Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3174
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
Ponieważ dwie moje sprężynowe snajperki, VSR-ka od Cymy i kompaktowa MB06 Wella są już wytuningowane na maxa, postanowiłem nabyć coś nowego, oczywiście głównie do grzebania i poprawiania po fabryce
I z inną budową wewnętrzną, bez typowego zamkniętego układu cylinder-tłok.
Wybór padł na SWD od Koera, czyli sprężynową replikę kultowego karabinu wyborowego z czasów ZSRR.
Karabinek kupiony, rozpakowany, pierwsze "macanie", pierwsze strzały do celu na różne odległości i ...
Za cholerę nie wiem, co mam o nim myśleć !!! Hit or kit ? !!!
Mam w łapach replikę o wyglądzie rozciągniętego kałacha, długości 120 cm, z lufą wewnętrzną 60 cm, a strzela to gorzej niż cymka 701 czy najtańszy wellak wyciągnięte prosto z pudełka
Podczas naciągania skrzypi, przy strzale brzęczy, spust twardy, z bardzo długą drogą, kulka leci daleko, ale zasadniczo tam gdzie chce, bo front z lufą zewnętrzną lekko wygina się na boki !
Ogólnie słabo, jakbym strzelał z wiatrówki typu B2/3, a nie z repliki kultowego karabinka !!!
Obie moje wcześniejsze snajperki prezentowały dużo większą jakość prosto z pudełka !
Przed zakupem oglądałem na YT kilka filmików z tą repliką od Koera, same ochy i achy, wiadomo, poprawiać trzeba, ale tutaj oprócz typowej wymiany gumki HU czy ewentualnie lufy to czeka mnie chyba remont kapitalny nowej zabawki !
No dobra, sprawdzimy, czy ma deklarowane 500 fps'ów ?
No, prawie ma, bo chrono pokazuje max 485-490, ale ma też i znienacka 401, 373 czy też 388 fps !
Nieszczelności układu są więc wielkie, ciekawe, czy do opanowania prostymi środkami czy też trzeba będzie kupić/dorobić nowe części ?
No, ale to dla mnie to najfajniejszy etap zabawy strzeladełkiem na plastikowe kuleczki, jak się uda postawić" dragunowa" na nogi, to pewnie zacznę rozglądać się za nowym pacjentem
Wymyśliłem sobie, że zrobię sobie tą "snajpę" na ok. 600 fps'ów, ale już teraz naciąg sprężyny jest bolesny, bo krótki chwyt suwadła wbija się w palce
Nie jestem graczem aesgejowym, strzelam sobie rekreacyjnie do puszek, butelek czy też do kapselków, mam inne wymagania co do replik ASG.
Ale po kilku godzinach obcowania z nowym nabytkiem mam wrażenie, że tak sobie nadaje się on do brania udziału w strzelankach ASG.
SWD jest bardzo długi, może być problem, aby skradać się z nim przez krzaczory w lesie, bez obijania się lufą o drzewa.
Suwadło zamka jest daleko od spustu, nie ma szans na w miarę szybkie strzelanie, tak ja ma to miejsce np. w VSR-ce.
Do tego plastikowa, gładka stopka kolby namiętnie ześlizguje się z ramienia podczas naciągania sprężyny.
No i sprawa regulacji hopka !
Nie zrobimy korekty ustawień na szybko, w boju !
Aby dostać się do regulacji, musimy zdjąć pokrywę komory zamkowej, a tej nie zdejmiemy bez demontażu lunety, razem z dedykowanym jej mocowaniem !
Jest oczywiście możliwość zrobienia sobie regulacji zewnętrznej, ale dla osób, które muszą mieć replikę jak najbardziej wyglądającą na prawdziwą, będzie to chyba nie do przyjęcia
Jest to jednak bardziej replika z gatunku historycznych, w końcu oryginał powstał w latach sześdziesiątych XX wieku.
No ale są to tylko moje gdybania, cywila do szpiku kości, który chce sobie tylko postrzelać bez militarnego rytuału
No dobra, jak już coś ogarnę z poprawiania fabryki, to napiszę
I z inną budową wewnętrzną, bez typowego zamkniętego układu cylinder-tłok.
Wybór padł na SWD od Koera, czyli sprężynową replikę kultowego karabinu wyborowego z czasów ZSRR.
