Ostrzenie noży
Nie przesadzajcie też z używaniem kleju!!
Włos wytwarza się na ostrzu podczas ostrzenia. Jest to trudne do usunięcia, stale zaginające się, wąskie pasemko metalu, które ucieka przed osełką. Poprzeczny przekrój przez ostrze wyglada w powiększeniu jak wykrzyknik z przyrośniętą kropką. Ta kropka to włos. Pojedziesz po osełce lewą stroną ostrza - to wlos ucieknie na prawą, jak ty prawą - to on na lewą. Na miękkiej stali włos jest duży i wyczuwalny pod palcem. Ta cholera utrudnia ostrzu prawidłowe spełnianie jego życiowej misji.
Włos jest na każdym ostrzonym ostrzu, na dobrym, twardym jest malutki, mikroskopijny, ale jest.
Ten włos trzeba złamać. Przy ostrzeniu brzytwy robi się to na skórzanym pasku, a pasek musi być "wyprawiony" - przesycony tłuszczem i drobniutkim mikroproszkiem ściernym, nieraz tylko grafitem z ołówka, ołowiem.
A nóż kuchenny? Jak żona nie widzi przejeżdżam kilkakrotnie po desce kuchennej, jest tłusta i śliska. Dobry jest też dowolny klocek, byle nie brudny, nie zapiaszczony.
Na ostrzu cykliny taki podobny do włosa zadzior robi się specjalnie i on skrobie drewno.
Mówi się o tym 'wyrybić ostrze cykliny" , od słowa ryba. Przypomina to zawinięty rybi ogon.
Pewnie Was zanudziłem!
Włos wytwarza się na ostrzu podczas ostrzenia. Jest to trudne do usunięcia, stale zaginające się, wąskie pasemko metalu, które ucieka przed osełką. Poprzeczny przekrój przez ostrze wyglada w powiększeniu jak wykrzyknik z przyrośniętą kropką. Ta kropka to włos. Pojedziesz po osełce lewą stroną ostrza - to wlos ucieknie na prawą, jak ty prawą - to on na lewą. Na miękkiej stali włos jest duży i wyczuwalny pod palcem. Ta cholera utrudnia ostrzu prawidłowe spełnianie jego życiowej misji.
Włos jest na każdym ostrzonym ostrzu, na dobrym, twardym jest malutki, mikroskopijny, ale jest.
Ten włos trzeba złamać. Przy ostrzeniu brzytwy robi się to na skórzanym pasku, a pasek musi być "wyprawiony" - przesycony tłuszczem i drobniutkim mikroproszkiem ściernym, nieraz tylko grafitem z ołówka, ołowiem.
A nóż kuchenny? Jak żona nie widzi przejeżdżam kilkakrotnie po desce kuchennej, jest tłusta i śliska. Dobry jest też dowolny klocek, byle nie brudny, nie zapiaszczony.
Na ostrzu cykliny taki podobny do włosa zadzior robi się specjalnie i on skrobie drewno.
Mówi się o tym 'wyrybić ostrze cykliny" , od słowa ryba. Przypomina to zawinięty rybi ogon.
Pewnie Was zanudziłem!
była Diana, są Viper 350GW z RM2-8x32AO, i H60 z PO 4x34
Mnie bynajmniej nie .jigt pisze:Pewnie Was zanudziłem!
Ciekawy jestem czy ten "wykrzyknik" czy "włos" powstaje również przy ostrzeniu klingi pod prąd (najpierw ostrze a później tępy koniec).
Przy badaniu mięsa na ubojni nie ma jednoktotnie czasu na dokładne ostrzenie noża, a nóż musi być ostry jak skalpel, bo po mokrym, miękkim i ciepłym mięsie "taki se" nie będzie ciął.
Ostrzę noże na stalce i właśnie pod prąd, bo tak jest najwygodniej i najszybciej (5 sekund i nóż znowu ostry). Podobnie z resztą na kamieniu.
Sprawdzałeś to kiedyś?
Daystate Mk3 FT + LS
Był H55 + Walther 3-9x40AO
Był H55 + Walther 3-9x40AO
Jazda ostrzem do przodu po osełce powoduje u mnie gęsią skórkę, taką jak skrzypniecie noża po szybie. Łatwo wtedy o wyszczerbienie ostrza o każdą przypadkową przeszkodę na osełce, ostrzałce. Fakt, że włosa wtedy nie będzie.
