Kusza
-
- Posty: 157
- Rejestracja: 07 lip 2008, 13:38
Odpowiem na pytanie, czy coś się zmieniło w Polskim Prawie odnośnie kuszy: Otóż ani nic się nie zmieniło ani nie liczyłbym na to, ze się zmieni. Kusza to (dla tych którzy nie wiedzą informacja) broń szczególnie niebezpieczna i jako taka jest postrzegana i całkiem słusznie. Bo chociaż łuki mają większy zasięg rażenia, bo ponad 300 m. nawet to kusza dysponuje o wiele większą energią i spokojnie jest w stanie przebić większość kamizelek kuloodpornych, czego nie potrafi ani strzała ani kula z pistoletu
A to , ze na allegro się pojawiają kusze, to nie świadczy o tym, że są legalne. Tam pojawia się całe mnóstwo nielegalnych przedmiotów
A to , ze na allegro się pojawiają kusze, to nie świadczy o tym, że są legalne. Tam pojawia się całe mnóstwo nielegalnych przedmiotów
Bloczek 70lbs nie poradzi sobie z kamizelką? Bardzo wątpię. O jakim konkretnym przykładzie mówisz podaj naciąg w funtach.
Kusza figuruje w UOBiA jako broń na którą jest wymagane pozwolenie. Co jest jedną wielką bzdurą, podobnie jak pistolety gazowe na pozwolenie takie samo jak bron do obrony czy borń chukowa o kalibrze do 6mm. Karabiny i rewolwery cp są bez pozwoleń i nic się nie dzieje.
Kusza figuruje w UOBiA jako broń na którą jest wymagane pozwolenie. Co jest jedną wielką bzdurą, podobnie jak pistolety gazowe na pozwolenie takie samo jak bron do obrony czy borń chukowa o kalibrze do 6mm. Karabiny i rewolwery cp są bez pozwoleń i nic się nie dzieje.
Rozbrojony , teraz IPSC Action Air. Lecę w kulki
Irek, czy bloczek sobie poradzi czy nie to nie wiem. Ale pomyśl dlaczego kilka tysięcy lat od czasu wymyślenia łuku wynaleziono kuszę? O ile strzała wystrzelona z łuku przez wprawnego łucznika nie wyrządzała wiekszej szkody ciężkozbrojnej jeździe to już bełty z kuszy czyniły poważne spustoszenie w szeregach rycerstwa, bo okazało się , ze pancerz przed nimi nie chroni. To był główny powód ogłoszenia przez Papierza kuszy bronią diabelską. Strzały z łuków ześlizgiwały sie , a bełty wbijały . Coś w tym jest , prawda?
Bo aby strzelać z łuku trzeba dużej siły, długiego treningu i jeszcze dłuższego szkolenia żeby trafiać w to, w co miało się trafić, co odwdzięcza się wręcz nienormalnym zasięgiem i szybkostrzelnością. Natomiast do obsługi kuszy wymagany jest tylko palec do wciskania spustuKościesza pisze:Ale pomyśl dlaczego wynaleziono kuszę?
Poza tym strzała wystrzelona z długiego łuku spokojnie wysadza rycerza z konia, o ile nie jest do niego przywiązany, a angielski łucznik jest postacią tak samo legendarną militarnie jak w Polsce husaria; dlatego proponuję poczytać o Długim Łuku, Anglikach i obelżywym we Francji geście, znanym nam bliżej jako 'victoria'
Marcin chcesz bana za you?
Mein Gott, to o czym piszesz jest mi doskonale znane. Wiem o geście, wiem o łucznikach, wiem o walijskim łuku, o Henryku V i jeszcze o wielu innych rzeczach. Ale nie ma żadnych wzmianek w historii o tym , ze łucznik wysadzał z siodła ciężkozbrojnego rycerza, no chyba, ze miał farta i trafił w otwór przyłbicy lub między łączenia płyt. Strzały są zbyt długie, lekkie i sprężyste, żeby sobie w kontakcie z kilkumilimetrowym pancerzem poradzić, tym bardziej , że jeśli przyjrzysz się konstrukcji napierśnika to zauważysz, ze miał taki kształt, aby strzały rykoszetowały. A bełt był krótki, sztywny i nie miał skłonności do rykoszetowania. Zaletą łuku była możliwość strzelania na duże odległości pod znacznym kątem, bez wyraźnego wytracania energii przez strzałę. Kusza strzelała na krótsze odległości, ale za to lot bełtu był prawie prostolinijny i na odległość kilkudziesięciu metrów przebijał najlepsze pancerze. Wiec nie dlatego kusza była wyklęta, ze mógł nią strzelać nieszlachcic, ale dlatego, że tego szlachcica zbyt łatwo zabijała. Z łuków też strzelali tylko chłopi, i to był szok dla europejskiego rycerstwa, ale jednak nie zostały wyklęte.
