SS z Burkiem..
Widoczność krzyża SS10X42MQ w ciemnych miejscach
Bezpośrednie porównanie z popularnymi Timberlinem i DOCem sprawia, że jest to jeden z najlepszych, jak dotychczas, materiałów umożliwiających ocenę przydatności SS10X42MQ dla HFT.Mamutowicz pisze:Tutaj jest link do albumu: Lupki
Dzięki, Piotrek, za włożoną pracę
Krzyż SSa prezentuje się znakomicie. Jest precyzyjny, a w najważniejszym dla HFT zakresie ma satysfakcjonującą ilość odnośników.
Jeden istotny szczegół budzi jednak wątpliwości, mianowicie grubość linii w jego cienkiej sekcji.
W zestawieniu z Timberlinem, którego krzyż nie należy do najgrubszych, krzyż SSa wydaje się być znacznie delikatniejszy.
To subiektywne wrażenie potwierdza materiał dostarczony przez SWFA.
Grubość linii MQ wynosi 0.05mrad, podczas gdy w wersji z mildotem linie mają grubość 0.066mrad (są o ponad 30% grubsze) Dodatkowo pełne kropki MD o średnicy 0.22mrad wydają się poprawiać "widzenie krzyża" bardziej niż puste wewnątrz "diamenty" o wymiarach 0.2X0.3mrad.
Stąd pytanie i prośba do użytkowników SS10X42MQ (których od czasu publikacji Piotra z pewnością przybyło):
Jak oceniacie krzyż tego celownika w konfrontacji z newralgicznymi w HFT celami?
Mam na myśli cele umieszczone w ciemnych, zacienionych lub też niedoświetlonych miejscach.
Jeśli możliwe, proszę o porównanie, w opisanych warunkach, z którymś z powszechnie używanych w HFT celowników.
Mile widziane byłyby zdjęcia ilustrujące takie porównania
- Mamutowicz
- -#mamutowicz
- Posty: 4621
- Rejestracja: 02 paź 2011, 14:07
- Lokalizacja: Rajcza / Thurcroft
Zdjęć nie mam, ale strzelałem na MŚ i u siebie używając tego celownika i mogę powiedzieć że jednak krzyż w Burku jest optymalny.
Z dwóch powodów.
1. Ma optymalną grubość i nie gubi się w cieniach i na ostrzelanych kilzonach
2. Ma dobrze rozłożone kreski i nie ma ich za dużo.
Krzyż w SSie jest bardzo cienki i zdarzało mi się go "zgubić".. Musiałem zejść z celu i mierzyć ponownie..
Druga sprawa to ilość przeszkadzajek..
Według mnie jest ich za dużo do naszych celów..
Łatwo się pogubić celując np pomiędzy pierwszym a drugim kropkiem już parę razy przyłapałem się że celuję pomiędzy drugim i trzecim..
Ale.. wszystko jest kwestia opanowania i przyzwyczajenia, więc .. najlepiej postrzelać i sprawdzić.
Niestety.. obydwa celowniki moim zdaniem należą do tych, które trzeba ocenić samemu, swoim okiem..
Ja w każdym razie miałbym problem "w ciemno" polecić komuś : "albo.. albo.. "
Z dwóch powodów.
1. Ma optymalną grubość i nie gubi się w cieniach i na ostrzelanych kilzonach
2. Ma dobrze rozłożone kreski i nie ma ich za dużo.
Krzyż w SSie jest bardzo cienki i zdarzało mi się go "zgubić".. Musiałem zejść z celu i mierzyć ponownie..
Druga sprawa to ilość przeszkadzajek..
Według mnie jest ich za dużo do naszych celów..
Łatwo się pogubić celując np pomiędzy pierwszym a drugim kropkiem już parę razy przyłapałem się że celuję pomiędzy drugim i trzecim..
Ale.. wszystko jest kwestia opanowania i przyzwyczajenia, więc .. najlepiej postrzelać i sprawdzić.
Niestety.. obydwa celowniki moim zdaniem należą do tych, które trzeba ocenić samemu, swoim okiem..
Ja w każdym razie miałbym problem "w ciemno" polecić komuś : "albo.. albo.. "
TX200 by Tony Leach + SS 10x42 - do lufy exact i heja na tor..
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.