Karabinek kupiony, rozpakowany, pierwsze "macanie", pierwsze strzały do celu na różne odległości i ...
Za cholerę nie wiem, co mam o nim myśleć !!! Hit or kit ? !!!
Mam w łapach replikę o wyglądzie rozciągniętego kałacha, długości 120 cm, z lufą wewnętrzną 60 cm, a strzela to gorzej niż cymka 701 czy najtańszy wellak wyciągnięte prosto z pudełka
Podczas naciągania skrzypi, przy strzale brzęczy, spust twardy, z bardzo długą drogą, kulka leci daleko, ale zasadniczo tam gdzie chce, bo front z lufą zewnętrzną lekko wygina się na boki !
Ogólnie słabo, jakbym strzelał z wiatrówki typu B2/3, a nie z repliki kultowego karabinka !!!
Obie moje wcześniejsze snajperki prezentowały dużo większą jakość prosto z pudełka !
Przed zakupem oglądałem na YT kilka filmików z tą repliką od Koera, same ochy i achy, wiadomo, poprawiać trzeba, ale tutaj oprócz typowej wymiany gumki HU czy ewentualnie lufy to czeka mnie chyba remont kapitalny nowej zabawki !
No dobra, sprawdzimy, czy ma deklarowane 500 fps'ów ?
No, prawie ma, bo chrono pokazuje max 485-490, ale ma też i znienacka 401, 373 czy też 388 fps !
Nieszczelności układu są więc wielkie, ciekawe, czy do opanowania prostymi środkami czy też trzeba będzie kupić/dorobić nowe części ?
No, ale to dla mnie to najfajniejszy etap zabawy strzeladełkiem na plastikowe kuleczki, jak się uda postawić" dragunowa" na nogi, to pewnie zacznę rozglądać się za nowym pacjentem
Wymyśliłem sobie, że zrobię sobie tą "snajpę" na ok. 600 fps'ów, ale już teraz naciąg sprężyny jest bolesny, bo krótki chwyt suwadła wbija się w palce
Nie jestem graczem aesgejowym, strzelam sobie rekreacyjnie do puszek, butelek czy też do kapselków, mam inne wymagania co do replik ASG.
Ale po kilku godzinach obcowania z nowym nabytkiem mam wrażenie, że tak sobie nadaje się on do brania udziału w strzelankach ASG.
SWD jest bardzo długi, może być problem, aby skradać się z nim przez krzaczory w lesie, bez obijania się lufą o drzewa.
Suwadło zamka jest daleko od spustu, nie ma szans na w miarę szybkie strzelanie, tak ja ma to miejsce np. w VSR-ce.
Do tego plastikowa, gładka stopka kolby namiętnie ześlizguje się z ramienia podczas naciągania sprężyny.
No i sprawa regulacji hopka !
Nie zrobimy korekty ustawień na szybko, w boju !
Aby dostać się do regulacji, musimy zdjąć pokrywę komory zamkowej, a tej nie zdejmiemy bez demontażu lunety, razem z dedykowanym jej mocowaniem !
Jest oczywiście możliwość zrobienia sobie regulacji zewnętrznej, ale dla osób, które muszą mieć replikę jak najbardziej wyglądającą na prawdziwą, będzie to chyba nie do przyjęcia
Jest to jednak bardziej replika z gatunku historycznych, w końcu oryginał powstał w latach sześdziesiątych XX wieku.
No ale są to tylko moje gdybania, cywila do szpiku kości, który chce sobie tylko postrzelać bez militarnego rytuału
No dobra, jak już coś ogarnę z poprawiania fabryki, to napiszę
Re: Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
Szkoda, że słabo strzela, bo wygląda kapitalnie!!!!!
Trzymam kciuki za czary!!!
Trzymam kciuki za czary!!!
