Obrazek

Benjamin Trial NP2.

ODPOWIEDZ
Corel
-#zasłużony2021
-#zasłużony2021
Posty: 105
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:25
Lokalizacja: Wrocław / Sobótka

Benjamin Trial NP2.

Post autor: Corel »

Benjamin Trial NP2.
Po zakupie tego karabinka i odpakowaniu karabinek od razu trafił do normalnego użytku, czyli bez przeglądu zerowego.
Nie poleca się pomijania przeglądu zerowego, nawet w droższych wiatrówkach, ponieważ po pierwsze strzelec poznaje budowę i działanie swojego sprzętu, a po drugie pozwala to nadrobić niedociągnięcia zagonionej fabryki i uzyskać sprzęt sprawny w dłuższej osi czasu.


Ten egzemplarz Triala NP2 jednak ma pewne zadania przed sobą.

Benjamin Trial NP2, którego wyniki są na tych tarczach jest całkowicie pudełkowy.
Pudełkowy, czyli kompletnie nic nie zostało zmienione, dodane, nasmarowane czy poprawione.
Te tarcze zostały przestrzelone karabinkiem mającym już około 150 śrutów za sobą więc system powinien w miarę dojść do ładu wewnętrznego.


Tarcze:

Benjamin Trial NP2
25 metrów,
JSB Ex 4.50,
luneta fabryczna: Center Point 3-9x40 AO (użyte pow. x 9)
Wiatrówka oparta o poduszkę strzelecką

Obrazek


Obrazek


Jedyną rzeczą, którą trzeba było niezwłocznie zrobić, aby nie oddać wiatrówki do sklepu, to ZDJĘCIE fabrycznego tłumika.
Z tłumikiem był "...dziwny, niewytłumaczalny siewnik" :hm:
Powyższe tarcze zostały ustrzelone bez tłumika.


Budowa Tłumika:

Tłumik ten jest wykonany z długiej aluminiowej rurki średnicy zew. 25 mm z plastikowym, stożkowym korkiem centrującym na początku lufy przy kostce
oraz nakręcanym na gwint 1/2 UNF na końcu lufy plastikowym rdzeniem z 7 przegrodami, o dł. 140 mm.
Rdzeń z przegrodami nakręcony jest na stalowy ostry gwint lufy na odcinku jedynie 15 mm, a pozostała długość rdzenia z przegrodami 'wisi w powietrzu', co w połączeniu z plastikowym gwintem tegoż rdzenia daje łatwą możliwość przekaszania osiowości całego tłumika.
A to właśnie ten plastikowy rdzeń, wiszący w powietrzu, 'trzyma' osiowość całego 'tłumika', i przy łamaniu lufy całość pracuje, frustrując dzielnego strzelca.
W wiatrówkach PCP nikt by nie poszedł w takim kierunku, a co dopiero w łamanej sprężynie gazowej. W połączeniach tego typu na stal nakręca się stal, albo metal, albo metal stopowy.

Tłumik został zdjęty i wyniki nastały normalniejsze.


Benjamin Trial NP2, a inni sprężynowi koledzy:

Tego Benjamina Trial NP2 używam równolegle z Hatsanem 90 Vortex oraz Crosmanem CopperHead, oba karabinki również nowe i pudełkowe.
W wersji pudełkowej nie ma zgodnego porównania między tymi karabinkami, zgodnie z różnicą w cenach. (399, 599, 999 z lunetą)
Benjamin jako jedyny nie dieslował na starcie. Po odpakowaniu nie był także upaćkany olejem konserwowym. Strzał z Benka od początku jest szybki i suchy, czego nie można oczywiście rzec o pudełkowym Turku i Crosie. Copperhead wyrywa się i długo dzwoni po strzale w kłębach spalin, a Harry kopie i pluje dymem, choć jest w tym bardzo szybki. Wydawało misię, że podczas strzałów z Harrego oprócz chlupania smaru słychać było także dźwięk obieranych jabłek. Czy coś może struga uszczelkę? :hm:
Swoją drogą po przywiezieniu Hatsana do studia i oddaniu trzech pierwszych strzałów powiesiłem go na miesiąc, jak szynkę, lufą w dół. Efektem była całkowicie zalana olejem konserwowym lufa po zewnątrz oraz kostka od spodu. Wszystko wyciekło po dźwigni naciągu w dół zalewając tureckim potopem lufę i pokrowczyk na dnie. Kolor starej herbaty z ziemią. I tego dalej jest pełno w cylindrze :)


Osada:

