Pozycja lezaco slabe wyniki
Pozycja lezaco slabe wyniki
Czesc
Probowalem ostatnio strzelania z pozycji lezacej i mam kiepskie wyniki w sumie jak ze stojaka. Najwygodniej mi siedziec lub kleczec. Czy to normalne na poczatku czy cos ze mna nie tak? Lezak powinien byc najstabilniejszy? Zdarzalo mi sie nie trafic w tarcze nawet przy 25m
Probowalem ostatnio strzelania z pozycji lezacej i mam kiepskie wyniki w sumie jak ze stojaka. Najwygodniej mi siedziec lub kleczec. Czy to normalne na poczatku czy cos ze mna nie tak? Lezak powinien byc najstabilniejszy? Zdarzalo mi sie nie trafic w tarcze nawet przy 25m
Crosman 3576 / Hatsan 55 | PP 3-9x42
https://www.rpo.gov.pl/pl/content/rpo-m ... u-maseczki
<<coraz starszy>>
https://www.rpo.gov.pl/pl/content/rpo-m ... u-maseczki
<<coraz starszy>>
Re: Pozycja lezaco slabe wyniki
Opisz jak trzymasz wiatrówkę, opierasz o coś, trzymasz w dłoniach, czy na wysokich łokciach, czy "na jaszczura", co z nogami ? To dość ważne .
Ps. To nie pozycja, tylko postawa (pozycja to miejsce z którego strzelasz) .
Ps. To nie pozycja, tylko postawa (pozycja to miejsce z którego strzelasz) .
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !
Re: Pozycja lezaco slabe wyniki
Przyznam ze troche kombinowalem, wygodniej mi z nogami na rozkrak niz z jedna noga ugietą.
Z przodem jakos nie moge się ustawić..
celuje lewym okiem,
trzymam osade w tym samym miejscu co na klęczaka choc na lezaco wydaje się cięższa i mam tendencje do zbliżania dłoni do tłowia i zwyżania głowy
było mi lżej dociagajac rece do ciala i kolbe do barka niż na wyciągniętych / prostych rękach
prawy lokiec z 10 cm od osi i on jest "podpórką"
lewy wydaje mi się ze "wisi" albo nie skupia się na nim ciężar
i jak juz sie ustawiam to "dorabiam" do ułożenia głowę gdzie ją ułożyć żeby dobrze widziec przyrzady celownicze ( otwarte )
Będę wdzięczny za wszelkie porady
Crosman 3576 / Hatsan 55 | PP 3-9x42
https://www.rpo.gov.pl/pl/content/rpo-m ... u-maseczki
<<coraz starszy>>
https://www.rpo.gov.pl/pl/content/rpo-m ... u-maseczki
<<coraz starszy>>
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 17 wrz 2020, 18:12
Re: Pozycja lezaco slabe wyniki
Żeby nie pisać nowego tematu.
Problem mam następujący.
Pomiędzy postawami mam przesunięcie skupienia śrucin w pionie na 30m około 10cm w pionie.
Tzn. pozycja klęcząca - w osi poziomej na wysokości "10" (oczywiście z rozrzutem góra dół +/- 3cm)
Pozycja leżąca ZAWSZE 10cm niżej ("rozsiew" śrutu góra dół taki sam)
Pozycja stojąca ZAWSZE 10cm powyżej od pozycji klęczącej ("rozsiew" góra dół trochę większy)
Pytam bo jestem skołowany. Myślałem że z "leżaka" do tego z Bipodem na te 30m to śrut ułoży się najlepiej (w osi pionowej na wysokości celu i z najlepszym skupieniem). A tu jakieś "czary".
Może jakiś błąd robię celując z lunety (złe "złożenie"). Ale mam laser wsadzany w lufę (tak, ustawiłem go żeby był w osi z lufą - jeśli się obraca laser w lufie wskazuje cały czas jeden punkt na odległości 5m) i gdy patrzę przez lunetę z różnego kąta na punkt który wyznacza laser to nie ma żadnego zauważalnego przesunięcia krzyża względem "kropki" na ścianie ( na tej odległości 5m) więc wątpię aby na tych 30m błąd wystąpił większy niż 1 - 3cm (zjawisko paralaksy znam), śruciny raczej powinny się "zazębiać" w płaszczyźnie "góra dół" bo "lewo prawo" to wiadoma sprawa - głównie wiatr. A u mnie jest to różnica 10cm ..... w płaszczyźnie pionowej.
