Obrazek

Ostrzenie noży

Kusze, łuki, paralizatory, noże, miecze, repliki, survival... Czyli inne nasze zabawki!
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Currahee!
Posty: 208
Rejestracja: 27 gru 2006, 12:47

Ostrzenie noży

Post autor: Currahee! »

Jak powinno się ostrzyć noże? Bo niestety nie mam w tej materii pojęcia żadnego, a moj Victorinox bardzo sie tej operacji domaga. Chodzi mi o to jak nie zniszczyc ostrza bo swego czasu jak mialem taki stary scyzoryk z targu rodem z ZSRR to do czasu jak ostrzyl go mój dziadek był super narzedziem na wyprawy a odkad ja sie zabralem za jego ostrzenie to szkoda gadac... ostrze stalo sie nie rowne i cale porysowane po bokach... Czekam na porady
Awatar użytkownika
Wierzbin
-#zasłużony_team
-#zasłużony_team
Posty: 3983
Rejestracja: 28 kwie 2006, 12:09
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: Wierzbin »

Ja ostrzę noże na stalce; stalowej eliptycznej. Zbiera bardzo mało z noża i świetnie ostrzy. A jak stalka już nie wyrabia, to poprawiam na kamyczku :)

Polecam:
http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=185 ... t=ose%B3ka
http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=172 ... t=ose%B3ka
Daystate Mk3 FT + LS
Był H55 + Walther 3-9x40AO
Awatar użytkownika
KM88
Posty: 1979
Rejestracja: 24 wrz 2006, 9:42
Lokalizacja: Zielona Góra/Wrocław

Post autor: KM88 »

Ja ostrze osełką z porcelany ale to żmudna metoda.
"...Mądrością moją jest karabin, i klinga ukochanej szabli..."
H80 Custom Leapers 3-9x32,
HW40,Orlik
Obrazek
Maniek
Posty: 1225
Rejestracja: 03 lip 2006, 13:39

Post autor: Maniek »

A ja odpalam szlifierke :) Potem dokończe osełką (najzwyklejsza, do ostrzenia np. kosy) i jako kuchenny jest gitara. Czasem babcia celowo tępi bo "za ostry" :P
Pablo
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2006, 16:56
Lokalizacja: Okolice Lublina

Post autor: Pablo »

Ja mam elektryczną ostrzarkę z jednej strony jest kamień do połowy w wodzie, a zdrugiej tarcza pokryta skórą, najpierw delikatnie przejadę na kamieniu, później trochę pasty polerskiej na skórę i jest brzytwa.
AA TX200 Mk.3 + Falcon Merlin 10 x 42 T class
Był Hatsan H80 + AGS Sapphire 4 x 40
Awatar użytkownika
Currahee!
Posty: 208
Rejestracja: 27 gru 2006, 12:47

Post autor: Currahee! »

dzieki za odpowiedzi i teraz zapytam moze tak:

Mój zestaw osełek jest uwazam calkiem pokazny bo sa tam od bardzo gruboziarnistych do bardzo delikatnych oselek i kawalek porcelany tez by sie znalazl tylko ze mnie bardziej chodziło o taki toturial w jaki sposób trzymac nóż przy ostrzeniu zeby otrzymac ostrze ktore bedzie ostre a zarazem nie bedzie sie tępiło po pierwszym uzyciu. Mile by byly widziane jakies zdjecia ewentualnie filmiki
Awatar użytkownika
jigt
Posty: 1743
Rejestracja: 15 lis 2006, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jigt »

Jeśli tępi się po pierwszym użyciu, to pewnie jest z marnej stali, albo użycie było niezgodne z przeznaczeniem.
była Diana, są Viper 350GW z RM2-8x32AO, i H60 z PO 4x34
Awatar użytkownika
Currahee!
Posty: 208
Rejestracja: 27 gru 2006, 12:47

Post autor: Currahee! »

jigt uzycie jest naprawde rozne, a stal... no coz za duzo wymagac od produktow gospodarki socjalistycznej nie mozna... a Victorinox juz 5 lat bez ostrzenia jest uzywany "do wszystkiego" i generalnie tragicznie jescze nie jest ale juz czas go naostrzyc...
Awatar użytkownika
jigt
Posty: 1743
Rejestracja: 15 lis 2006, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jigt »

Dobra! Więc do rzeczy. Niebezpieczne jest używanie ostrzałki - szlifierki. Bardzo łatwo jest przegrzać wąski brzeżek ostrza i odpuścić to co było hartowane. Wtedy będzie za miękki i zacznie sie tępić z byle powodu. Preferuję proces powolny, długotrwały ale ręczny. Kąt pod jakim ostrze dotyka osełki powinien być najmniejszy z możliwych i tylko zadbać trzeba o to by nie przejechać po osełce całą powierzchnią ostrza, bo się porysuje. Osełka ma być koloru szaro-niebiesko-zielonego, drobna, gładka, równa, odtłuszczona i cały czas polewana wodą. Tu cala trudność i popis zręczności.
Można pokusić się o nałożenie na górną, grubą krawędź klingi wygiętej z blachy rynienki o przekroju U. Wtedy przyłożone do do osełki ostrze dotknie do niej tylko ostrzem i tą rynienką. Nie zniszczy się. Pewnie gdybym się bał o ostrze drogiego noża z damasceńskiej stali to tak bym je zabezpieczył.
Nóż hartowany laserowo ma bardzo płytką warstwę zahartowaną i podczas ostrzenia można ją stracić.

