Obrazek

Mój pierwszy raz -czyli przegląd zerowy Vantage

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Praktiko
Posty: 38
Rejestracja: 21 lip 2013, 19:37
Lokalizacja: Białystok

Mój pierwszy raz -czyli przegląd zerowy Vantage

Post autor: Praktiko »

Cześć. Niedawno dołączyłem do was i w powitaniach Piotrek(mamutowicz) pouczył mnie co zrobić z nową wiatrówką porównując to do pewnej miłej czynności , którą chyba każdy z nas robił :D
Rozbieranie wiatrówki jest o tyle bardziej skomplikowane niż dziewczyny, że pasowało by mniej więcej pamiętać kolejność w jakiej się to robiło.. :hihi:
Pchany wrodzoną ciekawością sprawdziłem , poniżej fotki z operacji , którą polecam każdemu nabywcy Crosmana i nie tylko. Wiem, że to nic wielkiego wielu z was ma taką operację już dawno dawno za sobą , ale ja pokazując te zdjęcia chciałem wszystkim posiadaczom i strzelcom ( wielu strzela nie mając własnej) wiatrówek , że to nic strasznego i nie trza sie bać. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak niewielu kupując tanią wiatrówkę coś w niej smaruje. Bo poco grzebać się w sprzęcie za 100 lub 200 zł. Siewnik na tarczy i totalne zrażenie się do wiatrówek . Myślę , że przydałby się film który pokazuje taką czynność z wieloma modelami , który nakręciliby może zasłużeni tawerniacy . Nowi nabywcy wiatrówek może częściej trafiali by do tarczy i powiększyło by się grono na Tawernie? Do Piotrka mam jedną uwagę różnica w rozbieraniu polega również na tym, że wiatrówkę rozbieramy raz w roku, a dziewczynę ... to już każdy doda od siebie :D
Celowo nie piszę co zobaczyłem w środku Vantage i kolejne moje czynności bo było to dokładnie jak w opisach na forum, a nie chcę przynudzać Środek zdaniem mojego kolegi , który rozbierał Questa jest dużo lepiej wykonany.
Pozdrawiam i rozbierajcie, czyście, smarujcie
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu
Awatar użytkownika
Mamutowicz
-#mamutowicz
-#mamutowicz
Posty: 4621
Rejestracja: 02 paź 2011, 14:07
Lokalizacja: Rajcza / Thurcroft

Post autor: Mamutowicz »

No i brawo!
Pierwsze koty za płoty.. :)
Opisz na spokojnie co porobiłeś z wiatrówką, jak ją "przeglądnąłeś",no i oczywiście jaki to dało efekt :)

Ps.. nie chcę się zapędzać w analogie za daleko..
Do Piotrka mam jedną uwagę różnica w rozbieraniu polega również na tym, że wiatrówkę rozbieramy raz w roku, a dziewczynę ... to już każdy doda od siebie :D

Tylko sobie wyobraź, ile wiatrówek miesięcznie rozbebeszają nasi tunerzy.. :hihi:
TX200 by Tony Leach + SS 10x42 - do lufy exact i heja na tor.. :)
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać. :D
Awatar użytkownika
Hiszpan63
Posty: 340
Rejestracja: 01 lip 2009, 9:38
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hiszpan63 »

Mamutowicz pisze:Tylko sobie wyobraź, ile wiatrówek miesięcznie rozbebeszają nasi tunerzy..
... a myśmy we dwóch z Maćkiem , dzisiaj ze sześć rozebrali do rosołu :zdziwko: ... a takiej jednej "Angielce" to juz od kilku dni zaglądamy do wszystkich dziurek ... :PP .. i pieścimy , i pieścimy ...
Praktiko pisze:Uszczelka na zdjęciu wygląda na uszkodzoną , ale tak nie jest (chyba)
.. ta uszczelka nawet jak nie wygląda , to nie bardzo spełnia swoje zadanie ... :!: ... było doczytać i za wczasu zaopatrzyć się w oryginalną uszczelkę do Slavii 634 ... pasuje idealnie i długo działa z powodzeniem ... ;)
Jak Pan Bóg dali to i z kija wypali...
Mpp HP-01 "Gnom"
Awatar użytkownika
Praktiko
Posty: 38
Rejestracja: 21 lip 2013, 19:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Praktiko »