Z wszystkich 3 pozycji celowane w jeden i ten sam punkt. Z jednej odległości, w ten sam dzień, z tego samego śrutu, to samo przybliżenie lunety ..... Jedyna różnica to postawa.
Sprawa wygląda jakby luneta była ideolo ustawiona do celu dalszego o Xm dalej( 5 może 10 a może 20 dalej) i zmiana postawy o te (około) 70cm między postawami skutkuje zmianą wysokości przestrzelin na "tarczy" .... (czyli "przekłamanie" paralaksy)
Czy dobrze kombinuję ??
Problem mam następujący.
Pomiędzy postawami mam przesunięcie skupienia śrucin w pionie na 30m około 10cm w pionie.
Tzn. pozycja klęcząca - w osi poziomej na wysokości "10" (oczywiście z rozrzutem góra dół +/- 3cm)
Pozycja leżąca ZAWSZE 10cm niżej ("rozsiew" śrutu góra dół taki sam)
Pozycja stojąca ZAWSZE 10cm powyżej od pozycji klęczącej ("rozsiew" góra dół trochę większy)
Pytam bo jestem skołowany. Myślałem że z "leżaka" do tego z Bipodem na te 30m to śrut ułoży się najlepiej (w osi pionowej na wysokości celu i z najlepszym skupieniem). A tu jakieś "czary".
Może jakiś błąd robię celując z lunety (złe "złożenie"). Ale mam laser wsadzany w lufę (tak, ustawiłem go żeby był w osi z lufą - jeśli się obraca laser w lufie wskazuje cały czas jeden punkt na odległości 5m) i gdy patrzę przez lunetę z różnego kąta na punkt który wyznacza laser to nie ma żadnego zauważalnego przesunięcia krzyża względem "kropki" na ścianie ( na tej odległości 5m) więc wątpię aby na tych 30m błąd wystąpił większy niż 1 - 3cm (zjawisko paralaksy znam), śruciny raczej powinny się "zazębiać" w płaszczyźnie "góra dół" bo "lewo prawo" to wiadoma sprawa - głównie wiatr. A u mnie jest to różnica 10cm ..... w płaszczyźnie pionowej.
Z wszystkich 3 pozycji celowane w jeden i ten sam punkt. Z jednej odległości, w ten sam dzień, z tego samego śrutu, to samo przybliżenie lunety ..... Jedyna różnica to postawa.
Sprawa wygląda jakby luneta była ideolo ustawiona do celu dalszego o Xm dalej( 5 może 10 a może 20 dalej) i zmiana postawy o te (około) 70cm między postawami skutkuje zmianą wysokości przestrzelin na "tarczy" .... (czyli "przekłamanie" paralaksy)
Czy dobrze kombinuję ??
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3173
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pozycja lezaco slabe wyniki
Strzelasz ze sprężyny prawda ?
I prawdopodobnie w każdej postawie inaczej trzymasz/podpierasz karabinek a to powoduje zmianę PO.
I jeszcze jedno, do sprężyn nie stosujemy bipoda, wyłącznie podpieramy je dłonią, zawsze w tym samym miejscu !
Przesunięcie punktu podparcia o kilka centymetrów powoduje zmianę wyważenia i inne fiknięcie wiatrówki.
I prawdopodobnie w każdej postawie inaczej trzymasz/podpierasz karabinek a to powoduje zmianę PO.
I jeszcze jedno, do sprężyn nie stosujemy bipoda, wyłącznie podpieramy je dłonią, zawsze w tym samym miejscu !
Przesunięcie punktu podparcia o kilka centymetrów powoduje zmianę wyważenia i inne fiknięcie wiatrówki.
