H70 & Tuning - Poprawiamy fabrykę
No jak nie możesz , litości
Ty się nie trzęś nad tym swoim karabinem ,że coś zepsujesz ,tylko z ,,chlebkiem "
Tą uszczelkę to i bez gorącej wody da się ściągnąć .
Weź jakiś twardy nuż i wsadź ostrzem pomiędzy tłok ,a uszczelkę i podważ,wręcz na chama.
Musi zejść Nic się jej nie stanie
Czupi nie wcinaj się --ostrym nożem--
Ty się nie trzęś nad tym swoim karabinem ,że coś zepsujesz ,tylko z ,,chlebkiem "
Tą uszczelkę to i bez gorącej wody da się ściągnąć .
Weź jakiś twardy nuż i wsadź ostrzem pomiędzy tłok ,a uszczelkę i podważ,wręcz na chama.
Musi zejść Nic się jej nie stanie
Czupi nie wcinaj się --ostrym nożem--
Z opinią jest jak z dziurą w du..ie-każdy ma swoją.
Ehhh udało mi się przy pomocy noża pokroić tą uszczelkę i po 10 minutach walki poddała się. Teraz kolejny problem. Wstawiłem tłok a w niego sprężynę, gdy próbuję to wszystko zakryć tą częścią gdzie jest bezpiecznik to raz, że tak ciężko wchodzi, że muszę w to stukać młotkiem a dwa gdy już wejdzie trochę to wypycha to sprężyna. Ta część dodatkowo przekręca się podczas stukania młotkiem i otwory na bolce nie pokrywają się
Ehhh gdybym wiedział, że przy tym tyle roboty to nigdy bym się za to nie zabrał.
Ehhh gdybym wiedział, że przy tym tyle roboty to nigdy bym się za to nie zabrał.
Z całym szacunkiem -dawidpl, ty na prawdę jesteś kompletnie zielony. Mogłeś chociaż poczytać Forum
I tak to ma wyglądać
Edit
Powiem tak :
jak chcesz wskazówek to służę
Ale najlepiej telefonicznie ,bo to za dużo by tak pstrykać w klawisze
Jakby co to pisz na PW
To się nazywa -NAPIĘCIE WSTĘPNEdawidpl pisze:gdy już wejdzie trochę to wypycha to sprężyna.
I tak to ma wyglądać
Tu przydał by się ktoś do pomocy i np długi bolec (o śr. oryginału) zrobiony z gwoździa ,pręta ,śrubokręta.dawidpl pisze:Ta część dodatkowo przekręca się podczas stukania młotkiem i otwory na bolce nie pokrywają się
Edit
Powiem tak :
jak chcesz wskazówek to służę
Ale najlepiej telefonicznie ,bo to za dużo by tak pstrykać w klawisze
Jakby co to pisz na PW
Ostatnio zmieniony 22 lip 2010, 16:03 przez cris, łącznie zmieniany 1 raz.
Z opinią jest jak z dziurą w du..ie-każdy ma swoją.
cris: jestem trochę nerwowy do takich rzeczy, jak mi przejdzie to albo się zabiorę do tego jeszcze raz albo wszystko wyrzucę do kosza i kupie sobie PCP.
A co do mojej "zieloności" to tak jestem zielony po przeczytaniu kilku podwieszonych tematów niemal w całości.
[ Dodano: Czw 05 Sie, 2010 19:28 ]
Nie da rady tej sprężyny wbić, walę młotkiem z całej siły, plastik lekko się odłamał chociaż uderzane było przez ściereczkę. Ma ktoś jakieś pomysły?
A co do mojej "zieloności" to tak jestem zielony po przeczytaniu kilku podwieszonych tematów niemal w całości.
[ Dodano: Czw 05 Sie, 2010 19:28 ]
Nie da rady tej sprężyny wbić, walę młotkiem z całej siły, plastik lekko się odłamał chociaż uderzane było przez ściereczkę. Ma ktoś jakieś pomysły?
Niedawno mój brat cioteczny podrzucił mi swojego Hatsana 80 (II gen., 07.2008r) do naprawy.
Co ciekawe, kupił go za (uwaga) 30zł, razem z celownikiem Sutter 4x32 (obraz porażka, ale jakimś cudem trzyma zero) i porządnym montażem dwuczęściowym (bardzo podobnym do Sportsmatcha).
