BMK 30
BMK 30
Witam.
Mam zamiar właśnie kupić taki karabinek, przy czym pozbyć się Slavii 631. Czy to jest opłacalne? Karabinek ma bardzo ładny wygląd, i podoba mi się boczny naciąg, bo w końcu to stała lufa a nie łamana jak w slavce... Proszę o opinię...
Pozdrawiam
Mam zamiar właśnie kupić taki karabinek, przy czym pozbyć się Slavii 631. Czy to jest opłacalne? Karabinek ma bardzo ładny wygląd, i podoba mi się boczny naciąg, bo w końcu to stała lufa a nie łamana jak w slavce... Proszę o opinię...
Pozdrawiam
jak to z wykonaniem BMK nie będzie najgorzej, jak wypada porównanie z oryginałem Diany48 nie wiem ale zapewne gorzej, m/w opis masz tutaj:
http://www.airguns.pl/test-bmk-30
opis dość stary a i cena jest niższa, celność jak widać na bardzo dobrym poziomie
http://www.airguns.pl/test-bmk-30
opis dość stary a i cena jest niższa, celność jak widać na bardzo dobrym poziomie
AA TX200 HC
Witam.Jakieś dwa miesiące temu miałem okazję zajmować się BMK30 w sensie rozbiórka i smarowanie.Ogólnie karabinek nie robi najgorszego wrażenia,jest trochę toporny i ma sporego kopa,coś w rodzaju Hatsana tylko z bocznym naciągiem ale odczucia przy strzale bardzo podobne jak i celność.Jakość wykonania no jest co poprawiać.Materiały ani złe ani najlepsze,tak w sam raz do ceny .
Spust dość twardy.Po wyjęciu z pudła koniecznie trzeba rozebrać i chociaż nasmarować bo fabrycznie jest tragedia,najlepiej od razu spiłować i wypolerować niedoróbki na współpracujacych częściach.Ogólnie da sie strzelać ale trzeba włozyć sporo pracy a efekty mogą być różne.Tak to juz jest z chinkami, zależy co się trafi.
Jeżeli nie boisz sie trudu pracy i masz trochę pojęcia jak sie do tego zabrać(jest dość skomplikowany) to możesz zaryzykować.
Ale zastanowiłbym sie czy warto oddać za niego Slavie i to dwa razy
Spust dość twardy.Po wyjęciu z pudła koniecznie trzeba rozebrać i chociaż nasmarować bo fabrycznie jest tragedia,najlepiej od razu spiłować i wypolerować niedoróbki na współpracujacych częściach.Ogólnie da sie strzelać ale trzeba włozyć sporo pracy a efekty mogą być różne.Tak to juz jest z chinkami, zależy co się trafi.
Jeżeli nie boisz sie trudu pracy i masz trochę pojęcia jak sie do tego zabrać(jest dość skomplikowany) to możesz zaryzykować.
Ale zastanowiłbym sie czy warto oddać za niego Slavie i to dwa razy
Ostatnio zmieniony 19 lut 2008, 11:44 przez indian, łącznie zmieniany 1 raz.
Old Indian Never Die
Stary test (Airguns.pl) "suruwego" BMK-30 z krzywo zamontowaną lufą i innymi wadami pokazał skupienie 4cm na 50m.Wierzbin pisze:Na surowo nie do przełknięcia.
Ja jednak to przełknę i popiję troszeczkę. Za dzisiejszą cenę, do puszkowej rekreacji, to jest aż za dobrze.
H55, Slavia634, Иж-22 i inne tanie strzeladełka.
Czy wiesz może co konkretnie można zmienić w tym mechanizmie?Wierzbin pisze: ma bardzo ciekawy mechanizm i można sporo w nim pozmieniać.
Poza ogólną informacją o tym, że trzeba przeszlifować współpracujące elementy, nic nie znalazłem ani tutaj, ani na bron.iweb.pl . Rozebrałem, podszlifowałem i przesmarowałem mechanizm spustu mojej BMK-30, niestety spust pozostał twardy. Teraz tylko bezpiecznik lepiej pracuje.
Jeśli ktoś uważa, że spust Hatsana trudno jest złożyć, to niech lepiej nie bierze się za rozbiórkę spustu BMK-30.
H55, Slavia634, Иж-22 i inne tanie strzeladełka.
@Wierzbin
Dziękuję!
Edycja 04 03 08
Pokombinowałem jeszcze trochę samodzielnie z tym spustem. Pracuje dwustopniowo, gładko. Nie jest mięciutki, ale znośny. Droga pierwszego stopnia jest długa. Po przesmarowaniu karabinek pracuje dobrze. Cykl strzału jest krótki, kopniak niewielki i taki dziwnie miękki. Nic nie brzęczy. Prowadnica fabryczna jest dobrze dopasowana do sprężyny, ale za krótka (sprężyna wchodzi z niewielkim oporem). Sprężyna ma obrobione końcówki. Napięcie wstępne, to około 2mm. Tłok jest inny niż ten ze zdjęć na airguns.pl . Z tyłu ma pierścień ślizgowy, taki jak tłok Slavii634. Pierścień jest zbyt wąski i nie wystaje ponad metal, nie spełnia swojej roli. Poprawiłem to i dorobiłem osłonę PET. Bez problemu udało się „wyzerować” optykę na 25m. Wydaje się, że szyna pod optykę i lufa jest zamontowana osiowo, bo w lupce nie brakło regulacji w żadnym kierunku. Regulacja celownika była zgrubna, ponieważ wiatr przeszkadzał. Trafiałem w zakrętkę od butelki z tej odległości (niepowtarzalnie).