Re: Pozycja lezaco slabe wyniki
Dokładnie tak jak pisze Piotrek, lewa ręka zawsze w tym samym miejscu (no chyba że jesteś tak zwanym mańkutem to prawa)
I daruj sobie bipod przy sprężynie.
I daruj sobie bipod przy sprężynie.
Radość w naszych dziecięcych oczach jest najważniejszą cnotą hobby.
Re: Pozycja lezaco slabe wyniki
Czyli chyba jednak pozycja Qbuś'u
... a kiedyś nauczę się strzelać ... o trafianiu w cel nawet nie wspominam...
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 17 wrz 2020, 18:12
Re: Pozycja lezaco slabe wyniki
Powtarzalność w chwycie karabinka to faktycznie u mnie losowość - nie mam wytrenowanej pamięci mięśniowej. Oprócz kleczącej, bo tu mam 99% czasu spędzonego przy strzelaniu z wiatrówki. I to widzę najbardziej po czasie jaki upływa od "zamknięcia" karabinka do oddania strzału, przy klęczącej jest to najkrótszy okres.kamazek pisze: ↑20 wrz 2020, 21:08 Strzelasz ze sprężyny prawda ?
I prawdopodobnie w każdej postawie inaczej trzymasz/podpierasz karabinek a to powoduje zmianę PO.
I jeszcze jedno, do sprężyn nie stosujemy bipoda, wyłącznie podpieramy je dłonią, zawsze w tym samym miejscu !
Przesunięcie punktu podparcia o kilka centymetrów powoduje zmianę wyważenia i inne fiknięcie wiatrówki.
Co do chwytu .... wszyscy radzą aby osady nie chwytać jak "sztucera", że ma leżeć na dłoni swobodnie .... staram się jak mogę, ale w moim przypadku działa to odwrotnie - skupienie spada, rwę spust, ciężej jest zgrać przyrządy .... a gdy chwycę "po bojowemu", czyli (w moim przypadku lewą ręką za osadę daleko pod samą lufą praktycznie prawa - spust) dopchnę do ramienia "jak Mausera" (sarkazm trochę, mocno aż tak nie cisne bo wiem że obojczyka mi nie złamie wiatrówka, zwłaszcza że "leci" do przodu), zrobię "trójkąt" to pozostaje mi tylko praca nad oddechem. A palec ściąga tylko spust, reszta dłoni też ustawia się tylko pod pracę na spuście, nie musi brać udziału w utrzymaniu karabinka w danej pozycji. I efekty są lepsze.
Może powinienem iść w tym kierunku dalej, a może teorię przeczytaną "jak się strzela z wiatrówki" źle interpretuję i na jakiejś pierdole robię błąd.
Re: Pozycja lezaco slabe wyniki
Co do lasera w dup... lufie. nie ustawisz tak osi pionowej. przy zerze na 25 m śrut najpierw idzie nad lufę by później zacząć opadać aż w zamierzone zero , napisz nam jeszcze jaki karabinek, jaka orientacyjna moc i czy jest ona powtarzalna
Było C11, P900, Vantage, C1377, Hydraulik. QB78 Mamutkowy
Jest c1077 , PSsssst , p17 , kuperek , ABS z ASG
Jest c1077 , PSsssst , p17 , kuperek , ABS z ASG
- Mamutowicz
- -#mamutowicz
- Posty: 4621
- Rejestracja: 02 paź 2011, 14:07
- Lokalizacja: Rajcza / Thurcroft
Re: Pozycja lezaco slabe wyniki
Najgorsza sprawa przy leżącej jest taka, że całkowicie inaczej masz ułożone ciało, więc dlatego tak ciężko o poprawne złożenie.
Nie mówię tylko o samym chwycie, ale zmienia się też sposób przykładania policzka do baki, bo głowa jest ułożona zupełnie inaczej względem ciała.
To tak, jakbyś ze stojaka czy klęczaka chciał strzelać pionowo w górę.
Więc jeśli wyzerujesz karabinek ze stolika np, to przy stojącej/klęczącej będziesz mieć podobne ułożenie ciała - a co za tym idzie - podobne wyniki.
