momentu jako że zaczyna się sezon wystrzelałem ok 1200szt śrutu i wszystko działa cicho i przyjemnie
2 tyg temu rozebrałem całość przesmarowałem od nowa, i pomiędzy kapturek na sprężynie a dno tłoka naładowałem dość sporo smaru (przegubowy ), sporo znaczy tyle że kapturek jest tak uszczelniony że ciężko wyjąć sprężynę z tłoka, od tego momentu jako że zaczyna się sezon wystrzelałem ok 1200szt śrutu i wszystko działa cicho i przyjemnie
Hatsan 70 Stg
- pawel 2171
- -#zasłużony
- Posty: 851
- Rejestracja: 31 lip 2006, 9:43
- Lokalizacja: Otwock
http://e-tawerna.pl/viewtopic.php?t=3553
polecam
btw, kiedyś te tematy były przyklejone, ale obecnie ich nie ma.
polecam
btw, kiedyś te tematy były przyklejone, ale obecnie ich nie ma.
H33 + Alchemik Inside + PP3-9x40
Jeśli nie masz w domu wierteł idz na targ do ruskich, kup komplet najtańszych wierteł, nie pamiętam rozmiaru ale chyba z 5tki utknij ze 5mm moze 6 końcówki tego kawałka spiłuj na szlifierce albo papierem ściernym na takie lekko ścięte. I tym małym dzyndzolkiem wybij bolec trzymający spust w kupie, nic się nie rozleci, spust wyczepisz w całości, a spowrotem owy dorobiony bolec wybijesz oryginalnym i złożysz całość do kupy bez ruszania spustu.kingwins pisze:pod warunkiem że bez ruszania spustu
Hatsan 70 Stg
A można i gwoździa, w moim przypadku znalazłem wiertło, które jest identycznej średnicy co oryginalny bolec, no normalnie co do mikrona
Całość się pieknie rozbiera bez demontażu spustu. Chociaż w sumie przydało mi się to tylko za dwoma pierwszymi rozbiórkami. Potem zacząłem sam całość rozsypywać bo przesmarowany spust lepiej działa, i to filozofia nie jest wielka tylko troche cierpliwości
Całość się pieknie rozbiera bez demontażu spustu. Chociaż w sumie przydało mi się to tylko za dwoma pierwszymi rozbiórkami. Potem zacząłem sam całość rozsypywać bo przesmarowany spust lepiej działa, i to filozofia nie jest wielka tylko troche cierpliwości
Hatsan 70 Stg