Było Cometa, Diana, TX
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3174
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
Słabo strzela w naszym rozumieniu, wiatrówkowym
Aesgeje nie przywiązują takiego znaczenia do kultury pracy sprzętu, przynajmniej takie odniosłem wrażenie po lekturze ich forumów
Replika ma trafić w sylwetkę człowieka, na jak najdalszą odległość i to wystarczy
A wygląda to SWD faktycznie fajnie i coś zaczynam już ogarniać w temacie jej problemów
I chyba niewielkimi kosztami uda się sprawić, że będzie strzelać przyzwoicie, oczywiście w sensie rekreacyjnym
Aesgeje nie przywiązują takiego znaczenia do kultury pracy sprzętu, przynajmniej takie odniosłem wrażenie po lekturze ich forumów
Replika ma trafić w sylwetkę człowieka, na jak najdalszą odległość i to wystarczy
A wygląda to SWD faktycznie fajnie i coś zaczynam już ogarniać w temacie jej problemów
I chyba niewielkimi kosztami uda się sprawić, że będzie strzelać przyzwoicie, oczywiście w sensie rekreacyjnym
Re: Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
Ja tam się nie znam.... Mistrz Kamazek narzekał, więc coś było słabo
Dasz se radę Kto, jak nie Ty
Ale, jak by tak wystrugać osadę a'la SWD do dobrego karabinka, to by było dopiero fajne cuś ....
Można by "zepsuć" PSa - długaśny płaszcz na lufę (Dragunow ma lufę coś koło 70cm - było by hektary miejsca na wbudowanie tłumika ), tylko do naciągania trzeba by "magazynek" wyjmować ............
Ale mnie zaraz "objadą" miłośnicy PSów
Dasz se radę Kto, jak nie Ty
Ale, jak by tak wystrugać osadę a'la SWD do dobrego karabinka, to by było dopiero fajne cuś ....
Można by "zepsuć" PSa - długaśny płaszcz na lufę (Dragunow ma lufę coś koło 70cm - było by hektary miejsca na wbudowanie tłumika ), tylko do naciągania trzeba by "magazynek" wyjmować ............
Ale mnie zaraz "objadą" miłośnicy PSów
Było Cometa, Diana, TX
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3174
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
Masa, Ty się człowieku uspokój z "mistrzowaniem" do mnie, bo mi znowu Mamut jakąś gupią rangę dowali
Zaczyna być widoczne światełko w tunelu w temacie poprawienia dragunowki
Zacznijmy od modułu spustowego.
Jest naprawdę solidnie zbudowany, w grubej obudowie, z solidnymi dźwigienkami oraz pinami. Piny stalowe, reszta znal.
Najsłabiej wygląda język spustowy, część naciskająca na pierwszą dźwigienkę może najszybciej "pęc", więc przy tuningu mocowym warto rozważyć wymianą na stalowy (prawdopodobnie dorabiany, bo części wymiennych do SWD jak na lekarstwo).
Ale niestety sposób zamocowania dźwigni zwalniającej tłok jest taki sobie, aby spust w miarę lekko działał, szczególnie po dołożeniu mocy sprężynie tłoka.
Oś obrotu dźwigni zaczepu tłoka, oprócz ruchu w dół, powoduje jeszcze minimalne, ok. milimetra, odpychanie tłoka z naciągniętą sprężyną !
Więc im mocniejsza sprężyna, tym mocniej trzeba naciskać na spust, a w przypadku strzelania precyzyjnego (oczywiście jak na możliwości sprzętu ASG) nie jest to pożądane.
Oczywiście piszę to jako użytkownik również wiatrówek z jakimś tam doświadczeniem, asgejowiec może uznać to za nie istotne, grunt aby kulka leciała daleko
Ja poprawiłem działanie spustu na dwa sposoby
Pilniczkiem zmieniłem minimalnie kąt natarcia w zaczepie dźwigni tłoka, tak aby zmniejszyć jej ruch wsteczny.
Uwaga, nie biorę żadnej odpowiedzialności tą poradę, ponieważ bardzo łatwo jest przesadzić z piłowaniem i zaczep nie będzie trzymać lub będą następować samostrzały !!!
Taki zabieg to szlak dla zawodowców, jak powiedział kiedyś były prezydent:
"Ludwiku, Sabo, nie idźcie tą drogą !
A drugi sposób ... zmniejszyłem napięcie wstępne sprężyny tłoka
Bardzo prosto, usunąłem srebrną tulejkę z prowadnicy sprężyny.
Przy okazji nałożyłem na prowadnicę kawałek rurki termokurczliwej, aby zmniejszyć brzęczenie sprężyny.
Tak jak pisałem na początku o moim SWD, zgrzyty i brzęki były okropne.
Okazało się, że mechanizm nie widział nigdy ani grama smaru czy oleju !