Możnaby jeszcze podyskutować o tym co to znaczy ostre narzędzie, bo kosa naostrzona jak brzytwa nie kosi zboża dobrze, i odwrotnie. Więc zawsze trzeba sposób ostrzenia dobrać do przeznacznia ostrza. Nawet nóż tokarski: inne kąty do stali, inne do aluminium, do miedzi, do drewna, gumy. A jeszcze inaczej ostrzy się nożyczki.
Pozdro- Z.
[ Dodano: Pon 12 Lut, 2007 21:29 ]
Nóż tępy? No to go o drugi nóż potrzeć i proszę - rżnie jak nowy. No, ale tu wytworzyliśmy mikroząbki i mamy mikropiłę. Taki nóż kroi dobrze, gdy go po pomidorze prowadzimy w przód i w tył. Ale nie odświeży się w ten sposób ostrza hebla /struga/, czy ostrza dłuta do drewna.
Możnaby jeszcze podyskutować o tym co to znaczy ostre narzędzie, bo kosa naostrzona jak brzytwa nie kosi zboża dobrze, i odwrotnie. Więc zawsze trzeba sposób ostrzenia dobrać do przeznacznia ostrza. Nawet nóż tokarski: inne kąty do stali, inne do aluminium, do miedzi, do drewna, gumy. A jeszcze inaczej ostrzy się nożyczki.
Pozdro- Z.
[ Dodano: Pon 12 Lut, 2007 21:29 ]
Nóż tępy? No to go o drugi nóż potrzeć i proszę - rżnie jak nowy. No, ale tu wytworzyliśmy mikroząbki i mamy mikropiłę. Taki nóż kroi dobrze, gdy go po pomidorze prowadzimy w przód i w tył. Ale nie odświeży się w ten sposób ostrza hebla /struga/, czy ostrza dłuta do drewna.
Ostatnio zmieniony 13 lut 2007, 0:52 przez jigt, łącznie zmieniany 1 raz.
była Diana, są Viper 350GW z RM2-8x32AO, i H60 z PO 4x34
A tak półżartem półserio, to na politechnice panowało kiedyś przekonanie, że ta uczelnia nigdy nie nauczy wszystkiego, i pewnych rzeczy może nauczyć tylko ojciec. No! Może dobry instruktor w modelarni lub ktoś taki.
Mój Ojciec, jako nauczyciel fizyki zasiadał w komisji podczas egzaminów czeladniczych i mistrzowskich organizowanych przez Cech Rzemiosł. Przy okazji słuchał pytań i odpowiedzi zdradzających najskrytsze tajniki różnych zawodów. Tę wiedzę w domu wprowadzał w życie, umiał zrobić wszystko. Ja byłem u Niego uczniem zamiatajacym warsztat.
Mój Ojciec, jako nauczyciel fizyki zasiadał w komisji podczas egzaminów czeladniczych i mistrzowskich organizowanych przez Cech Rzemiosł. Przy okazji słuchał pytań i odpowiedzi zdradzających najskrytsze tajniki różnych zawodów. Tę wiedzę w domu wprowadzał w życie, umiał zrobić wszystko. Ja byłem u Niego uczniem zamiatajacym warsztat.
była Diana, są Viper 350GW z RM2-8x32AO, i H60 z PO 4x34
- Springfield7.62
- Posty: 296
- Rejestracja: 12 sie 2006, 9:34
- Lokalizacja: Okolice Krosna
Tu nie wyobrażam sobie co bym począł bez mojego "marmurka", czyli tej najdrobniejszej, "łupkowej", ciemnej /prawie czarnej/ osełki.
Po naostrzeniu na osełce, ostrzę na tym marmurku na olej.
Ostrzenie na osełce jest potrzebne tylko, gdy są jakieś duże stępienia i wyszczerbienia.
Dłuto trzymam w obu dłoniach za ostrze i ruchami w przód-w tył przesuwam po osełce. Dociskam, gdy jadę do siebie, żeby nie było ostrzania "pod włos" /ostrzem w przód/.
Ważne jest, by cała skośna powierzchnia ostrza przylegała do osełki. Kąt zaostrzenia dłuta prosto ze sklepu jest zwykle właściwy. Ostrzy się zdzierając tylko te skośną powierzchnię ostrza /tzw ścin/, a drugą tylko czasem traktuje się osełką, całkiem płasko i całą powierzchnią dotykając do osełki.
Trzymanie dłuta w obu dłoniach ma zapewnić stały i nieznienny kąt przykładania ostrza do osełki. Nie wolno bujać, pochylać ostrza na boki w żadną stronę, powierzchnia ostrzona ma być płaszczyzną i nie przypominać suszki do atramentu. Kiedy dość? To sprawdzamy patrząc na wprost na dobrze oświetloną krawędź tnącą ostrza - nie ma prawa błyszczeć się, błyszczą się szczerby i niedoostrzone miejsca.
