Łucznik 1970, historia i ciekawostki historyczne.

[lightmun]

Zapraszam wszystkich posiadaczy i sympatyków tego sprzęta do wpisywania historii, anegdot oraz ciekawostek na jego temat.

[tomaschek]

U nas na LOKu mają tego kilka sztuk

Przedwczoraj nawet sobie pyknąłem Demon celności toto nie jest Ale fajna konstrukcja.

[Pj26]

Mam Ci i ja. Polska myśl techniczna "wzorowana" na Niemieckim (NRD-owskim?) pistolecie Walther LP-53. W stosunku do oryginału niektóre elementy zmieniono poprawiono zaczep lufy na masywniejszy z tego co pamiętam.
Specyficzny podrzut w górę tego pistoletu związany z kontrowersyjnym umieszczeniem sprężyny w rękojeści w pozycji pionowej czyni go trudnym do opanowania.
Porównanie obu pistoletów.
http://www.network54.com/Forum/393389/t ... 3B+details.....
http://www.co2air.de/wbb2/thread.php?threadid=2072

Ja swojego traktuję czysto sentymentalnie. Moja pierwsza wiatrówka
Oksyda klasa tyle lat a wygląda super.

Ciekawostką jest że James Bond w jednym z filmów używał pierwowzoru przerobionego na amunicję ostrą (czy jakoś tak)

Żeby było śmieszniej Niemcy też mogli zżynać
http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=30785

[lightmun]

Tomku, demon nie, ale aspirant jak najbardziej, tylko oswoić trzeba.

Pawle dzięki za świetną lekturę:)

Słyszałem kiedyś, że szkolono na wz. 1970 polskich żołnierzy, ale nie jestem pewien...

[OrkaN]

Ja z mojego łucznika na 6 - 8 metrów powtarzalnie wycinam w tarczy niewielki otwór. Zdarzają się odskoki ale wynikają z moich błędów w celowaniu i ściąganiu spustu.

Kiedyś go rozebrałem, uszczelkę tłoka wymoczyłem w jakimś oleju, zrobiłem szlif (polerkę) taki kosmetyczny wnętrza cylindra i samego tłoka. Mechanizm spustowy również wygładzony i przesmarowany. Pistolet używam od około 1993roku jako pierwszy i jedyny właściciel.

Strzał jest raczej przyjemny, krótki, za szeroka muszka troszkę utrudnia precyzyjne celowanie, ale po wstrzelaniu się, nie sprawia to problemu. Nie warto zwiększać napięcia wstępnego sprężyny bo kop rośnie - siła również - ale to nie o to w nim chodzi.

Giwerka naprawdę godna polecenia i to na każdym etapie wtajemniczenia strzeleckiego.

[Wojtek1967]

Ja czytałem gdzieś, że wz.1970 był na wyposażeniu polskich oficerów i ci którzy nie zaliczali strzelań musieli szlifować swoje umiejętności, właśnie strzelając z niego
Również, go posiadam i w długie zimowe wieczory strzelam w piwnicy

[zlotysfor]

Świetny sprzęt, jak najbardziej do opanowania. Mój, rocznik 1977(rówieśnik), co ciekawe przylecial do mnie ze Stanów od przyjaciela. Jakieś 3 lata temu z kosztami wysylki za 2 sztuki zaplacilem 300 PLN. Jeden później sprzedalem. Wymienilem uszczelkę, skrócilem sprężynę spustu i na 15 metrów z podpórki robi bardzo ladny wynik. Niewiele więcej niż średnica 5 zl. Na 10 m z wolnej ręki też się da. Jak zrobię testy i fotki tarcz do wrzucę. Pomimo 34 lat oksyda trzyma się świetnie. Nie zamienilbym go na żaden wspólczesny pistolet tej klasy.