Wystarczyło wszystko przesmarować (w stylu wiatrówkowym) i jest super
Po odciążeniu sprężyny prędkość kulki oczywiście spadła, do ok.400- 410 fps'ów, więc jak dla "snajpy" to słabo
Zaglądam do cylindra.
Tłok aluminiowy, z wentylowaną głowicą, o której czytałem, że dobrze działa na szczelność, a więc i sprężanie.
Faktycznie to działa, ale może można lepiej ?
Zmieniam oring głowicy na minimalnie grubszy, tak o 0,2-0,3 mm.
Składam całość, strzelam, ok. 430 fps i to bardzo stabilnych.
Więc pewnie z nieszczelności układu tłok - cylinder wynikały początkowe wahania prędkości.
Ale jeszcze nie ruszałem komory hop up, a tam jak wynika z mojego skromnego doświadczenia, można wiele fps'ów odzyskać.
No i dysza, gumka HU, lufa... kurde, jak ja uwielbiam zabawki na gpk za te kombinowania
Zaczyna być widoczne światełko w tunelu w temacie poprawienia dragunowki
Zacznijmy od modułu spustowego.
Jest naprawdę solidnie zbudowany, w grubej obudowie, z solidnymi dźwigienkami oraz pinami. Piny stalowe, reszta znal.
Najsłabiej wygląda język spustowy, część naciskająca na pierwszą dźwigienkę może najszybciej "pęc", więc przy tuningu mocowym warto rozważyć wymianą na stalowy (prawdopodobnie dorabiany, bo części wymiennych do SWD jak na lekarstwo).
Ale niestety sposób zamocowania dźwigni zwalniającej tłok jest taki sobie, aby spust w miarę lekko działał, szczególnie po dołożeniu mocy sprężynie tłoka.
Oś obrotu dźwigni zaczepu tłoka, oprócz ruchu w dół, powoduje jeszcze minimalne, ok. milimetra, odpychanie tłoka z naciągniętą sprężyną !
Więc im mocniejsza sprężyna, tym mocniej trzeba naciskać na spust, a w przypadku strzelania precyzyjnego (oczywiście jak na możliwości sprzętu ASG) nie jest to pożądane.
Oczywiście piszę to jako użytkownik również wiatrówek z jakimś tam doświadczeniem, asgejowiec może uznać to za nie istotne, grunt aby kulka leciała daleko
Ja poprawiłem działanie spustu na dwa sposoby
Pilniczkiem zmieniłem minimalnie kąt natarcia w zaczepie dźwigni tłoka, tak aby zmniejszyć jej ruch wsteczny.
Uwaga, nie biorę żadnej odpowiedzialności tą poradę, ponieważ bardzo łatwo jest przesadzić z piłowaniem i zaczep nie będzie trzymać lub będą następować samostrzały !!!
Taki zabieg to szlak dla zawodowców, jak powiedział kiedyś były prezydent:
"Ludwiku, Sabo, nie idźcie tą drogą !
A drugi sposób ... zmniejszyłem napięcie wstępne sprężyny tłoka
Bardzo prosto, usunąłem srebrną tulejkę z prowadnicy sprężyny.
Przy okazji nałożyłem na prowadnicę kawałek rurki termokurczliwej, aby zmniejszyć brzęczenie sprężyny.
Tak jak pisałem na początku o moim SWD, zgrzyty i brzęki były okropne.
Okazało się, że mechanizm nie widział nigdy ani grama smaru czy oleju !
Wystarczyło wszystko przesmarować (w stylu wiatrówkowym) i jest super
Po odciążeniu sprężyny prędkość kulki oczywiście spadła, do ok.400- 410 fps'ów, więc jak dla "snajpy" to słabo
Zaglądam do cylindra.
Tłok aluminiowy, z wentylowaną głowicą, o której czytałem, że dobrze działa na szczelność, a więc i sprężanie.
Faktycznie to działa, ale może można lepiej ?
Zmieniam oring głowicy na minimalnie grubszy, tak o 0,2-0,3 mm.
Składam całość, strzelam, ok. 430 fps i to bardzo stabilnych.
Więc pewnie z nieszczelności układu tłok - cylinder wynikały początkowe wahania prędkości.
Ale jeszcze nie ruszałem komory hop up, a tam jak wynika z mojego skromnego doświadczenia, można wiele fps'ów odzyskać.