[ Dodano: Pon 12 Lut, 2007 00:33 ]
Kierunek ruchu po osełce? Ostrze ma być skrzyżowane z osełką i prowadzone pod kątem tak, by przesuwało się wzdłuż osełki i jednocześnie osełka ma zjeżdżać wzdłóż ostrza, raz od czubka do nasady, drugi raz odwrotnie. Dociskasz do osełki, gdy jedziesz tak by ostrze nie atakowało osełki - nie tak jakbyś chciał coś z osełki zeskrobać nożem.
Dla praworęcznych: Osełka leży na desce pod kranem na zlewozmywaku skierowana od ciebie i kapie na nią woda, w prawej dłoni trzymasz rękojeść noża całą garścią i tak pewnie, by nadać kąt przyłożenia do osełki. Palce lewej dłoni są porozstawiane wszystkie wzdłuż ostrza noża i one dociskają nóż do osełki. Ja ustawiam nóż krawędzią ostrą do siebie. Stawiam na osełce, przykładam ostrze by przylegało, staram się wyczuć ten kąt, potem unoszę grzbiet noża lekko o jaknajmniejszy, bezpieczny kąt /to sprawa prawej dłoni/ i jadę... Przesuwam ostrze od siebie skośnie w lewo, wracam bez dociskania, teraz od siebie skośnie w prawo i powrót bez dociskania. I tak kilka razy.
Potem trzeba to powtórzyć dla drugiej strony noża - odwrócić ostrzem od siebie i dociskać podczas przesuwania po osełce do siebie. I tak na zmianę aż do ukazania się napisu successfull !!

[ Dodano: Pon 12 Lut, 2007 00:34 ]
Jutro /dziś ,ale później/ pogadamy o zdejmowaniu włosa z ostrza.
Ostatnio zmieniony 12 lut 2007, 17:23 przez jigt, łącznie zmieniany 1 raz.
była Diana, są Viper 350GW z RM2-8x32AO, i H60 z PO 4x34
Awatar użytkownika
Currahee!
Posty: 208
Rejestracja: 27 gru 2006, 12:47

Post autor: Currahee! »

Zygmunt powiem tak: JESTEŚ WIELKI :D

to ja ide prowadzic proby zobaczymy moze cos z tego bedzie :P

Dzieki jigt :)

#Edit

Jigt powiem jeszcze raz JESTEŚ WIELKI :king: . Wlasnie naostrzylem pierwszy w swoim życiu nóż i to dzieki twoim poradom :P

Tylko jeszcze jedno pytanie ( bo ja jestem z gatunku tych co chca wszystko wiedziec :P) po co polewac osełke woda?
Awatar użytkownika
jigt
Posty: 1743
Rejestracja: 15 lis 2006, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jigt »

Usuwa wszelkie wykruszone ziarna ścierne, które gdy są luzem, mogą dziwne rysy /szczerby w ostrzu/ robić, usuwa opiłki stali /wymyj potem zlew, bo będze brązowy/. Tam musi być czysto, osełka się zatyka jeśli nie polewasz.
Gdy będziesz miał tzw marmurek, czyli osełkę z łupka /taka skała, ale teraz to jest sztuczny twór, nie naturalny kamień/ to na tym ostrzy się brzytwy na olej.

[ Dodano: Pon 12 Lut, 2007 17:28 ]
Dłuta rzeźbiarskie do drewna muszą być na marmurku ostrzone / na zakończenie, po osełce/ Nóż też można tak potraktować, ale zdobyć marmurek jest chyba trudno. Nie wiem jak jest teraz - ja swój zdobyłem spod lady za komuny.
była Diana, są Viper 350GW z RM2-8x32AO, i H60 z PO 4x34
Awatar użytkownika
Currahee!
Posty: 208
Rejestracja: 27 gru 2006, 12:47

Post autor: Currahee! »

dzieki Zygmunt za porady jak sie juz troche czlowiek pomeczy to potem idzie łatwo można nabrac wprawy :) ja po naostrzeniu wszystkich nozy w domu juz powoli łapie jak powinno sie trzymac nóż :P
Awatar użytkownika
jigt
Posty: 1743
Rejestracja: 15 lis 2006, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jigt »

Podobno, gdy ktoś kupi piłę łańcuchową, to trzeba go pilnować, bo chce wzystko w zasięgu wzroku pociąć. Twoja pasja jest mniej groźna.

[ Dodano: Pon 12 Lut, 2007 17:53 ]
A jak będziesz chciał opowieść o włosie na nożu, to napiszę.
była Diana, są Viper 350GW z RM2-8x32AO, i H60 z PO 4x34
Awatar użytkownika
tomaschek
-#zasłużony_team
-#zasłużony_team
Posty: 5780
Rejestracja: 28 kwie 2006, 10:14
Lokalizacja: Tarnobrzeg/Leicester

Post autor: tomaschek »

Zygmunt, ja jak kupiłem swój nożyk i naostrzyłem to wszystkim wokół pokazywałem jak pięknie goli włosi :lol: I w ten sposób ogoliłem sobie pół przedramienia :/ ;( :lol:
Daystate Mk3 FT
Nitrex TR2 2-10x42
Awatar użytkownika
Currahee!
Posty: 208
Rejestracja: 27 gru 2006, 12:47

Post autor: Currahee! »

Zygmunt dawaj opowiesc o włosie i nożu :P

^Tomaschek ja mam taki pomysl zeby ten temat przykleic bo post Zygmunta moze sie przydac jeszce komus... :D

A tak swoja droga to chyba jescze za slabo ostrze bo nie chca golic :/
ODPOWIEDZ