Obrazek

Kral - kilka pytań

Powtarzające się pytania dotyczące wszystkich działów technicznych.
Automatyczne czyszczenie po 14 dniach.
ODPOWIEDZ
Shogun
-#zasłużony2020-21s2
-#zasłużony2020-21s2
Posty: 71
Rejestracja: 17 sty 2018, 11:34

Kral - kilka pytań

Post autor: Shogun »

Cześć,

Mam możliwość zakupić zwłoki Krala Maxi. Ze zdjeć wynika że swoje już zmielił i zapewne mieszkał w schowku na szczotki. Ogólnie niby truchło, ale ponoć "tylko" cieknie, zatem zakladam że po wymianie oringów powinien hulać. Pytania jakie się nasuwają to:
1. Czy serwis tego wynalazku jest skomplikowany i czy da sie go w miarę prosto ogarnąć? Do tej pory bawiłem się kilkoma zabawkami na CO2, gdzie drobne awarie usuwałem z powodzeniem. Z reduktorem nigdy nie miałem do czynienia, a ciśnienie robocze też jest tutaj dwukrotnie wyższe.
2. Ile teraz kosztuje ucywilizowanie takiej padliny, zakladając poprawke korony lufy, tuning spustu i wymiane oringów? W sumie to nie pytanie o ofertę, ale chciałbym poznać rząd wielkości.
3. Czy te karabinki cierpiały na jakieś szczególne i powtarzalne poważne usterki, które przekreślały możliwość przywrócenia do pełnej sprawności?
4. Czy jest sens pakować się w tanie PCP i odsuwać tym samym docelowy zakup sprężyny? Ostatnio strzelam bardzo okazjonalnie i głównie z CO2. Wkurza mnie jednak konieczność pamiętania o zapasie pędnika dlatego wymyśliłem sobie zakup dobrej spreżyny. Teraz trafiła się opcja PCP po taniości i muszę zweryfikować plany..

Pytania iście przedszkolne, ale już przytopiłem kilka razy z takimi okazjami i mam obiekcje czy podejmować ryzyko - dlatego podpytuje bardziej doświadczonych kolegów;)
Awatar użytkownika
Urko
Posty: 146
Rejestracja: 07 lis 2021, 9:42
Lokalizacja: Lemingrad

Re: Kral - kilka pytań

Post autor: Urko »

1. Chyba wszystkie Kral-e są konstrukcyjnie dosyć podobne i są ekstremalnie proste. Podstawowy model nie ma regulatora.
2. Ceny nie podam. Lufa w bloku trzyma się na dwóch śrubkach i łatwo ją wyjąć. Jakość oringów i ich uszkodzenia montażowe są "epickie". Wynika to trochę z różnych nieobrobionych ostrych krawędzi oraz pewnie i niechlujnego montażu. Spust jest "prosty" - tzn. prymitywny. można go poprawić, wyregulować itd, ale nie będzie "kulturalnie" pracował przy silnej sprężynie zbijaka...
3. Bardzo nierówna jakość wykonania. Niektóre części w jednym egzemplarzu mogą mieć luz 0,1mm a w innym 0,3. W czasie montażu czasami coś jest zamontowane w pośpiechu w byle jaki sposób. Wspomniane oringi bywają poprzycinane. Często w porcie ładowania transfer port kaleczy śrut (nie wiem tylko, czy to fabryczny feler czy uszkodzenie spowodowane złym "tuningiem") Inna rzecz, która często się zdarza to luzy na osi dźwigni ładowania:

Obrazek

4. Z tym sensem to jest różnie. Dla majsterkowicza Kral to wymarzony sprzęt. Można wiele uzyskać i łatwo zauważyć efekty. Ale oczywiście nie zrobi się z niego Weihrach-a nawet jeśli mu się założy lufę od HW100.

A sprężynowa wiatrówka to zupełnie inna rzecz. Nawet dobra, nie będzie nigdy tak celna jak jakieś przeciętne PCP. Ale nie o to chodzi. Przy sprężynowej wiatrówce praktycznie nic więcej poza śrutem nie jest potrzebne. Jeśli jest sprawna, jest zawsze gotowa do użycia. Jeśli cenisz wolność i nie zamierzasz strzelać siedząc przy stoliku sprężynowa wiatrówka jest niemal bezkonkurencyjna. Niemal, bo przecież było kiedyś modne coś takiego jak PCA:

Obrazek
Anschutz Super-Air Model 2002
Shogun
-#zasłużony2020-21s2
-#zasłużony2020-21s2
Posty: 71
Rejestracja: 17 sty 2018, 11:34

Re: Kral - kilka pytań

Post autor: Shogun »

Poczytałem i faktycznie ten egzemplarz raczej nie będzie miał fabrycznego regulatora, więc powiedzmy że jeden z punktów zapalnych odchodzi. Pozostaje kwestia na ile można wycenić taką padakę.
Troszkę nie uśmiecha mi się jechać 300km aby osobiście sprawdzić stan i kompletność, a wiadomo jak to jest z okazjami;( Zdjecia pokaza tylko tyle ile chce zdradzic sprzedajacy, a pozniejsza zabawa w zwroty wcale przyjemna nie jest. Potencjalnie można by spróbować odzyskać cześć środków sprzedając poszczególne elementy, ale jeszcze nie widziałem ogłoszeń że strony osób poszukujących, więc raczej byłoby trudno. W końcu lufy czy kartusze z KRALa to nie jest jakiś high end gwarantujący pozytywny efekt tuningu.

Zastanawia mnie jak sie ma potencjał Krala vs QB79 z butlą HP. Mam QB napedzanego z butli 9oz i jest ok jako rekreacyjne strzeladlo. Można do niej podpiąć magazynek, jednak nie będzie to tak ładnie wyglądać jak w KRALu. Co do samego działania maga to nie mam porównania, ale pewnie gorzej nie będzie, gdyż w QB nie ma jakiś lipnych sprężynek czy innych blaszek.
Nie zamierzam iść w FAC, więc może poprostu zmienić napęd w QB i nie ryzykować?

Pociąga mnie przeladowanie biathlonowe, bo takiego karabinka jeszcze nie mialem. Czy to jest dużo przyjemniejszy sposób przeladowania niż 4-takt z QB?
Awatar użytkownika
Urko
Posty: 146
Rejestracja: 07 lis 2021, 9:42
Lokalizacja: Lemingrad

Re: Kral - kilka pytań

Post autor: Urko »

Nie majstrowałem przy tym modelu, ale dwa inne Kral-e rozbierałem. Tutaj mam trochę swoich opisów co jest w środku i co można poprawić, albo przerobić: https://nasze-wiatrowki.pl/viewtopic.php?t=11459

Obrazek Trochę przerobiony Kral Puncher Nemesis


Z biatlonową dźwignią jest różnie. Zwykła - prosta, czyli taka mniej biathlonowa, jeśli od razu nie ma luzów na osi - działa dosyć dobrze. Gorzej jest z takimi z tym przedłużeniem do dołu. W nich otwór na oś się dużo szybciej zużywa i dźwignia zaczyna się "majtać" itd.

Ja do magazynków w Kral-u nie mam zastrzeżeń. Starszy model podobno był fatalny, ale ja takich nie widziałem.

Poza tym, z tej samej strony: https://nasze-wiatrowki.pl/viewtopic.ph ... 00#p165000
rokasa58
-#zasłużony2020
-#zasłużony2020
Posty: 764
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:09
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Re: Kral - kilka pytań

Post autor: rokasa58 »

Urko pisze: 30 wrz 2022, 0:48 1. Chyba wszystkie Kral-e są konstrukcyjnie dosyć podobne i są ekstremalnie proste. Podstawowy model nie ma regulatora.
2. Ceny nie podam. Lufa w bloku trzyma się na dwóch śrubkach i łatwo ją wyjąć. Jakość oringów i ich uszkodzenia montażowe są "epickie". Wynika to trochę z różnych nieobrobionych ostrych krawędzi oraz pewnie i niechlujnego montażu. Spust jest "prosty" - tzn. prymitywny. można go poprawić, wyregulować itd, ale nie będzie "kulturalnie" pracował przy silnej sprężynie zbijaka...
3. Bardzo nierówna jakość wykonania. Niektóre części w jednym egzemplarzu mogą mieć luz 0,1mm a w innym 0,3. W czasie montażu czasami coś jest zamontowane w pośpiechu w byle jaki sposób. Wspomniane oringi bywają poprzycinane. Często w porcie ładowania transfer port kaleczy śrut (nie wiem tylko, czy to fabryczny feler czy uszkodzenie spowodowane złym "tuningiem") Inna rzecz, która często się zdarza to luzy na osi dźwigni ładowania:
Zbijak jest łożyskowany /jakaś tuleja/,czy śmiga wew. aluminiowego,czy tam znalowego bloku?
Awatar użytkownika
Urko
Posty: 146
Rejestracja: 07 lis 2021, 9:42
Lokalizacja: Lemingrad

Re: Kral - kilka pytań

Post autor: Urko »

Jakie znowu "łożysko"? A - rozumiem, że to był żart! My - właściciela wiatrówek Kral nawet nie znamy takiego słowa... ;)

A z tym "śmiganiem" - to czasami "śmiga" a czasami nie za bardzo. Jedna z rzeczy której nie rozgryzłem to to, czy w fabrycznych planach było zrobienie zbijaka o średnicy 16,0mm i kanału 16,5 czy też kanał powinien mieć równe 16,0 a zbijak 15,5mm. :hm:

Więc zbijak w nowych czasami ciężko chodzi (a czasami tłucze się na wszystkie strony w starszych egzemplarzach). Między innymi obcierać też potrafi zaczep spustu w nowej wersji, tzn tej która zamiast 3 ma 4 elementy. Tego to już zupełnie nie rozumiem... :down:

Chociaż to fakt - ta nowsza wersja lepiej działa z mocnymi sprężynami zbijaka.
rokasa58
-#zasłużony2020
-#zasłużony2020
Posty: 764
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:09
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Re: Kral - kilka pytań

Post autor: rokasa58 »

Urko pisze: 02 paź 2022, 12:55 Jakie znowu "łożysko"? A - rozumiem, że to był żart! My - właściciela wiatrówek Kral nawet nie znamy takiego słowa... ;)
No faktycznie,pojechałem :D Bo w moich starych matchówkach przerobionych na pecepy,zbijaki śmigają na panewkach i są nie do zajechania :D
ODPOWIEDZ