No i dysza, gumka HU, lufa... kurde, jak ja uwielbiam zabawki na gpk za te kombinowania
Re: Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
No jak nie Miszcz, jak MISZCZ !!!
Tylko ten termokurcz na prowadnicy wygląda, jak nie powiem co...
Tylko ten termokurcz na prowadnicy wygląda, jak nie powiem co...
Było Cometa, Diana, TX
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3174
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
Skojarzenie jak najbardziej prawidłowe
Musiałem trochę termokurcza na zewnątrz wywinąć, aby się nie zsuwał
Musiałem trochę termokurcza na zewnątrz wywinąć, aby się nie zsuwał
-
- -#zasłużony2020-21s
- Posty: 34
- Rejestracja: 11 paź 2013, 15:04
- Lokalizacja: Lubelszczyzna/Pojzn
Re: Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
Ja osobiście żałuję, że nie ma wiatrówki nawiązującej kształtem do Dragunowa. Ale może kiedyś ktoś się podejmie tego zadania. Także był chwalony SWD od A&K.
Mam hatsana i nie zawaham się go użyć!
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3174
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
Jak tylko będzie sprzyjająca pogoda, przeprowadzę test terenowy SWD po poprawkach
Ale wygląda na to, że będzie z niego niezły puszkobijca rekreacyjny, udało mi się usunąć praktycznie wszystkie wady.
Na razie opiszę, jak poprawiłem jeszcze działanie spustu, konkretnie jak skróciłem drogę języka spustowego.
Wcześniej tego nie zauważyłem, ale przed kabłąkiem spustu jest mały gwintowany otworek bez śrubki (na zdjęciu już z tymczasową śrubką)
Wyciągam moduł spustowy, oglądam co i jak, okazuje się, że jest to otwór do regulacji długości drogi języka spustowego.
Ale dlaczego nie ma śrubki ? Wypadła ? Zapomnieli wkręcić ?
Wkręcam jakąś śrubkę, gwint "na oko" M2,5, zaczynam eksperymenty wkręć-wykręć
Działa, strzał następuje szybciej, czyli jest lepiej ?
No, nie do konca
Że przy wkręconej na maxa regulacji nie zaskakuje zaczep tłoka, to już było do przewidzenia.
Ale niestety przestaje działać bezpiecznik !
Śrubka regulacyjna działa na dźwignię zaczepu tłoka, zmieniając jej pochylenie, i zapadka bezpiecznika nie może wskoczyć na swoje miejsce !
Podejrzewam, że celowo zrezygnowano z montażu tej regulacji ze względu na występujący problem z bezpiecznikiem
Ja osobiście nie używam zazwyczaj bezpieczników, gdy naciągnę sprężynę to strzelam, ale rozumiem, że może być to dla innych istotny problem.
Teraz inny problem, już raczej 'kosmetyczny"
Podkręcenie drogi języka spustowego powoduje jego luźne majtanie się, im większy dokręt, tym większy luz.
Nie ma to wpływu na działanie, ale wkurza
Pokombinowałem i znalazłem szybkie rozwiązanie, bez żadnych przeróbek
Wystarczy włożyć kawałeczek miękkiej sprężynki, tak ze 3-4 zwoje, pomiędzy górną część języka spustowego a tył obudowy modułu spustowego.
Sprawdzone, działa !
Uwaga ! Porada tylko dla "kumatych" technicznie
Ale wygląda na to, że będzie z niego niezły puszkobijca rekreacyjny, udało mi się usunąć praktycznie wszystkie wady.
Na razie opiszę, jak poprawiłem jeszcze działanie spustu, konkretnie jak skróciłem drogę języka spustowego.
Wcześniej tego nie zauważyłem, ale przed kabłąkiem spustu jest mały gwintowany otworek bez śrubki (na zdjęciu już z tymczasową śrubką)
Wyciągam moduł spustowy, oglądam co i jak, okazuje się, że jest to otwór do regulacji długości drogi języka spustowego.
Ale dlaczego nie ma śrubki ? Wypadła ? Zapomnieli wkręcić ?
Wkręcam jakąś śrubkę, gwint "na oko" M2,5, zaczynam eksperymenty wkręć-wykręć
Działa, strzał następuje szybciej, czyli jest lepiej ?
No, nie do konca
Że przy wkręconej na maxa regulacji nie zaskakuje zaczep tłoka, to już było do przewidzenia.