Pierwszy strzał i moje zdziwienie pomieszane z zaskoczeniem: kop niesamowity, spust....moje B1 miało dużo miększy, a śrut ledwo co doleciał do tarczy (30m).
Po rozebraniu okazało się, że fabryczny kikut udający prowadnicę urwał się przy podstawie i ugrzązł w połowie sprężyny, podkładka metalowa na prowadnicy zamieniła się w jeden wielki wiór, uszczelka miała czteromilimetrową dziurę w wardze, a moduł spustowy został krzywo osadzony względem tłoka. Innymi słowy: masakra.
Dzięki uprzejmości kolegi Mirka ( Mlodyferel), który wysłał mi nową uszczelkę (wielkie dzięki raz jeszcze), Hatsan otrzymał z powrotem większą część energii.
Dałem pobliskiemu tokarzowi wytoczyć prowadnicę (metalową) i kapelusz. Kapelutek tokarz spaprał, ale za to prowadnica pasuje w sam raz. Sprężynie zostały obrobione końce, dodałem podkładki na prowadnicę.
Został spust.
Tak jak wcześniej wspomniałem, frez pod moduł został krzywo wyfrezowany względem tłoka. Najpierw tego nie zauważyłem, wiec standardowo wypolerowałem zapadki, powymieniałem sprężynki itd.
Jednak spust ciągle był niesamowicie twardy. Spiłowałem więc zapadkę chwytającą tłok tak, aby mimo nierównego zamontowania modułu, chwytała tłok prawidłowo (robiłem to z wielką niepewnością). O dziwo, udało się
Ba! Wyszło dużo lepiej niż się spodziewałem (może nawet kapkę przedobrzyłem). Spust jest teraz tak mięciutki, że aż się mdło robi
Prawdę mówiąc(pisząc), to nie wiem dlaczego napisałem powyższy wywód, ale jakoś tak miałem potrzebę to zrobić
Co ciekawe, kupił go za (uwaga) 30zł, razem z celownikiem Sutter 4x32 (obraz porażka, ale jakimś cudem trzyma zero) i porządnym montażem dwuczęściowym (bardzo podobnym do Sportsmatcha).
Pierwszy strzał i moje zdziwienie pomieszane z zaskoczeniem: kop niesamowity, spust....moje B1 miało dużo miększy, a śrut ledwo co doleciał do tarczy (30m).
Po rozebraniu okazało się, że fabryczny kikut udający prowadnicę urwał się przy podstawie i ugrzązł w połowie sprężyny, podkładka metalowa na prowadnicy zamieniła się w jeden wielki wiór, uszczelka miała czteromilimetrową dziurę w wardze, a moduł spustowy został krzywo osadzony względem tłoka. Innymi słowy: masakra.
Dzięki uprzejmości kolegi Mirka ( Mlodyferel), który wysłał mi nową uszczelkę (wielkie dzięki raz jeszcze), Hatsan otrzymał z powrotem większą część energii.
Dałem pobliskiemu tokarzowi wytoczyć prowadnicę (metalową) i kapelusz. Kapelutek tokarz spaprał, ale za to prowadnica pasuje w sam raz. Sprężynie zostały obrobione końce, dodałem podkładki na prowadnicę.
Został spust.
Tak jak wcześniej wspomniałem, frez pod moduł został krzywo wyfrezowany względem tłoka. Najpierw tego nie zauważyłem, wiec standardowo wypolerowałem zapadki, powymieniałem sprężynki itd.
Jednak spust ciągle był niesamowicie twardy. Spiłowałem więc zapadkę chwytającą tłok tak, aby mimo nierównego zamontowania modułu, chwytała tłok prawidłowo (robiłem to z wielką niepewnością). O dziwo, udało się
Ba! Wyszło dużo lepiej niż się spodziewałem (może nawet kapkę przedobrzyłem). Spust jest teraz tak mięciutki, że aż się mdło robi
Prawdę mówiąc(pisząc), to nie wiem dlaczego napisałem powyższy wywód, ale jakoś tak miałem potrzebę to zrobić
B2->H55->HW97k->FN19->HW90->AT44
BT3-9x40->BL3-9x40->BT3-9x40 DOA600->BT6-18x40
Łucznik wz.70 + Browning Buck Mark URX
BT3-9x40->BL3-9x40->BT3-9x40 DOA600->BT6-18x40
Łucznik wz.70 + Browning Buck Mark URX
Witam, trochę odświeżę temat
Mam taki problem ze swoim harnasiem, jest po alchemizacji i poprawieniu spustu + lupka Tasco 4x32.