Osada Benka wykonana jest z tworzywa, jednak w porównaniu do Hatsanowej, jest ogólnie przyjemniejsza, z lepszego tworzywa i z lepszą matową fakturą. W Benku bardzo dobra jest faktura na chwycie pistoletowym, dobra i nie tak agresywna jak w Hatsan 90.
Przy smukłym Hatsanie 90, Trial NP2 wygląda na toporny. Przykładowo, w Hatsanie dolna krawędź chwytu ręki strzelającej jest 11 cm od górnej krawędzi osady, a w Benjaminie 15 cm. Sprawia to wrażenie, że Benjamina trudniej jest utrzymać równo w osi poziomej.
Karabinek jest ciężki, waga to 3,6 kg plus celownik 0,46 kg.
Fabryczny zestaw jest mocno wyważony w przód, środek ciężkości z tłumikiem przypadał 19 cm w przód od języka spustowego.
Elementem, który mi cały czas wadzi, jest przedni zaczep do pasa nośnego. Jest to stalowe oczko w kształcie litery "T", przymocowane do kostki w miejscu zamocowania dźwigni naciągu sprężyny. Łamiąc lufę, przesuwamy to oczko i rysujemy tym oczkiem oksydę lufy, a po zatrzaśnięciu lufy z powrotem zagięte w dół oczko przeszkadza w oparciu wiatrówki na podpórce. I tak w kółko, bo rzekomo komuś w USA potrzebne to do pasa na polowania.


Spust:

Spust w Trialu NP2 jest regulowany jedną śrubką w zakresie długości drugiej drogi i oporu podczas tej drogi. Jest fabrycznie twardy, pierwsza droga nie należy do miękkich i jest długa. Druga jest też twarda i długa. Po niedużej regulacji (w moim egzemplarzu potrzeba było 3,5 pełnego obrotu wykręcającego) można uzyskać przyjemny i lekki crack! kończący drugą drogę.
Praca spustu jest w płynna i powtarzalna przy nienaciągniętej sprężynie, jednak po zapięciu sprężyny spust sprawia wrażenie 'gumowego' podczas pierwszej drogi i po parokrotnym przebyciu pierwszej drogi i rezygnacji, język spustowy zostaje przyklejony do początku drugiej drogi, nie wracając do pozycji początkowej. Taka jest wersja fabryczna. Są dwie drogi, a po chwili jednak jedna.
Bezpiecznik jest dobrze usytuowany tuż przed języczkiem spustowym, nie załącza się automatycznie po strzale, co uważam za fajne, bo jesteśmy dorośli i palec na spust kładziemy dopiero przed samym strzałem. Ile razy to się napinamy i "cyk". Nic. Najpierw bezpiecznik..


Dźwignia naciągu sprężyny i zatrzask lufy:

Przełamanie lufy jest łatwiejsze niż w Hatsan 90, ale trudniejsze niż w Copperhead. W Hatsanie trzeba zacząć od pyknięcia ręką, a w Benku można jednym płynnym ruchem. Podobnie jest z ponownym zatrzaśnięciem lufy z nienaciągniętą sprężyną. W Hatsan trzeba nadać zamach temu, a w Benku jest płynnie.
Naciąg w Benku do momentu zapięcia sprężyny jest jednostajny na całej długości posuwu, z powodu sprężyny gazowej, i jest też łatwiejszy niż w Hatsan 90 Vortex.
Dźwignia naciągu jest stalowym, grubym na 5 mm prostokątnym w przekroju profilem, podobnie jak w Hatsan, w którym profil ma 8 mm szer. W Copperheadzie dźwignia jest wykonana z dwóch kształtek wyciętych z blachy 2,5 mm.
W Benku i Harnasiu dźwignia przy nie napiętej sprężynie nie ma żadnych luzów, w Crosmanie jest minimalny luz.


Muszka i szczerbina:

W Benjaminie nie ma otwartych, to zawsze rodzi nadzieję, że wiatrówka jest dedykowana na większe odległości:)
Jest natomiast szyna Picatinny 22 mm. Nie za długa, ale fabryczny celownik mieści się na styk.
Nadmienię tylko, że w Hatsanie jest bardzo porządna i sztywna budgetowa szczerbina i fatalna muszka światłowodowa w okropnym tunelu, który dodatkowo ma kształt truskawki, a nie okręgu.
W Copperheadzie jest baardzo luźna szczerbina i goła muszka z zielonym pręcikiem.


Prędkość śrutu:

W dniu przywiezienia Benjamin Trial NP2 wykazał na chrono 212 m/s (od 209 do 214 m/s w 10 strzałach przy temp. ok. 19 st C) z JSB Ex 4.50.