Ale niestety przestaje działać bezpiecznik !
Śrubka regulacyjna działa na dźwignię zaczepu tłoka, zmieniając jej pochylenie, i zapadka bezpiecznika nie może wskoczyć na swoje miejsce !
Podejrzewam, że celowo zrezygnowano z montażu tej regulacji ze względu na występujący problem z bezpiecznikiem
Ja osobiście nie używam zazwyczaj bezpieczników, gdy naciągnę sprężynę to strzelam, ale rozumiem, że może być to dla innych istotny problem.
Teraz inny problem, już raczej 'kosmetyczny"
Podkręcenie drogi języka spustowego powoduje jego luźne majtanie się, im większy dokręt, tym większy luz.
Nie ma to wpływu na działanie, ale wkurza
Pokombinowałem i znalazłem szybkie rozwiązanie, bez żadnych przeróbek
Wystarczy włożyć kawałeczek miękkiej sprężynki, tak ze 3-4 zwoje, pomiędzy górną część języka spustowego a tył obudowy modułu spustowego.
Sprawdzone, działa !
Uwaga ! Porada tylko dla "kumatych" technicznie
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3174
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
Jestem już po pierwszym strzelaniu z SWD w terenie
Jest ogólnie ok, do puszko-rozpierduchy na 30 m akurat, a nawet do "kapselkowania" na kilkanaście metrów.
Na razie mam pomysła, aby nie zakładać na karabinek optyki, "otwarte" są fajne
Replika ma teraz 455-460 fps'ów, jak na razie bezkosztowo ... no.prawie, bo zmieniłem lufę wewnętrzną, ale tą już miałem w spadku po cymce.
Fajne jest to, że ładnie śmiga na kulkach 0.30 g, więc jeszcze tanich, a spróbuję jeszcze pokarmić ją 0.32 g, co powinno ustabilizować kulkę na dalszych odległościach.
Co poprawiłem po fabryce ?
Ustabilizowałem lufę, a właściwie lufy, bo kiwały się lekko w poziomie.
Wystarczyło dodać w tulei centrującej dwie śrubki "robaczki", oczywiście po nawierceniu i nagwintowaniu dodatkowych otworków.
Lufę wewnętrzną owinąłem kilkoma warstwami taśmy do pakowania, jest tam za mały luz pomiędzy lufami, aby dać jakiś oring.
Właśnie wymiana lufy stockowej pomogła w odzyskaniu części fps'ów !
Fabryczna jest kiepska, najgorsza ze wszystkich z jakimi miałem do czynienia.
Nie dość, że siała, to jeszcze przez za duże fi wewnętrzne uciekało przez nią za dużo powietrza.
Po założeniu lufy SA 6.02 mm o długości zaledwie 430 mm ( stock ma 600 mm) celność i prędkość wyraźnie poszły w górę !
Fabryczna komora HU ma dwie wady, jak dla mnie.
Za luźno wchodzi w nią gumka, przynajmniej stockowa, co powoduje ucieczkę paru fps'ów.
Z tym sobie poradziłem, owijając założoną na lufę gumkę kilkoma warstwami taśmy teflonowej.
Druga wada to dziwna metoda montażu dystansera.
Jest to kawałek gumowego wałeczka wkładanego przetykowo pomiędzy gumkę a docisk regulacyjny hopka.
Nie możemy przez to eksperymentować z gumkami HU typu flat czy r-hop, które wymagają dystanserów o większej powierzchni docisku.
Trochę poprawiłem docisk przez ścięcie kawałka wałeczka, tak aby większa powierzchnia dociskała gumkę, ale czy to pomogło na tor lotu kulki, tego jeszcze nie wiem
Sprawa regulacji hopka w fabrycznej komorze.
Jest upierdliwa, bo trzeba odciągnąć suwadło zamka, które stawia opór i dopiero kręcić imbusikiem.
Najlepiej jest chyba wywiercić otworek w suwadle od góry, dokładnie nad śrubką regulacji.
Replika jest nasmarowana, więc nie skrzypi i zgrzyta.
Trochę trzeszczał plastikowy front, więc nakleiłem na jego oba końce kawałek taśmy izolacyjnej i jest cicho
No i na gładką, śliską stopkę kolby nakleiłem żebrowaną nakładkę z kawałka gumy z odzysku
Ponieważ SWD jest długie, dla mnie za długie wizualnie, no i nie mieściło się do żadnego z moich pokrowców, ciachnąłem lufę zewnętrzną o prawie 10 cm !