Cześć .
To rozbieranie to wypadło tak nagle, miałem czas i chęci , takie dwa w jednym ;) .Mam ją oddać do tuningu więc chyba i tak uszczelka będzie wymieniana , więc odpuściłem.
Hiszpan63 napisał:
... a myśmy we dwóch z Maćkiem , dzisiaj ze sześć rozebrali do rosołu :zdziwko: ... a takiej jednej "Angielce" to juz od kilku dni zaglądamy do wszystkich dziurek ... :PP .. i pieścimy , i pieścimy ...
Nie wiedziałem , że pracujecie w haremie :tulimy: .Też bym tak chciał co dziennie rozbierać po sześć , dziesięć , dwadzieścia oj chyba się zapędziłem. Wiecie naprawdę jeśli coś się zrobi i przynosi to efekt (tu przyniosło) to człowiek nabiera pewności i nie straszne mu jakieś przeglądy zerowe i wymiany uszczelek. sprężyn. Co dokładnie robiłem i co to dało napiszę dzisiaj popołudniu, bo teraz nie mam więcej czasu. Jeszcze pytanko co jaki czas zmienia się tę uszczelkę?
Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie .

[ Dodano: Pią 09 Sie, 2013 22:09 ]
Cześć.
Zgodnie z obietnicą opiszę pokrótce co robiłem.Mogę coś pomieszać lub ominąć bo co innego trzymać to w rekach i majstrować a co innego pisać przed kompem. Odkręciłem trzy śruby łączące łoże z częścią metalową (cylinder) .Po rozłączeniu drewna od metalu i zdjęciu zabezpieczenia za spustem, odkręciłem śrubę zabezpieczenia sprężyny klucz 10 . Postawiłem pionowo lufą do góry całość nacisnąłem (nie wiedziałem jakie napięcie wstępne ma ta sprężyna , a bałem się że duże) i wysunąłem bolec zabezpieczający i wówczas wychodzi prowadnica ze sprężyną . Złamałem lufę i wówczas można cofnąć trochę i wyjąć mechanizm spustu z dźwigniami , zabezpieczeniami(najlepiej to chyba by było nagrać bo tak to trochę nie jasno gadam). Potem wyciągnąłem tłok, a cha przekręciłem mechanizm spustu i zdjąłem z tej prowadnicy (nie wszystko pamiętam jak się fachowo nazywa). W tym miejscu przyznam się że nie wymyłem wszystkiego benzyną bo jej zapomniałem :/ Więc bardzo dokładnie wszystkie elementy( tłok, prowadnica, sprężyna, cylinder w środku) wytarłem. Wyparowało mi zupełnie z głowy czy środek cylindra i tłoka smarujemy czy nie :hm: Na wszelki wypadek trochę posmarowałem lub jak ktoś woli przetarłem szmatką ze smarem molibdenowym. Prowadnicę, sprężynę posmarowałem już dość porządnie pędzelkiem. Mechanizmu spustu nie rozbierałem bo bałem się , że coś pokiełbaszę (zauważyłem, że przydałaby się tam tulejka bo to wszystko bujało się na wszystkie strony). Spust potraktowałem towotem tak jak wszystkie części ruchome naciągu . Uff łatwiej ją rozłożyć niż to opisać. Coś mogłem pominąć , ale wybaczcie drugim razem to chyba to nagram , a nie opiszę. Potem w odwrotnej kolejności składamy. Efekt : ciszej i płynniej wszystko działa , kolega od razu zauważył, że wiatrówka "ciszej strzela " pewno chodziło mu o brzęki ze środka, że ucichły. Spust po przesmarowaniu jest bardziej płynny tak to mogę określić. wydaje mi się , że wiatrówka jest celniejsza, ale może tylko mi się wydaje. To wszystko . Pewno coś zrobiłem źle więc proszę o konstruktywną krytykę i wytknięcie błędów abym ich drugi raz nie zrobił. Parę rzeczy odpuściłem (uszczelka, mycie ) bo wiatrówka będzie trochę usprawniana więc wtedy to się zrobi.
Pozdrawiam