Natomiast po 100 strzałach w ciągu dwóch miesięcy zmierzyłem prędkość ponownie (w temp. ok. 9 st C)
i wyniki są paskudne:
188,6
188,6
191,8
191,8
189,1
194,6
190
193,2
192,7
195,1
198,5
198,5
198,5
200,5
199,5
204
197,5

Są to autentyczne kolejne wskazania chronografu (srebrne Tornado) od 4 strzału do 20 tego dnia. Parokrotną identyczną prędkość traktuję raczej jako błąd pomiaru (albo jego brak), natomiast widać, że zastosowanie azotu jako gazu w sprężynie gazowej, nie niweluje skoków prędkości w zależności od temperatury zestawu. A może to wina lepkości nie rozgrzanego smaru..?
15 strzałów podniosło temperaturę, a razem z nią prędkość o prawie 12 m/s.
Zmierzę oczywiście ponownie prędkość w temp. 21 st C.


Prędkości wylatującego śrutu z pudełkowego Crosmana Copperhead..
Są to prędkości od 3 strzału po wyjęciu z pudełka

235,9
241,6
239,5
241,6
243,1
241,6
240,9
242,4
Oraz prędkości od 24 strzału:
243,9
241,6
240,3
(Crosman zakupiony w 2021 r.
lol, nie trzeba ciąć ani rejestrować)


Dodatki i przyprawy do Benka:

Dociążyć
W opisywanym egzemplarzu dociążyłem kolbę, trochę przesadnie, ale w zamyśle strzelam z wykorzystaniem poduszki. Do kolby weszły 4 śrubki z nakrętkami o łącznej masie 760 gram. Takie dociążenie, razem ze zdjęciem tłumika, przesunęło środek ciężkości pod samą osłonę spustu. Pomaga to niejako w powtarzalnym chwycie, kiedy poduszki strzeleckiej brak.

Zadbać o tanią optykę
Pod fabryczny montaż optyki (o Center Point'ach piszą, że padają i piszą, że nie padają na sprężynach) podłożyłem dwa 12 mm podwyższenia RIS wykonane z tworzywa. Może ochroni to optykę, ale na pewno dowiem się, czy te podwyższenia zdadzą egzamin. Misja poboczna.

Separator
Po zdjęciu tłumika goła lufa wyglądała jak antena samochodowa, a jednocześnie jakaś potrzeba kazała założyć separator.
Separator jest nakręcany 15 mm na gwint, i kolejne 15 zostało spasowane na lufę. Mocowanie separatora do lufy kończy się 1,5 mm przed wylotem lufy, także lufa na końcu jest na 1,5 mm goła. Elementami separującymi są trzy talerze oddalone między sobą o 4 mm i posiadające otwór przelotowy 5,9 mm. Całość od wylotu lufy do końca urządzenia ma 17 mm długości.

Spust
Zmiękczony, o 3,5 obrotu śrubki w prawo.
Pan z Airgun Dipot na YT pięknie opisuje tę czynność, przy okazji podając wagę spustu po optymalnym ustawieniu oraz w obu skrajnych położeniach śrubki.

Podręczny magazynek na śrut mocowany do korpusu przy kostce lufy.

I tyle na ten czas.
Teraz czekam na brak wiatru, a wieje niemiłosiernie.
Po tych zmianach postaram się zamieścić zdjęcia 4 kolejnych tarczek na tej samej planszy, co pierwsze tarczki.
Używanie tej samej planszy jest fajne, ponieważ niweluje bolączkę w postaci wybierania "reprezentatywnych" tarczek.
Po prostu to co poleci, to trafi obok i jest jasna sprawa.
Zresztą ta sama plansza służy do testowania zmian zachodzących w Benjaminie 397 w poście obok.



Widzę, że bliźniaczą konstrukcją jest Crosman Diamondback Nitro Piston Elite.
Osadę ma wizualnie lepszą. Tłumik ten sam.


Na koniec Próba podsumowania tych trzech wiatrówek Jednym zdaniem:

Benjamin Trial NP2
Przyjemna i łatwa, ale ciężka wiatrówka, wykonana porządnie, a dla chcącego do użytku z pudełka. (to się okaże, kiedy system zostanie rozebrany;)

Hatsan 90 Vortex
Klasyk gatunku z najlepszym spustem, wymaga pracy i przeglądu zerowego po zakupie, ale jest najbardziej podatny na najszerszy tuning.

Crosman Copperhead
Najtańszy i najmocniejszy z ekipy, koledzy z Forum pokazali co można zrobić z Copperheada.

I tą próbą oddania sprawiedliwości każdej wiatrówce podejmuję próbę urwania dalszego pisania..

Pozdrawiam Czytelników!
Z wiatrem w żaglach i śrutem w armatach!
Awatar użytkownika
Mamutowicz
-#mamutowicz
-#mamutowicz
Posty: 4619
Rejestracja: 02 paź 2011, 14:07
Lokalizacja: Rajcza / Thurcroft

Re: Benjamin Trial NP2.

Post autor: Mamutowicz »

Bardzo ładnie!
Dzięki za ten opis!!
TX200 by Tony Leach + SS 10x42 - do lufy exact i heja na tor.. :)
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać. :D
ODPOWIEDZ