Nawet jak będę chciał założyć lufę-preckę o długości 600 mm, to nie będzie wystawać poza urządzenie wylotowe.
No to na razie tyle z poprawiania fabryki
Jest ogólnie ok, do puszko-rozpierduchy na 30 m akurat, a nawet do "kapselkowania" na kilkanaście metrów.
Na razie mam pomysła, aby nie zakładać na karabinek optyki, "otwarte" są fajne
Replika ma teraz 455-460 fps'ów, jak na razie bezkosztowo ... no.prawie, bo zmieniłem lufę wewnętrzną, ale tą już miałem w spadku po cymce.
Fajne jest to, że ładnie śmiga na kulkach 0.30 g, więc jeszcze tanich, a spróbuję jeszcze pokarmić ją 0.32 g, co powinno ustabilizować kulkę na dalszych odległościach.
Co poprawiłem po fabryce ?
Ustabilizowałem lufę, a właściwie lufy, bo kiwały się lekko w poziomie.
Wystarczyło dodać w tulei centrującej dwie śrubki "robaczki", oczywiście po nawierceniu i nagwintowaniu dodatkowych otworków.
Lufę wewnętrzną owinąłem kilkoma warstwami taśmy do pakowania, jest tam za mały luz pomiędzy lufami, aby dać jakiś oring.
Właśnie wymiana lufy stockowej pomogła w odzyskaniu części fps'ów !
Fabryczna jest kiepska, najgorsza ze wszystkich z jakimi miałem do czynienia.
Nie dość, że siała, to jeszcze przez za duże fi wewnętrzne uciekało przez nią za dużo powietrza.
Po założeniu lufy SA 6.02 mm o długości zaledwie 430 mm ( stock ma 600 mm) celność i prędkość wyraźnie poszły w górę !
Fabryczna komora HU ma dwie wady, jak dla mnie.
Za luźno wchodzi w nią gumka, przynajmniej stockowa, co powoduje ucieczkę paru fps'ów.
Z tym sobie poradziłem, owijając założoną na lufę gumkę kilkoma warstwami taśmy teflonowej.
Druga wada to dziwna metoda montażu dystansera.
Jest to kawałek gumowego wałeczka wkładanego przetykowo pomiędzy gumkę a docisk regulacyjny hopka.
Nie możemy przez to eksperymentować z gumkami HU typu flat czy r-hop, które wymagają dystanserów o większej powierzchni docisku.
Trochę poprawiłem docisk przez ścięcie kawałka wałeczka, tak aby większa powierzchnia dociskała gumkę, ale czy to pomogło na tor lotu kulki, tego jeszcze nie wiem
Sprawa regulacji hopka w fabrycznej komorze.
Jest upierdliwa, bo trzeba odciągnąć suwadło zamka, które stawia opór i dopiero kręcić imbusikiem.
Najlepiej jest chyba wywiercić otworek w suwadle od góry, dokładnie nad śrubką regulacji.
Replika jest nasmarowana, więc nie skrzypi i zgrzyta.
Trochę trzeszczał plastikowy front, więc nakleiłem na jego oba końce kawałek taśmy izolacyjnej i jest cicho
No i na gładką, śliską stopkę kolby nakleiłem żebrowaną nakładkę z kawałka gumy z odzysku
Ponieważ SWD jest długie, dla mnie za długie wizualnie, no i nie mieściło się do żadnego z moich pokrowców, ciachnąłem lufę zewnętrzną o prawie 10 cm !
Nawet jak będę chciał założyć lufę-preckę o długości 600 mm, to nie będzie wystawać poza urządzenie wylotowe.
No to na razie tyle z poprawiania fabryki
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3174
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
Jeszcze jedna poprawka
Zauważyłem, że dysza cylindra wchodzi w gumkę HU bez najmniejszego oporu, czyli jest możliwość ucieczki kilku fps'ów.
Jest to gumka stockowa co prawda, więc jej jakość może być gorsza od uznanych producentów, ale dosyć fajnie kręci kulkami, więc na razie nie zmieniam.
Nie chce mi się bawić w podmienianie głowicy z dyszą, więc spróbowałem poprawić wlot gumki.