[ Dodano: Nie 01 Wrz, 2013 15:18 ]
Cześć. Robiąc przegląd wiatrówki po raz pierwszy w życiu nie ustrzegłem się błędów. Największe z nich to:
-nie wymieniłem uszczelki tłoka(była jednak uszkodzona o czym dalej)
-zbyt bogato dałem smaru na tłok i resztę (powracający diesel)
-nie umyłem wszystkiego na samym początku benzyną
-nie uciąłem sprężyny jak radzili koledzy z forum (bez ucinki murowane 20-22 J :D )
- nie zmieniłem prowadnicy i nie wywaliłem grzybka z przodu sprężyny
i jeszcze parę innych , ale nie chcę nudzić. Postanowiłem to naprawić we własnym zakresie bo spotkała mnie okazja i musiałem z niej skorzystać wypłukując się z funduszy przeznaczonych na tuning :/

[ Dodano: Nie 01 Wrz, 2013 17:20 ]
Zamieszczam film dla tych leniwych (jak ja) co im się nie chce z wiatrówką nic robić bo czasu szkoda. Jak sami zobaczycie czasu potrzeba niewiele a dużo więcej chęci :)
http://www.youtube.com/watch?v=KsKLtAiA ... e=youtu.be
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu
dietmar
Posty: 4
Rejestracja: 03 lis 2009, 19:39
Lokalizacja: Kwidzyn

re

Post autor: dietmar »

Witam,
ja u siebie sprężyny nie ucinałem, tylko wyrzuciłem taki stożkowy dystans z prowadnicy,kapelusz zostawiłem - dało to napięcie wstępne 0,5cm - łatwy montaż.
Na słowaku KTK mam 245-246 m/s i 16J energii. Po roku wystrzelone z CRV mam 8 paczek śrutu i sprężyna dalej ma fabryczną długość 23cm, aż jestem pozytywnie zdziwiony.
SlavHogan 634 + DOC,
Łucznik wz.70
"Lider" wśród "chińczyków" :-)
Awatar użytkownika
Jaro
Posty: 3955
Rejestracja: 30 gru 2009, 20:08
Lokalizacja: Ziębice
Kontakt:

Post autor: Jaro »

Ładny opis :piwo:
Grupa "Beaver"
www.hftbeaver.org/hft
Awatar użytkownika
Praktiko
Posty: 38
Rejestracja: 21 lip 2013, 19:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Praktiko »

Dzięki za pochwałę Jaro :) Trochę danych po moich przeróbkach. Na Exact 4.51 0.547g 16.8J, natomiast Logo Club 18.5 J :? I teraz nie wiem ciąć o jeszcze jeden zwój czy może wywalę ten dystans jak zrobił dietmar(dzięki za podpowiedź). Sprężyny mają dobre zauważyło to już sporo osób. Miałem drobny problem ze smarowaniem cylindra . Wymyłem go benz.ekstrakcyjną i chyba za słabo przesmarowałem i po trzech strzałach nie dałem rady go naciągnąć :zdziwko: Znów rozbierałem i teraz ok.
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu
Tao
Posty: 50
Rejestracja: 28 mar 2012, 17:11

Post autor: Tao »

Masz jeszcze jedną opcję , możesz skrócić ten dystans o pierwszy stopień . Zmniejszy się napięcie wstępne sprężyny i powinno być w limicie . A z czasem dorobisz nową prowadnicę pod nowa sprężynę z kapeluszem .
Awatar użytkownika
Praktiko
Posty: 38
Rejestracja: 21 lip 2013, 19:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Praktiko »