[ Dodano: Sro 01 Gru, 2010 18:56 ]
Kusze były przeznaczone do zwalczania ciężko opancerzonych celów z racji większego naciągu niż łuk i, co za tym idzie, większej energii kinetycznej pocisku. Ciężkie kusze, naciągane przy pomocy wyposażonego w korbę koła zapadkowego (tak zwana "pokrętka"), miewały siłę naciągu dochodzącą do 500 kgf. Kusza jest przeznaczona do strzelania na wprost. Nie można strzelać z niej tak jak z łuku - pod kątem, gdyż pociski stracą siłę przebicia
[ Dodano: Sro 01 Gru, 2010 18:56 ]
Naciągu w funtach nie podam, bo nie chce mi się przeliczać. Podam w kilogramach siłairak pisze:Bloczek 70lbs nie poradzi sobie z kamizelką? Bardzo wątpię. O jakim konkretnym przykładzie mówisz podaj naciąg w funtach.
Kusza figuruje w UOBiA jako broń na którą jest wymagane pozwolenie. Co jest jedną wielką bzdurą, podobnie jak pistolety gazowe na pozwolenie takie samo jak bron do obrony czy borń chukowa o kalibrze do 6mm. Karabiny i rewolwery cp są bez pozwoleń i nic się nie dzieje.
Kusze były przeznaczone do zwalczania ciężko opancerzonych celów z racji większego naciągu niż łuk i, co za tym idzie, większej energii kinetycznej pocisku. Ciężkie kusze, naciągane przy pomocy wyposażonego w korbę koła zapadkowego (tak zwana "pokrętka"), miewały siłę naciągu dochodzącą do 500 kgf. Kusza jest przeznaczona do strzelania na wprost. Nie można strzelać z niej tak jak z łuku - pod kątem, gdyż pociski stracą siłę przebicia
Tylko ja tu o współczesnych myślałem, o takich które się przyjemnie używa - 70lbs jest wystarczający na polowanie i do sportu. 500kg to ponad 1000 funtów - masakra. Sam wybrałbym bloczek, fakt potrzeba treningu i pewnie zacząłbym od 40,50lbs.
@Szymqers
Nie ma takiej potrzeby, wystarczy, że popatrzysz sobie po forach zagranicznych. Dodatkowo będziesz miał problem, ze znalezieniem posiadacza kuszy u nas. Wątpię też czy posiadacz łuku będzie miał na stanie groty myśliwskie.
@Szymqers
Nie ma takiej potrzeby, wystarczy, że popatrzysz sobie po forach zagranicznych. Dodatkowo będziesz miał problem, ze znalezieniem posiadacza kuszy u nas. Wątpię też czy posiadacz łuku będzie miał na stanie groty myśliwskie.
Rozbrojony , teraz IPSC Action Air. Lecę w kulki
Mein Gott, duży błąd "Victoria" to dłoń wewnętrzną stroną do osoby, której pokazujesz.
Walijskie dwa palce, to te same palce ale dłoń wewnętrzną stroną do siebie.
Jaka kolosalna to różnica, spróbuj na ulicy. (najlepiej wieczorem pod pubem he he)
Walijskie dwa palce, to te same palce ale dłoń wewnętrzną stroną do siebie.
Jaka kolosalna to różnica, spróbuj na ulicy. (najlepiej wieczorem pod pubem he he)
HW80 4.5mm + NS4-12x50AO
Chrono Radeckowe i obudowa FNmilo
Chrono Radeckowe i obudowa FNmilo