Dźwignia naciągu ma luz góra-dół, gdy jest otwarta. W wiatrówce prosto z pudełka, dźwignia nie blokowała się przy korpusie. Po odwróceniu karabinka na bok, otwierała się sama. Da się to wyregulować nagwintowanym napinaczem tłoka i nakręcanymi końcówkami.
Po wyjęciu z pudełka ta wiatrówka w ogóle nie nadaje się do strzelania. Wymaga rozbiórki, mycia smarowania, polerki mechanizmu spustu, regulacji, i drobnych poprawek (PET, pierścień ślizgowy). To jest minimum. Bez tego trzeszczy, klekoce i rzyga brązowym olejem. Niewyregulowany boczny naciąg nie dopycha cylindra do portu ładowania . Połączenie cylindra z lufą jest nieszczelne
[ Dodano: Wto 04 Mar, 2008 15:44 ]
Lufa ma 12-bruzdowy gwint. W środku wygląda ładnie, jest błyszcząca, nitki gwintu równe na całej długości. Jest nadkalibrowa. JSB Exact 4,50 włożony do lufy od strony muszki, wpada do niej łebkiem, zatrzymując się dopiero na kielichu. Główka śrutu nie wcina się w gwint. Przepychany przez lufę śrut nie stawia oporu a ślady gwintu zostają tylko na kielichu. Podobnie Tomitex LOK nie stawiał oporu, a przecież jest lekko nadkalibrowy. Opór jest tak mały, że śrut da się przepchnąć struną od gitary. Nie mam pojęcia, jaka będzie celność takiej lufy.
Dziękuję!
Edycja 04 03 08
Pokombinowałem jeszcze trochę samodzielnie z tym spustem. Pracuje dwustopniowo, gładko. Nie jest mięciutki, ale znośny. Droga pierwszego stopnia jest długa. Po przesmarowaniu karabinek pracuje dobrze. Cykl strzału jest krótki, kopniak niewielki i taki dziwnie miękki. Nic nie brzęczy. Prowadnica fabryczna jest dobrze dopasowana do sprężyny, ale za krótka (sprężyna wchodzi z niewielkim oporem). Sprężyna ma obrobione końcówki. Napięcie wstępne, to około 2mm. Tłok jest inny niż ten ze zdjęć na airguns.pl . Z tyłu ma pierścień ślizgowy, taki jak tłok Slavii634. Pierścień jest zbyt wąski i nie wystaje ponad metal, nie spełnia swojej roli. Poprawiłem to i dorobiłem osłonę PET. Bez problemu udało się „wyzerować” optykę na 25m. Wydaje się, że szyna pod optykę i lufa jest zamontowana osiowo, bo w lupce nie brakło regulacji w żadnym kierunku. Regulacja celownika była zgrubna, ponieważ wiatr przeszkadzał. Trafiałem w zakrętkę od butelki z tej odległości (niepowtarzalnie).
Dźwignia naciągu ma luz góra-dół, gdy jest otwarta. W wiatrówce prosto z pudełka, dźwignia nie blokowała się przy korpusie. Po odwróceniu karabinka na bok, otwierała się sama. Da się to wyregulować nagwintowanym napinaczem tłoka i nakręcanymi końcówkami.
Po wyjęciu z pudełka ta wiatrówka w ogóle nie nadaje się do strzelania. Wymaga rozbiórki, mycia smarowania, polerki mechanizmu spustu, regulacji, i drobnych poprawek (PET, pierścień ślizgowy). To jest minimum. Bez tego trzeszczy, klekoce i rzyga brązowym olejem. Niewyregulowany boczny naciąg nie dopycha cylindra do portu ładowania . Połączenie cylindra z lufą jest nieszczelne
Nie posłuchałem, przełknąłem, a teraz stoi mi w gardle .Wierzbin pisze:Na surowo nie do przełknięcia.
[ Dodano: Wto 04 Mar, 2008 15:44 ]
Lufa ma 12-bruzdowy gwint. W środku wygląda ładnie, jest błyszcząca, nitki gwintu równe na całej długości. Jest nadkalibrowa. JSB Exact 4,50 włożony do lufy od strony muszki, wpada do niej łebkiem, zatrzymując się dopiero na kielichu. Główka śrutu nie wcina się w gwint. Przepychany przez lufę śrut nie stawia oporu a ślady gwintu zostają tylko na kielichu. Podobnie Tomitex LOK nie stawiał oporu, a przecież jest lekko nadkalibrowy. Opór jest tak mały, że śrut da się przepchnąć struną od gitary. Nie mam pojęcia, jaka będzie celność takiej lufy.
H55, Slavia634, Иж-22 i inne tanie strzeladełka.
BMK-30 5,5.
Na razie karabinek dobrze mi służy , jestem raczej zadowolony .Chcę w zasadzie przypomnieć jego sylwetkę . Po zakupie zabierałem się do rozbierania ale zrezygnowałem i ograniczyłem się do niezbędnego minimum(rozpołowienie). Smarowanie wykonałem strzykawką z igłą . Stosuje osobiście smar grafitowy rozcieńczany w miarę potrzeby syntetycznym olejem silnikowym . W karabinku są otwory przeglądowe które umożliwiają niezły dostęp do każdego elementu mechanizmu .Można to robić w różnych fazach pracy wiatrówki ponieważ można skorzystać z bezpiecznika zębatego znajdującego się w komorze załadowczej (na stronie airguns są dokładne opisy,zdjęcia wiatrówki).
[ Dodano: Czw 01 Sty, 2009 13:24 ]
Po zalogowaniu zobaczymy zdjęcia wiatrówki .
[ Dodano: Czw 01 Sty, 2009 13:24 ]
Po zalogowaniu zobaczymy zdjęcia wiatrówki .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.