Po naostrzeniu na osełce polewanej wodą, później ostrzymy na marmurku na który co pewien czas kapiemy olej /maszynowy, silnikowy, ostatecznie jadalny, byle nie spod sardynek/.
Teraz ruchy mogą przypominać zataczanie kółek /jak przy politurowaniu/ z tym, że dociska się mocniej przy jeździe do siebie. Ostrzona powierzchnia nabierze lustrzanego połysku. Płaską powierzchnię ostrza też wybłyszczamy na marmurku.
Sprawa prosta, gdy dłuto proste, ale co z takim, które ma wklęsłą powierzchnię natarcia? Ano! Mozolnie, na osełce, z obrotem, a wklęsłą powierzchnię potraktować b.drobnym, mokrym papierem ściernym nawiniętym na wałek o dobranej średnicy.
Jeśli nie ma marmurka, można go zastąpić b.drobnym, namoczonym i polewanym wodą, papierem ściernym równiutko rozłożonym na idealnie płaskiej i twardej płytce, nawet na szkle. Można dotrzeć na płycie stalowej z pastą polerską. /ale to już nie to samo/
Po naostrzeniu na osełce, ostrzę na tym marmurku na olej.
Ostrzenie na osełce jest potrzebne tylko, gdy są jakieś duże stępienia i wyszczerbienia.
Dłuto trzymam w obu dłoniach za ostrze i ruchami w przód-w tył przesuwam po osełce. Dociskam, gdy jadę do siebie, żeby nie było ostrzania "pod włos" /ostrzem w przód/.
Ważne jest, by cała skośna powierzchnia ostrza przylegała do osełki. Kąt zaostrzenia dłuta prosto ze sklepu jest zwykle właściwy. Ostrzy się zdzierając tylko te skośną powierzchnię ostrza /tzw ścin/, a drugą tylko czasem traktuje się osełką, całkiem płasko i całą powierzchnią dotykając do osełki.
Trzymanie dłuta w obu dłoniach ma zapewnić stały i nieznienny kąt przykładania ostrza do osełki. Nie wolno bujać, pochylać ostrza na boki w żadną stronę, powierzchnia ostrzona ma być płaszczyzną i nie przypominać suszki do atramentu. Kiedy dość? To sprawdzamy patrząc na wprost na dobrze oświetloną krawędź tnącą ostrza - nie ma prawa błyszczeć się, błyszczą się szczerby i niedoostrzone miejsca.
Po naostrzeniu na osełce polewanej wodą, później ostrzymy na marmurku na który co pewien czas kapiemy olej /maszynowy, silnikowy, ostatecznie jadalny, byle nie spod sardynek/.
Teraz ruchy mogą przypominać zataczanie kółek /jak przy politurowaniu/ z tym, że dociska się mocniej przy jeździe do siebie. Ostrzona powierzchnia nabierze lustrzanego połysku. Płaską powierzchnię ostrza też wybłyszczamy na marmurku.
Sprawa prosta, gdy dłuto proste, ale co z takim, które ma wklęsłą powierzchnię natarcia? Ano! Mozolnie, na osełce, z obrotem, a wklęsłą powierzchnię potraktować b.drobnym, mokrym papierem ściernym nawiniętym na wałek o dobranej średnicy.
Jeśli nie ma marmurka, można go zastąpić b.drobnym, namoczonym i polewanym wodą, papierem ściernym równiutko rozłożonym na idealnie płaskiej i twardej płytce, nawet na szkle. Można dotrzeć na płycie stalowej z pastą polerską. /ale to już nie to samo/
była Diana, są Viper 350GW z RM2-8x32AO, i H60 z PO 4x34
- Springfield7.62
- Posty: 296
- Rejestracja: 12 sie 2006, 9:34
- Lokalizacja: Okolice Krosna
hehe ale zasłuzyles bo juz nie po raz pierwszy rozwiazałes problem. W przeciwienstwie do wiekszosci nie toczysz czysto hipotetycznych rozmow i nie głosisz pustych załozen tylko podajesz konkretne i sprawdzone metody rozwiaznia problemu
I za to zasługujesz na uznanie
tylko jeszcze nie powiedziales gdzie mozna taka wiedze zdobyc
I za to zasługujesz na uznanie
tylko jeszcze nie powiedziales gdzie mozna taka wiedze zdobyc