Ale - jeśli się położysz, całą geometrie ciała trafia szlag, i zaczyna się siewnik.
Trochę szerzej łokcie - inne poi.
Trochę bardziej przekrzywiona głowa - inne poi.
Trochę mniej tego czy więcej tamtego - .. itp itd.
Dlatego przy strzelaniu z wiatrówki, a zwłaszcza ze sprężynowej, tak ważna jest powtarzalność. I to nie tyle samego chwytu, co w ogóle całego złożenia do karabinka.
Nie mówię tylko o samym chwycie, ale zmienia się też sposób przykładania policzka do baki, bo głowa jest ułożona zupełnie inaczej względem ciała.
To tak, jakbyś ze stojaka czy klęczaka chciał strzelać pionowo w górę.
Więc jeśli wyzerujesz karabinek ze stolika np, to przy stojącej/klęczącej będziesz mieć podobne ułożenie ciała - a co za tym idzie - podobne wyniki.
Ale - jeśli się położysz, całą geometrie ciała trafia szlag, i zaczyna się siewnik.
Trochę szerzej łokcie - inne poi.
Trochę bardziej przekrzywiona głowa - inne poi.
Trochę mniej tego czy więcej tamtego - .. itp itd.
Dlatego przy strzelaniu z wiatrówki, a zwłaszcza ze sprężynowej, tak ważna jest powtarzalność. I to nie tyle samego chwytu, co w ogóle całego złożenia do karabinka.
TX200 by Tony Leach + SS 10x42 - do lufy exact i heja na tor..
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 17 wrz 2020, 18:12
Re: Pozycja lezaco slabe wyniki
Karabinek Hatsan 90 mod.2 + luneta Kandar 40 3 - 9X, pełny stock strzelany prosto z pudełka, bez zerówki. STRZELAM TAK Z PREMEDYTACJĄ - bo karabinek będę poprawiał sam (nie z oszczędności, czy z pychy przed samym sobą wedle powiedzenia "chcesz dobrze zrób se sam" po prostu chcę sprawdzić swoją wiedzę teoretyczną), a żeby to zrobić musi on wystrzelać swoje by pokazał swoje niedoskonałości .... a tego po wyjęciu prosto z pudełka ciężko się dopatrzyć (w sensie czegoś więcej niż wióry, syf, czy pozostałości po obróbce typu ostre krawędzie).
Odległość strzelania do tarczy 14x14cm to 35m (+/- 2m)
Strzelanie destrukt (butelki/puszki) to między 35 (+/- 2m) a 70m (+/- 5m)
@Zaskoor - laser jako wiązka światła zawsze będzie prosta. Włożona w lufę i skalibrowana (czyli po prostu jak laserem kręcisz w lufie i świeci w jeden punkt oczywiście karabinek ustawiony "sztywno") musi pokazać oś lufy na tarczy. Następnym krokiem jest określenie balistyki śrutu - czyli jej opad w osi pionowej na danym dystansie (oczywiście dla danego karabinka) - do tego parametru ustawiasz celownik w osi pionowej (a że nie strzelamy na 3000m to gęstość powietrza też można raczej pominąć) , bo pozioma to inna bajka i na razie można to pominąć.
