No i udało się spotkać..
Pogoda nam dopisała i dzepcuła selfie..
No ale dzięki temu mieliśmy fajny dzionek na utylizację śrutu..
Choć początki były..
Tymu coś nie siadło na początku.. chyba kielzonka była za ciasna cy cuś bo sie zmarszczyl..
A może to temu że nie chcialo sie nam maty rozkładać i zgodnie stwierdziliśmy że tor będziemy strzelać "z kolanka" .. a Jemu (mimutowi) to akurat kiepsko idzie..
Ale sie przemógł i haratał aż furczało..
W końcu tak żeśmy się zatracili w strzelaniu że więcej fotek nie pamię.. zrobiłem bo się skupiłem na pokazywaniu kolegom jak się strzela
Znaczy.. czasami..
Gdyby się ktoś pytał, to dobrze mi szło i fajnie się strzelało, zwłaszcza że strzelaliśmy wszystkie cele, i te HFT i dystanse FT.. I wszystkie z klęczącej/stojącej..
A tym dwóm to też dobrze.. ale sie nie liczy bo Adrian zna ten tor jak własna kieszeń a Mimut ma 3cie miejsce w FT Sporter i się nie liczy do klasyfikacji .. i wyszło na to że byłem śfietny
A pod koniec jeszcze spotkaliśmy następnego kolegę z "od nas" .. Kamila, i pogadaliśmy.. może też sie do naszej bandy dołączy.. chyba że go wystraszyliśmy..
Mimut niepotrzebnie chyba straszył że jak przyjedziemy do niego to nam pokaże "naprawdę ciemne miejsca".. cokolwiek to znaczy..
Tak czy inaczej było świetnie i liczymy na "Żaś"..