HW97K na 50, 80, 100 i tak dalej aż do 150 metrów :)
HW97K na 50, 80, 100 i tak dalej aż do 150 metrów :)
No wiec stalo sie:)
Postanowiłem zrobic mały teścik jak poradzi sobie ten dziurkacz na dużych odległościach.
Przez pierwsze dwa dni strzelaliśmy tylko do 70 m. Dalej nie dało sie trafić. Jak się okazało winowajcą był montaż. Zero uciekło na 50 metrach na jakieś 7 kilków w lewo, a to juz na tym dystansie kilka cm.
Zero ustawione dobrze, wycieczka do lasu i strzelanko:) głeeeboko, z dala od ludzi. Wypatrzyliśmy z kumplem nieużywaną dróżkę.
Strzelanie 2h i puchy padały bez oporu do 110 metrów.
Kolejnego dnia kolejna przejażdzka i tym razem już zdjęcia
Samochód ustawiony w poprzek - strzelaliśmy z dachu na pokrówcu
Mój ojciec pożyczył miarę taśmowa 50 metrów odmierzanie szło szybko.
Nauczeni doświadczeniami dnia poprzedniego - puszki poustawiane tak:
pierwsze na 80 metrach dla sprawdzenia czy da sie trafic tomitexem - szło kiepściutko
Kolejne na 100 m, 110, 120, 130, na 140 ustawiona butelka od mineralki 2l, na 150 taka sama ale od coli - pewnie nie będzie wszystkiego widać na fotach - niestety tylko z nokii 6230i, cyfrówki brak
teraz widok w lewo, z tego samego miejsca, gdzie stały pierwsze puszki na osiemdziesiątym metrze - na samochód (80m)
A oto winowajca: HW97K + Leapers 3-9x32 Mil-Dot - tuning środka, Vo~243m/s
No to jedziemy:
Tomitex i 80m - kiepsciutko.
Opad znacznie większy niż exact. Trafienia raczej przypadkowe. Dajemy sobie spokój. Przesiadka na exact 4.52. Puszki padają jak muchy. 100% trafienia.
Przechodzimy na 100m - oczywiście exact.
Opad, przy drugim zerze na 55 m, około 2 kropek. Strzelamy. Ja 5 strzałów kumpel to samo. I tak na zmiane. Wycieliśmy wszystkie puszki. Strzelanie zdecydowanie nudne. Jeśli zdarzały się jakieś pudła to tylko z naszej winy.
Niejednokrotnie poszła seria 5 strzałów i pucha obrywała dokładnie tyle samo razy LOL
No to jedziemy dalej - 110 metrów
odległość bardzo duża. Celność moja na poziomie 90%. Strzał, chwila przeryw i pach! Frajda jak diadli Kumpel troche gorzej - ALE ON STRZELAŁ 4 RAZ W ŻYCIU Z WIATRÓWKI!!! Co nie zmienia faktu, że też 6-7 na 10 strzałów wchodziło w puche. Jakie było moje ździwnienie jak trafił za pierwszym podejściem puche od redbulla LOL
120m - no i tutaj juz zaczęły się schody
Kumpel zero trafień, ja koło 50%. Bardzo przeszkadzał przy tej pogodzie zbliżający się zmierzch - robiło sie już szaro i do tego grube krzyże z kropami w Leapersie. Poza tym zacząłem żałować, że ściągnąlem z karabinka poziomnice. Możliwe, że oś krzyża nie pokrywała się całkowicie z pionem i temu te pudła.
130m - kilka strzałow, jednoi trafienie.
Kumpel nawet nie próbował. Daliśmy spokój
140m - butelka 2l
pierwszy strzał - pudło - przyjąłem zły opad. Drugi strzał - jeszcze wyżej. PACH! cel trafiony. Butelka lezy
150m - celu już samym dołem lunety, poza mil-dotem.
Strzał, chwila ciszy, PACH!!! butelka leży.
Za pierwszym strzałem. Szok.