Wynikiem tego co napisałem powyżej jest efekt o którym piszesz "przy zerze na 25 m śrut najpierw idzie nad lufę by później zacząć opadać aż w zamierzone zero" - to wynika z balistyki danego śrutu - po ustawieniu na danym dystansie lufy laserem w 10, po zbadaniu opadu śrutu - nanosisz poprawkę na celowniku. Czyli mówiąc kolokwialnie - celownik (czy to otwarty czy luneta) wskazuje cel niżej niż celuje lufa i śrucina leci parabolicznie by trafić w miejscu przecięcia się 3 elementów: 1 - linii celowania, 2 - miejsca celowania (przysłowiowa "10") 3 - tor lotu śruciny
Tak wygląda teoria I według tej teorii ustawiałem lunetę. Tzn, po montażu lunety, znając dystans, znając standard regulacji lunety, po oddaniu 4 kontrolnych strzałów mierzonych w 10. Wiedziałem ile klików na wieżyczkach wykonać by na tym dystansie śrut faktycznie chciał lecieć do tej 10 a nie 15cm powyżej/poniżej i w lewo/prawo - kierunek sam sobie wybierz bo chińskie lunety z pudełka na chińskich "nóżkach" celują gdzie chcą No i nie ustawiałem lunety 3 dni tylko 3 kwadranse (pierwszy raz w życiu z resztą)
Wszystko było ok - gdy strzelałem z jednej pozycji, ale jak spróbowałem strzelania z 3 pozycji, to nastała "dziwna" zależność - skupienie śrucin podobne ale odsunięte od siebie w pionie w zależności od pozycji. Tak jakby "ogniskowa" lunety była z 5m za tarczą .Narysujcie sobie trójkąt równoboczny z wysokością w poziomie - każdy bok to pozycja leżąca i stojąca a wysokość to pozycja klęcząca, wierzchołek to cel, a w moim przypadku cel pozorny - bo tarcza przyjmowała śrut jakby stała bliżej mnie - postawcie 1cm bliżej "podstawy trójkąta" kreskę pionową. Z klęczącej zawsze będzie wchodziła śrucina w osi "10", ale tylko wstanie się to już śrut będzie wchodził (jak w moim przypadku) 10 - 15cm wyżej, i analogicznie niżej w przypadku pozycji leżącej.
Więc zapytałem, żeby nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy, czy ja coś robię źle o czym nie wiem. Czy jednak w MOIM przypadku powinienem lepiej zainwestować w lunetę z regulacją paralaksy.
Odległość strzelania do tarczy 14x14cm to 35m (+/- 2m)
Strzelanie destrukt (butelki/puszki) to między 35 (+/- 2m) a 70m (+/- 5m)
@Zaskoor - laser jako wiązka światła zawsze będzie prosta. Włożona w lufę i skalibrowana (czyli po prostu jak laserem kręcisz w lufie i świeci w jeden punkt oczywiście karabinek ustawiony "sztywno") musi pokazać oś lufy na tarczy. Następnym krokiem jest określenie balistyki śrutu - czyli jej opad w osi pionowej na danym dystansie (oczywiście dla danego karabinka) - do tego parametru ustawiasz celownik w osi pionowej (a że nie strzelamy na 3000m to gęstość powietrza też można raczej pominąć) , bo pozioma to inna bajka i na razie można to pominąć.
Wynikiem tego co napisałem powyżej jest efekt o którym piszesz "przy zerze na 25 m śrut najpierw idzie nad lufę by później zacząć opadać aż w zamierzone zero" - to wynika z balistyki danego śrutu - po ustawieniu na danym dystansie lufy laserem w 10, po zbadaniu opadu śrutu - nanosisz poprawkę na celowniku. Czyli mówiąc kolokwialnie - celownik (czy to otwarty czy luneta) wskazuje cel niżej niż celuje lufa i śrucina leci parabolicznie by trafić w miejscu przecięcia się 3 elementów: 1 - linii celowania, 2 - miejsca celowania (przysłowiowa "10") 3 - tor lotu śruciny
Tak wygląda teoria I według tej teorii ustawiałem lunetę. Tzn, po montażu lunety, znając dystans, znając standard regulacji lunety, po oddaniu 4 kontrolnych strzałów mierzonych w 10. Wiedziałem ile klików na wieżyczkach wykonać by na tym dystansie śrut faktycznie chciał lecieć do tej 10 a nie 15cm powyżej/poniżej i w lewo/prawo - kierunek sam sobie wybierz bo chińskie lunety z pudełka na chińskich "nóżkach" celują gdzie chcą No i nie ustawiałem lunety 3 dni tylko 3 kwadranse (pierwszy raz w życiu z resztą)
Wszystko było ok - gdy strzelałem z jednej pozycji, ale jak spróbowałem strzelania z 3 pozycji, to nastała "dziwna" zależność - skupienie śrucin podobne ale odsunięte od siebie w pionie w zależności od pozycji. Tak jakby "ogniskowa" lunety była z 5m za tarczą .Narysujcie sobie trójkąt równoboczny z wysokością w poziomie - każdy bok to pozycja leżąca i stojąca a wysokość to pozycja klęcząca, wierzchołek to cel, a w moim przypadku cel pozorny - bo tarcza przyjmowała śrut jakby stała bliżej mnie - postawcie 1cm bliżej "podstawy trójkąta" kreskę pionową. Z klęczącej zawsze będzie wchodziła śrucina w osi "10", ale tylko wstanie się to już śrut będzie wchodził (jak w moim przypadku) 10 - 15cm wyżej, i analogicznie niżej w przypadku pozycji leżącej.
Więc zapytałem, żeby nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy, czy ja coś robię źle o czym nie wiem. Czy jednak w MOIM przypadku powinienem lepiej zainwestować w lunetę z regulacją paralaksy.
- Mamutowicz
- -#mamutowicz
- Posty: 4621
- Rejestracja: 02 paź 2011, 14:07
- Lokalizacja: Rajcza / Thurcroft
Re: Pozycja lezaco slabe wyniki
Aleś elaborat wymodził..
Choć w przypadku Kandara to i Cywilizacja pewnie nie pomoże..
Zwyczajnie - Strzelasz w tarczę i patrzysz gdzie padł śrut, a potem klikasz, aż na powiedzmy 25m będzie padał w punkt celowania. A potem robisz sobie trajektorię ztrzelając od najdalszego do najbliższego ( lub na odwrót) dystansu, sprawdzając jaki masz opad. I tyle filozofii. Bez lasera czy tasera.
A następnie.. kup lepszą, wytrzymalszą lunetę ( niekoniecznie z AO) i wiadro śrutu.
Bez cywilizacji, ten kandar się za niedługo rozsypie.stawiniakPOL pisze: ↑03 paź 2020, 23:33 Karabinek Hatsan 90 mod.2 + luneta Kandar 40 3 - 9X, pełny stock strzelany prosto z pudełka, bez zerówki.
Choć w przypadku Kandara to i Cywilizacja pewnie nie pomoże..
Za dużo teorii, pierdzielenia i misiania.stawiniakPOL pisze: ↑03 paź 2020, 23:33 @Zaskoor - laser jako wiązka światła zawsze będzie prosta. Włożona w lufę i skalibrowana (czyli po prostu jak laserem kręcisz w lufie i świeci w jeden punkt oczywiście karabinek ustawiony "sztywno") musi pokazać oś lufy na tarczy. Następnym krokiem jest określenie balistyki śrutu - czyli jej opad w osi pionowej na danym dystansie (oczywiście dla danego karabinka) - do tego parametru ustawiasz celownik w osi pionowej (a że nie strzelamy na 3000m to gęstość powietrza też można raczej pominąć) , bo pozioma to inna bajka i na razie można to pominąć.
Zwyczajnie - Strzelasz w tarczę i patrzysz gdzie padł śrut, a potem klikasz, aż na powiedzmy 25m będzie padał w punkt celowania. A potem robisz sobie trajektorię ztrzelając od najdalszego do najbliższego ( lub na odwrót) dystansu, sprawdzając jaki masz opad. I tyle filozofii. Bez lasera czy tasera.
Patrz mój post powyżej i powtarzalność chwytu/złożeniastawiniakPOL pisze: ↑03 paź 2020, 23:33 Wszystko było ok - gdy strzelałem z jednej pozycji, ale jak spróbowałem strzelania z 3 pozycji, to nastała "dziwna" zależność - skupienie śrucin podobne ale odsunięte od siebie w pionie w zależności od pozycji.
Przede wszystkim NAJPIERW zainwestuj w cywilizację karabinka, żeby strzelał powtarzalnie i nie katował lunety.stawiniakPOL pisze: ↑03 paź 2020, 23:33 Więc zapytałem, żeby nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy, czy ja coś robię źle o czym nie wiem. Czy jednak w MOIM przypadku powinienem lepiej zainwestować w lunetę z regulacją paralaksy.