Generalnie strzela celnie problem się powstaje podczas zmiany śrutu.
mam dwa rodzaje
-Słowacki Diabolo (ciasno wchodzi do lufy)
-oztay szpic (luźno wchodzi)
na obu śrutach uzyskuję przyzwoite skupienie.
no i teraz do meritum jak strzelam z diabolo to trafiam w środek tarczy, w momencie zmiany śrutu trafiam ok 7 cm w dół i w lewo (dystans 25m).
czy powodem takiego stanu rzeczy może być brak koronki lub słaby jej stan?
pozdrawiam
Adam
Mam taki problem ze swoim harnasiem, jest po alchemizacji i poprawieniu spustu + lupka Tasco 4x32.
Generalnie strzela celnie problem się powstaje podczas zmiany śrutu.
mam dwa rodzaje
-Słowacki Diabolo (ciasno wchodzi do lufy)
-oztay szpic (luźno wchodzi)
na obu śrutach uzyskuję przyzwoite skupienie.
no i teraz do meritum jak strzelam z diabolo to trafiam w środek tarczy, w momencie zmiany śrutu trafiam ok 7 cm w dół i w lewo (dystans 25m).
czy powodem takiego stanu rzeczy może być brak koronki lub słaby jej stan?
pozdrawiam
Adam
eclip2 pisze:To normalne, że gdy wyzeruje się wiatrówkę na jednym śrucie, to przy zmianie śrutu na inny zmienia się punkt trafienia.
Bez sensu ale jeśli tak musi być to trudno
dzięki za odpowiedź i w takim razie przepraszam za głupie pytanie
ps. może ktoś wyjaśnić od czego to zależy??
Pozdrawiam
Adam
H55. + Alchemik + poprawiony spust + koronka + Tasco 4x32
no ta ja rozumiem jakby błądził ten śrut w pionie większy/mniejszy opad ale on wysokość na tarczy trzyma (prawie) a nosi go na bok i to dość znacznie. nie robiłem koronki ale wydaje mi się że to może być tego wina mimo że skupienie na każdym ze śrutów zadawalające.eclip2 pisze:I od kształtu i od wagi jeszczeCortez pisze:Zależy to od jakości śrutu.
po zerowaniu uzyskuję w zasadzie jedną przestrzeline jak strzelam z podpórki(zgodnie z zaleceniami.
tym śrutem bez większych problemów zdejmuję nakrętkę z plastikowej butelki z 25m. więc nie jest najgorszy, a Exact trochę za drogi do strzelania w co popadnie.Cortez pisze:Ten Oztay nadaje się tylko na ryby.
A do strzelania do zapałek z 25m harym na razie nie podchodzę. wiem że się da bo kolegi HW125+Exact bez większych problemów z leżącego trafiałem.
bardziej rekreacyjnie na razie to traktuję:)
poza tym myślę że zrobienie koronki nie zaszkodzi a wręcz może pomóc na takie dziwne zachowanie śrutu.
Pozdrawiam
Adam
H55. + Alchemik + poprawiony spust + koronka + Tasco 4x32
Witam, nie chcialem zakladac nowego tematu wiec dopisze tu- zgubilem dzwignie naciagu w moim H70. Zrobilem modyfikacje, wymiane nita na srubke i mialem ta dzwignie demontowalna a teraz zaginela. Czy ktos moglby mi ja zwymiarowac? Wystarczy odrysowac ja na papierze i podac przekroj ile mm na ile mm.
[ Komentarz dodany przez: Iwan: Sob 28 Kwi, 2012 13:37 ]
proszę o stosowanie polskich znaków
[ Komentarz dodany przez: Iwan: Sob 28 Kwi, 2012 13:37 ]
proszę o stosowanie polskich znaków