Niestety kontynuowanie strzelanie nie miało sensu, bo już niewiele było widać z tej odległości i szarówce na dworze. Poza tym mieliśmy tylko 2 butelki i nikomu nie chciało się łazić w tą i spowrotem 300m
W międzyczasie jeszcze poszedł teścik na tarczy. 50 metrów, celuje środkiem krzyża.
CTC 22x30 mm 10 strzałów
Kolejny raz usiłuje wziać poprawkę i strzelać w środek tarczy
Już gorzej. Krzyż zdecydowanie przesłaniał mi środek i tak jakoś dziwnie się celowało - CTC 28x34 mm - 9 strzałów - miało być 10 ale pomyliłem się
No cóż. Reasumując.
Jak na moje 4 strzelane po przesiadce ze Slavii 634, jestem bardziej niz zadowolony z wyników. HW97K to świetna maszynka. Potrafi znacznie więcej niż ja, ale nad tym będę zawzięcie pracował.
Co do energi śruciny:
Śrut robił dziury w puchach aż do 110m. Na 140 m, na butelce od wody było wgniecenie, ale już nie dziura, a śrucinę znalazłem obok prawie nieruszoną.
Na butelece, na 150m, od coli ani śladu po trafieniu.
Teraz zaczynam chorować przez weihrauch-a na lepszą optykę bo mam wrażenie, że ten leapers ogranicza jego możliwości
To by było na tyle Mam nadzieję, że czytało sie miło
Postanowiłem zrobic mały teścik jak poradzi sobie ten dziurkacz na dużych odległościach.
Przez pierwsze dwa dni strzelaliśmy tylko do 70 m. Dalej nie dało sie trafić. Jak się okazało winowajcą był montaż. Zero uciekło na 50 metrach na jakieś 7 kilków w lewo, a to juz na tym dystansie kilka cm.
Zero ustawione dobrze, wycieczka do lasu i strzelanko:) głeeeboko, z dala od ludzi. Wypatrzyliśmy z kumplem nieużywaną dróżkę.
Strzelanie 2h i puchy padały bez oporu do 110 metrów.
Kolejnego dnia kolejna przejażdzka i tym razem już zdjęcia
Samochód ustawiony w poprzek - strzelaliśmy z dachu na pokrówcu
Mój ojciec pożyczył miarę taśmowa 50 metrów odmierzanie szło szybko.
Nauczeni doświadczeniami dnia poprzedniego - puszki poustawiane tak:
pierwsze na 80 metrach dla sprawdzenia czy da sie trafic tomitexem - szło kiepściutko
Kolejne na 100 m, 110, 120, 130, na 140 ustawiona butelka od mineralki 2l, na 150 taka sama ale od coli - pewnie nie będzie wszystkiego widać na fotach - niestety tylko z nokii 6230i, cyfrówki brak
teraz widok w lewo, z tego samego miejsca, gdzie stały pierwsze puszki na osiemdziesiątym metrze - na samochód (80m)
A oto winowajca: HW97K + Leapers 3-9x32 Mil-Dot - tuning środka, Vo~243m/s
No to jedziemy:
Tomitex i 80m - kiepsciutko.
Opad znacznie większy niż exact. Trafienia raczej przypadkowe. Dajemy sobie spokój. Przesiadka na exact 4.52. Puszki padają jak muchy. 100% trafienia.
Przechodzimy na 100m - oczywiście exact.
Opad, przy drugim zerze na 55 m, około 2 kropek. Strzelamy. Ja 5 strzałów kumpel to samo. I tak na zmiane. Wycieliśmy wszystkie puszki. Strzelanie zdecydowanie nudne. Jeśli zdarzały się jakieś pudła to tylko z naszej winy.
Niejednokrotnie poszła seria 5 strzałów i pucha obrywała dokładnie tyle samo razy LOL
No to jedziemy dalej - 110 metrów
odległość bardzo duża. Celność moja na poziomie 90%. Strzał, chwila przeryw i pach! Frajda jak diadli Kumpel troche gorzej - ALE ON STRZELAŁ 4 RAZ W ŻYCIU Z WIATRÓWKI!!! Co nie zmienia faktu, że też 6-7 na 10 strzałów wchodziło w puche. Jakie było moje ździwnienie jak trafił za pierwszym podejściem puche od redbulla LOL
120m - no i tutaj juz zaczęły się schody
Kumpel zero trafień, ja koło 50%. Bardzo przeszkadzał przy tej pogodzie zbliżający się zmierzch - robiło sie już szaro i do tego grube krzyże z kropami w Leapersie. Poza tym zacząłem żałować, że ściągnąlem z karabinka poziomnice. Możliwe, że oś krzyża nie pokrywała się całkowicie z pionem i temu te pudła.
130m - kilka strzałow, jednoi trafienie.
Kumpel nawet nie próbował. Daliśmy spokój
140m - butelka 2l
pierwszy strzał - pudło - przyjąłem zły opad. Drugi strzał - jeszcze wyżej. PACH! cel trafiony. Butelka lezy
150m - celu już samym dołem lunety, poza mil-dotem.
Strzał, chwila ciszy, PACH!!! butelka leży.
Za pierwszym strzałem. Szok.
Niestety kontynuowanie strzelanie nie miało sensu, bo już niewiele było widać z tej odległości i szarówce na dworze. Poza tym mieliśmy tylko 2 butelki i nikomu nie chciało się łazić w tą i spowrotem 300m
W międzyczasie jeszcze poszedł teścik na tarczy. 50 metrów, celuje środkiem krzyża.
CTC 22x30 mm 10 strzałów
Kolejny raz usiłuje wziać poprawkę i strzelać w środek tarczy
Już gorzej. Krzyż zdecydowanie przesłaniał mi środek i tak jakoś dziwnie się celowało - CTC 28x34 mm - 9 strzałów - miało być 10 ale pomyliłem się
No cóż. Reasumując.
Jak na moje 4 strzelane po przesiadce ze Slavii 634, jestem bardziej niz zadowolony z wyników. HW97K to świetna maszynka. Potrafi znacznie więcej niż ja, ale nad tym będę zawzięcie pracował.
Co do energi śruciny:
Śrut robił dziury w puchach aż do 110m. Na 140 m, na butelce od wody było wgniecenie, ale już nie dziura, a śrucinę znalazłem obok prawie nieruszoną.
Na butelece, na 150m, od coli ani śladu po trafieniu.
Teraz zaczynam chorować przez weihrauch-a na lepszą optykę bo mam wrażenie, że ten leapers ogranicza jego możliwości
To by było na tyle Mam nadzieję, że czytało sie miło
@Virus
Mariusz bardzo fajny i efektowny wyjazd w plener ,zazdroszczę Ci .
Gratuluję udanego zakupu i świetnie ,że jesteś bardzo zadowolony z hawusi ,aż mi się udzielił Twój entuzjazm.
Trzeba będzie "narychtować" sprzęt i skoczyć za miasto .
Pozdrawiam.
Robert
Mariusz bardzo fajny i efektowny wyjazd w plener ,zazdroszczę Ci .
Gratuluję udanego zakupu i świetnie ,że jesteś bardzo zadowolony z hawusi ,aż mi się udzielił Twój entuzjazm.
Trzeba będzie "narychtować" sprzęt i skoczyć za miasto .
Pozdrawiam.
Robert
Diana 60, AR2079B PCP, Webley Raider, HW-100, AA EV2 + kilka szkiełek lepszych i gorszych
sprawuje się bardzo dobrze. Najpierw 5k peletek na slavii, poźniej 1k na gamo, a teraz już koło 1k na HWśce. Zero trzyma jak zabetonowana. Tylko jakieś problemy miałem z montażem tym gamo WR. Chyba czas na porządny, jednoczęściowy.
No a lupka, jak lupka. Na duuużych dystansach krzyże robią się zbyt duże i zaczyna trochę brakował powiększenia, ale do 100m daje rade
No a lupka, jak lupka. Na duuużych dystansach krzyże robią się zbyt duże i zaczyna trochę brakował powiększenia, ale do 100m daje rade