Nałożyłem na wlot gumki warstwę silikonu sanitarnego, coś na kształt stożka i dałem mu wyschnąć przez dobę.
Założyłem, że stożek silikonowy wchodząc w gniazdo komory HU ściśnie lekko wlot gumki i spowoduje lepsze jej doszczelnienie na dyszy.
Test na chrono pokazał, że miałem rację
Jest teraz prawie 470 fps'ów, czyli ok.10 przybyło
Zauważyłem, że dysza cylindra wchodzi w gumkę HU bez najmniejszego oporu, czyli jest możliwość ucieczki kilku fps'ów.
Jest to gumka stockowa co prawda, więc jej jakość może być gorsza od uznanych producentów, ale dosyć fajnie kręci kulkami, więc na razie nie zmieniam.
Nie chce mi się bawić w podmienianie głowicy z dyszą, więc spróbowałem poprawić wlot gumki.
Nałożyłem na wlot gumki warstwę silikonu sanitarnego, coś na kształt stożka i dałem mu wyschnąć przez dobę.
Założyłem, że stożek silikonowy wchodząc w gniazdo komory HU ściśnie lekko wlot gumki i spowoduje lepsze jej doszczelnienie na dyszy.
Test na chrono pokazał, że miałem rację
Jest teraz prawie 470 fps'ów, czyli ok.10 przybyło
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3174
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
Niby pierdułka, ale mnie wkurza
Przy wypinaniu magazynka z SWD zawsze wypadają z komory kulki, zazwyczaj trzy, nawet jak już ostatni strzał był na "sucho".
Taka jest konstrukcja, magazynek jest bezszczękowy a w komorze dosyłającej kulki nie ma żadnej blokady.
Pewnie aesgeje nie zwracają na to uwagi, pod ostrzałem wroga trzeba szybko przeładować a nie zwracać uwagi na takie marnotrawstwo
Ja tam jestem strzelającym cywilem, często w domu i nie lubię jak mi się kulki po podłodze kulają (szczególnie moja żonka).
No to zrobiłem taki dynks, zwykły gumowy wałeczek doklejony do dosyłacza, o długości blisko 18 mm, czyli średnic trzech kulek.
Gumowy, aby nie blokował się w zagięciach magazynka.
Niestety, wałeczek był za chudy i klinował sie na kulkach w magazynku
Więc skróciłem go o 6 mm i dokleiłem kulkę, specjalnie w innym kolorze niż używam, aby się odróżniał.
Wygląda to trochu śmisznie, ale działa
Teraz jak słyszę pusty strzał, to wiem, że nie ma kulek i już.
Wystarczy lekki docisk palcem, znacznik się chowa i można dosypać szybkoładowarką amunicję.
Przy wypinaniu magazynka z SWD zawsze wypadają z komory kulki, zazwyczaj trzy, nawet jak już ostatni strzał był na "sucho".
Taka jest konstrukcja, magazynek jest bezszczękowy a w komorze dosyłającej kulki nie ma żadnej blokady.
Pewnie aesgeje nie zwracają na to uwagi, pod ostrzałem wroga trzeba szybko przeładować a nie zwracać uwagi na takie marnotrawstwo
Ja tam jestem strzelającym cywilem, często w domu i nie lubię jak mi się kulki po podłodze kulają (szczególnie moja żonka).
No to zrobiłem taki dynks, zwykły gumowy wałeczek doklejony do dosyłacza, o długości blisko 18 mm, czyli średnic trzech kulek.
Gumowy, aby nie blokował się w zagięciach magazynka.
Niestety, wałeczek był za chudy i klinował sie na kulkach w magazynku
Więc skróciłem go o 6 mm i dokleiłem kulkę, specjalnie w innym kolorze niż używam, aby się odróżniał.
Wygląda to trochu śmisznie, ale działa
Teraz jak słyszę pusty strzał, to wiem, że nie ma kulek i już.
Wystarczy lekki docisk palcem, znacznik się chowa i można dosypać szybkoładowarką amunicję.
Re: Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !
Re: Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
Jeszcze kilka odcinków i dojdziemy do wersji HPA z blowbackiem - na co z resztą czekam z niegasnącą nadzieją
Re: Snajperskaja Wintowka Dragunowa (SWD) od Koera
Musiałem !!!
Kusiło jak diabli
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !