Obrazek

Umarex Legends Cowboy Rifle

ogólne informacje o najpopularniejszych modelach wiatrówek
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wojteketjow
-#zasłużony2020-21s
-#zasłużony2020-21s
Posty: 381
Rejestracja: 16 cze 2018, 19:07
Lokalizacja: Wrocław

Umarex Legends Cowboy Rifle

Post autor: wojteketjow »

:hm:

Umarex Legends Cowboy Rifle, porównanie z Walther Lever Action

Tak się złożyło, że jestem posiadaczem dwóch replik winchestera w wydaniu wiatrówkowym.
Jeden to Umarex Legends Cowboy Rifle, który pojawił się stosunko niedawno, a u mnie zagościł bardzo niedawno,
a drugi to będący u mnie od dawna Walther Lever Action, znajdujący się na rynku już od wielu lat.

Skoro mam je oba, to pokusiłem się o krótkie ich porównanie.
Z góry przepraszam za jakość zdjęć, za które odpowiada aparat w moim telefonie z epoki kamienia łupanego.
Liczę na to, że jeżeli czegoś nie dozobaczycie, to sobie dowyobrażacie. ;)

Karabinki w całej okazałości

u góry: Umarex – łoże i kolba z plastiku
u dołu: Walther – łoże i kolba drewniane

Obrazek

Muszki i szczerbinki
Umarex – metalowe, muszka trochę w stylu true glue, Walther – plastikowe

u góry Umarex, u dołu Walther

Obrazek


Obrazek

Proszę nie regulować odbiorników :aniolek:

u góry Umarex, u dołu Walther

Obrazek

Obrazek

Oba karabinki są na naboje CO2, w obu kapsuły umieszczone są w kolbie ale systemy ich ładowania są różne.
W obu wykorzystuje się dwa 12 g naboje CO2, choć Walther występuje także w wersji na jedną 88 g kapsułę.

z lewej Umarex, z prawej Walther

Obrazek

Umarex jest na kulki BB umieszczane w 10 łuskach od strony „spłonki”, a następnie łuski są ładowane jak w oryginale, poprzez odchylaną klapkę do magazynka znajdującego się w rurze pod lufą. Lufa gładka.

Walther jest na diabolo umieszczane w 8 strzałowym wianuszkowym magazynku, do którego dostęp uzyskujemy poprzez wciśnięcie odchylanej klapki. Lufa gwintowana.

u góry Umarex, u dołu Walther

Obrazek

Bezpieczniki.

W Umarexie bezpiecznik umieszczony jest za kurkiem.
Dopiero po odbezpieczeniu możliwe jest przeładowanie i oddanie strzału.

Walther ma bezpiecznik kołkowy umieszczony poniżej kurka.
W tym przypadku możliwe jest przeładowywanie bez odbezpieczenia, ale strzał jest niemożliwy (kurek uderza o kołek bezpiecznika przed iglicą zaworu CO2).

u góry Umarex, u dołu Walther

Obrazek

Przez Walthera Lever Action przepuściłem już tysiące śrutów i wciąż działa.
Umarex Legends Cowboy Rifle wystrzelił dopiero 250 kulek BB… i też nadal działa :D

W obu mechanizmy przeładowywania pracują bez zacięć. Oba dobrze leżą w ręku, nie widać żeby coś miało zamiar się urwać. Stopki kolby w obu są plastikowe, przy czym ta w Waltherze jest karbowana, a ta w Umarexie zupełnie gładka i lubi się ześlizgiwać na ramieniu. Miałem w domu niepasujący na żaden z moich karabinków skórzany bucik na stopkę kolby, i co za szczęście… na Cowboy Rifle pasuje jak ulał.

W Umarexie dodatkową frajdę sprawia sposób ładowania i wyrzucania łusek po strzale.
Do jego plastikowego łoża i kolby można się przyzwyczaić. W sumie specjalnie nie razi.
Sprężyna pod klapką do ładowania łusek początkowo była bardzo twarda, ale po tych 250 załadowaniach już trochę zmiękła, a poza tym nabiera się wprawy w ładowaniu.
Prawy kciuk nie powinien mieć zbyt długiego paznokcia bo przeszkadza to we wpychaniu łusek do magazynka pod lufą :)

Pewnie ideałem winchestera wiatrówki byłoby połączenie tego co najlepsze w Lever Action z tym co najlepsze w Legends Cowboy Rifle, ale wtedy miałbym tylko jednego winchestera, a tak mam dwa :lowca: :lowca:

Nie powiem nic o „skutecznym” zasięgu Umarexa, bo to sprawdzę dopiero jak otworzą „teren”.
O julianach i prędkościach również nie, bo moje chrono od pewnego czasu zarabia na wyjeździe.


Test skupienia Umarexa Legends Cowboy Rifle – czarne pole tarczy o średnicy 27 mm, 10 strzałów na dystansie 9 m (to maksymalny dystans dostępny u mnie w domu), pozycja siedząca z łokciami opartymi na stole, na nosie okulary.

Obrazek

Ci co mnie znają to wiedzą, że strzelając z otwartych bez okularów, widzę dwie rozmazane muszki i trzy rozmazane szczerbinki, a dla odmiany, strzelając w okularach, tarcza za wszelką cenę stara się rozpłynąć w powietrzu.
To takie moje tłumaczenie wyniku bo pewnie mógłby być trochę lepszy :hihi:

Oba winchestery mi "leżą" i zapewne mają już u mnie dożywocie :)
Pro Sport, HW30S i spora gromadka w klimacie westernu
Awatar użytkownika
Qbuś
-#zasłużony2020-21s
-#zasłużony2020-21s
Posty: 6430
Rejestracja: 28 paź 2007, 15:37
Lokalizacja: Wrocław

Re: Umarex Legends Cowboy Rifle

Post autor: Qbuś »

:D Bardzo się cieszę, że zanabyłeś tego drugiego o którym nam "trułeś" od jakiegoś czasu.
Możemy zrobić teraz zawody kombojskie (chabetę jakąś się znajdzie ;) ) :P .
Czas na małe "conieco" :D .(Już nie mam Hatsana :( ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" Obrazek ! ⚡ 🇺🇦
Awatar użytkownika
kamazek
szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
Posty: 3162
Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
Lokalizacja: Wrocław

Re: Umarex Legends Cowboy Rifle

Post autor: kamazek »

Gratulacje z udanego nabytku ! :spoko:
Powinieneś zaopatrzyć się Wojtku w odpowiedniej wielkości matę na łapanie wylatujących łusek, ewentualnie powiązać je do śnurecków :hm: ;)
----------------------------------------------
LaOs Wrocław zaprasza :spoko:

Moje zabawki ASG :)
Troll81
Posty: 85
Rejestracja: 23 mar 2020, 18:35

Re: Umarex Legends Cowboy Rifle

Post autor: Troll81 »

Przydałoby się porównanie do oryginału :D
Virtiin
-#nowy
-#nowy
Posty: 1
Rejestracja: 21 sie 2022, 17:58

Re: Umarex Legends Cowboy Rifle

Post autor: Virtiin »

Witam 🖐️ jestem nowy.
Jak sprawdzają się łuski po czasie?
Zastanawiałem się czy kupić wiatrówkę Umarexa😎 A co za tym idzie myślałem żeby zwymiarować łuskę, zaprojektować jej model 3D i dać do tokarki CNC. 🤔🤔
Problem w tym że nie wiem co z tą uszczelką w miejscu spłonki 🤔 może by dało się wsadzić inna 🤔 ale czy by to przeszło.. czy opłacałoby się to 🤔🤔🤔🤔🤔
Awatar użytkownika
kamazek
szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
Posty: 3162
Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
Lokalizacja: Wrocław

Re: Umarex Legends Cowboy Rifle

Post autor: kamazek »

Witaj nowy :)
Kup, zwymiaruj, zaprojektuj, grunt, abyś się dobrze bawił :spoko:
Nie licz na odzew licznej grupy użytkowników, bo ich nie ma :hihi:
Jak cuś, to wojteketjow ma chyba coś podobnego to sobie pogadacie :)
----------------------------------------------
LaOs Wrocław zaprasza :spoko:

Moje zabawki ASG :)
Corel
-#zasłużony2021
-#zasłużony2021
Posty: 105
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:25
Lokalizacja: Wrocław / Sobótka

Re: Umarex Legends Cowboy Rifle

Post autor: Corel »

Cześć,
co jakiś czas używam tej repliki. Po Twoim zapytaniu obejrzałem łuski i system przeładowania Umarexa.
Łuski noszą dwa rodzaje śladów użytkowych:
1. małe, ostre wgniecenia od pazura wyciągu na kryzie,
2. tępe, płytkie obicia od upadków na gres/ kafle na obwodzie kryzy oraz na łuku "pocisku".

W tej replice Win 1894 pazur wyciągu zaczepia o kryzę łuski i podczas ekstrakcji wyszarpuje za nią łuskę w kosmos. To rani kryzę.
Łuska jest za lekka na mosiądz, zresztą we wgnieceniach od pazura widać srebrny kolor, czyli łuska jest z domieszką lekkiego stopu.
Nie strzelałem dużo (około 300 kulek 4,5 mm plasticowych w rok), jednak widać że pazur wygryza (wydrapuje) po troszeczkę tę kryzę.
Na moje oko trwa to wolno, po 300 cyklach dla ośmiu łusek nie rzutuje to na działanie. I myślę, że wytrzyma to jeszcze długo.

Natomiast obicia od upadków są widoczne i mogą szybciej wpływać na "zdolność rażenia" wiatrówki, niż na sprawność przeładowania.
Mam na myśli te obicia, kiedy łuska uderza główką "pocisku" o kafel. Powstałe wgniecenia są niebezpiecznie blisko czoła wylotu z łuski, a to ma znaczenie przy szczelności połączenia z lufą właściwą i powtarzalną prędkością kulki.

Co do trwałości tych łusek, dobrze to pokazują dwa czynniki:
- to, że producent je oferuje,
- to, że są zawsze szybko wykupywane.

Uszczelka, czyli czerwona rurka wewnątrz łuski, jest ciut większa od kulki 4,5 mm.
Po włożeniu kulki widać prześwity między kulką, a rurką, gdyż otwór jest większy, a kulka trzyma się na kilku wypukłych prowadnicach.
Nie próbowałem znajdować zamiennika dla niej, ale myślę, ze dobrany średnicami wężyk gumowy załatwi sprawę.

Łuski też zwymiarowałem, ale wydrukowałem w 3D i działały, z wyjątkiem właśnie kryzy.
Na tokarkę nie decydowałem się, ponieważ 1. koszt nowych oryginalnych łuskaczy może być zbliżony, 2. łuski zużywają się wolno przy moim tempie strzelania w bizony..

Trudnością może być dobranie materiału do stoczenia: za twarda łuska "obgryzie" pazur wyciągu i lipa, za miękka powtórzy agonię oryginałów.
ODPOWIEDZ