A następnie.. kup lepszą, wytrzymalszą lunetę ( niekoniecznie z AO) i wiadro śrutu.
TX200 by Tony Leach + SS 10x42 - do lufy exact i heja na tor..
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
Re: Pozycja lezaco slabe wyniki
A jak już wystrzelasz 1/3 z tego wiaderka, to sam stwierdzisz że wcześniej zbyt wiele kombinowałeśMamutowicz pisze: ↑04 paź 2020, 0:35 Przede wszystkim NAJPIERW zainwestuj w cywilizację karabinka, żeby strzelał powtarzalnie i nie katował lunety.
A następnie.. kup lepszą, wytrzymalszą lunetę ( niekoniecznie z AO) i wiadro śrutu.
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 17 wrz 2020, 18:12
Re: Pozycja lezaco slabe wyniki
Po prostu szkoda mi było czasu na szukaniu gdzie celuje lufa a gdzie luneta. Stąd "laserek", po 10minutach ustawiania laserka, kolejne 2 minuty ustawiłem lunetę w osi równoległej do lufy (bo tak wyjściowo musi być ustawiona luneta) i po 3 wystrzelonych śrucinach miałem już ustawioną lunetę pod opad na danym dystansie. Całość zajęła mi dosłownie kwadrans. Więc inwestycja w laserek według mnie opłacalna
Luneta na razie działa i nie narzekam. Na pewno się nie przestawia co 5 strzałów, wystrzelane już około 500szt i od momentu ustawienia nie musiałem jej poprawiać, poza regulacją pod opad przy zmianie dystansu. Ale też nie regulowałem wieżyczką a po prostu zmiana punktu celowania na siatce (MilDot jest do tego fajny ) I butelki na 70m bez problemu się kładły.
Jak wspomniałem - karabinek będę poprawiał we własnym zakresie tylko musi się wypracować i w naturalny sposób musi mi pokazać gdzie go poprawić i o ile Wtedy przy następnym 90 (o ile ten się rozsypie albo jeśli ja go popsuję) to drugi już będę mógł poprawić prosto przed pierwszym strzelaniem
Co do pozycji, stestowane. Ma ona wpływ na skupienie samo w sobie (a ściślej to najważniejsze w postawie poza zgraniem przyżądów, ma wpływ oddech, spust i solidne trzymanie karabinka lewą ręką - w przypadku osób praworęcznych) , ale nie rozwiązuje mojego problemu z przesunięciem punktu trafienia CAŁYCH GRUP śrucin w zależności od pozycji.
Jeszcze jeden trop muszę sprawdzić, mniejszego przybliżenia muszę spróbować, może być tu problem. Sprawdzę dam znać.
Luneta na razie działa i nie narzekam. Na pewno się nie przestawia co 5 strzałów, wystrzelane już około 500szt i od momentu ustawienia nie musiałem jej poprawiać, poza regulacją pod opad przy zmianie dystansu. Ale też nie regulowałem wieżyczką a po prostu zmiana punktu celowania na siatce (MilDot jest do tego fajny ) I butelki na 70m bez problemu się kładły.
Jak wspomniałem - karabinek będę poprawiał we własnym zakresie tylko musi się wypracować i w naturalny sposób musi mi pokazać gdzie go poprawić i o ile Wtedy przy następnym 90 (o ile ten się rozsypie albo jeśli ja go popsuję) to drugi już będę mógł poprawić prosto przed pierwszym strzelaniem
Co do pozycji, stestowane. Ma ona wpływ na skupienie samo w sobie (a ściślej to najważniejsze w postawie poza zgraniem przyżądów, ma wpływ oddech, spust i solidne trzymanie karabinka lewą ręką - w przypadku osób praworęcznych) , ale nie rozwiązuje mojego problemu z przesunięciem punktu trafienia CAŁYCH GRUP śrucin w zależności od pozycji.
Jeszcze jeden trop muszę sprawdzić, mniejszego przybliżenia muszę spróbować, może być tu problem. Sprawdzę dam znać.