Dzięki Tao . Jak zrobię to napiszę co to dało.
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu
Awatar użytkownika
skrzat
Posty: 490
Rejestracja: 10 wrz 2009, 20:52
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: skrzat »

Uszczelkę tłoka możesz zastosować od Slavi 634 (oryginalną, czarną). Będzie pasować i jest tania. Wymień też uszczelkę lufy na oringi gumowe, też będzie lepiej. ;)
Coś, by trafiać.

SKRZAT made - modyfikacje wiatrówek (systemy, spusty, osady, baki, stopki ...)
Awatar użytkownika
Praktiko
Posty: 38
Rejestracja: 21 lip 2013, 19:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Praktiko »

Uszczelkę założyłem od Slavi za drugim podejściem.Co do taniości to jest różnie niektóre sklepy chcą ok. 20,- ja kupiłem za 10,- Ma chyba trochę większą średnicę bo jednak bardziej opornie wchodziła do cylindra. Może stara oryginalna była rozklapana :hm: Dzięki wszystkim którzy udzielali mi rad na forum karabinek został w miarę moich skromnych możliwości poprawiony, na tyle , że naprawdę przyjemnie się z nie go strzela :) Pamiętając oczywiście z kąt pochodzi :!: Co do oringów nie wiem dokładnie jakie tam dać (wymiary)więc zostawiłem temat. Dzięki jednak Skrzat za przypomnienie, tak w ogóle to różnie mi mówiono o tym. Jedni mówili wymień inni zostaw bo co to da? Jakie ty masz z tym doświadczenia?
Pozdrawiam
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu
Awatar użytkownika
skrzat
Posty: 490
Rejestracja: 10 wrz 2009, 20:52
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: skrzat »

Uszczelka fabryczna lufy jest z tworzywa mało plastycznego, więc kiedy się uklepie, będą przedmuchy w tym miejscu i będzie tańczyć prędkość śrutu. Dobierz oring (bo chyba wejdzie tylko jeden), aby wchodził na wcisk palcem, ale był dociśnięty do wewnętrznej, jak i zewnętrznej średnicy gniazda (powinien wystawać koło 0,5mm. Potraktuj go olejem silikonowym, to lepiej się dopasuje, uszczelni i nie będzie się ścierał. ;)
Coś, by trafiać.

SKRZAT made - modyfikacje wiatrówek (systemy, spusty, osady, baki, stopki ...)
Awatar użytkownika
Praktiko
Posty: 38
Rejestracja: 21 lip 2013, 19:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Praktiko »

Dzięki za informację. Teraz trochę brak mi czasu , ale postaram się zmienić tą uszczelkę i zobaczę czy te prędkości są w miarę porównywalne . Jakie odchyłki są akceptowalne tzn. o ile może różnić się prędkość m/s aby nie wpływało to tak bardzo na celność na np. 30 m ?
Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za podpowiedź :)

[ Dodano: Sob 09 Lis, 2013 19:05 ]
Cześć. Dopiszę parę słów o uszczelce lufy. Zmierzyłem na Combro prędkość śrutu na uklepanej jednak uszczelce, a potem na nowej. Oto wyniki 5 strzałów(Exact 4,51) 252 m/s, 250 m/s, 244 m/s , 240 m/s , 237 m/s, po zmianie uszczelki 3x 253 m/s , 2x 251 m/s celność wróciła :!: To wszystko na starej uszczelce tłoka , na czarnej od Slavii prędkości były niższe(mieściłem się w limicie 16,9J). Więc rada dla wszystkich wymieniać uszczelkę lufy koniecznie.
Teraz tylko przyciąć dystans i moc zejdzie do limitu :) Dzięki skrzat za zwrócenie uwagi na tą uszczelkę.
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu
ODPOWIEDZ