Katharn pisze:jest tam albo okropny burdel
A z tym to się akurat zgodzę wyobraźcie sobie, że to co kiedyś było jedną firmą podzieliło się na kila albo nawet kilkanaście firm, pani na okienku to inna firma, a listonosz inna tak samo jest z transportem, strażą, administracją itd. jest taki
Katharn pisze:okropny burdel
że głowa mała, a najwięcej narobiło się kierowników od robienia niczego, jeśli będą wam zdarzać się taki rzeczy, po prostu składajcie reklamacje jak najczęściej może wreszcie ktoś coś z tym zrobi, niedawno dostałem list z Warszawy który jeszcze ze dwa lata temu miałbym po dwóch trzech dniach, teraz dokładnie 11 dni :[
We wtorek wracam do pracy po prawie trzy tygodniowym urlopie i aż się boję tej sterty dokumentów na biurku (spychologia) pewnie do końca tygodnia nie wyjdę z papierów które powinien był zrobić ktoś inny i na dodatek komputer w którym jest tyle programów zabezpieczających, że nie ma szans normalnie popracować bez ciągłych zawieszek.