Obrazek

Diana 27

ODPOWIEDZ
Baktrian
Posty: 1
Rejestracja: 09 wrz 2012, 13:29
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Diana 27

Post autor: Baktrian »

No, to mam okazję zacząć. A zacznę od brakującego tu opisu karabinka Diana mod. 27. Taki napis widnieje na grawerze. Rocznik 1974. Stan - bardzo dobry.
Karabinek znalazłem na sławnym portalu akcyjnym. W stanie fabrycznym był do kupienia za 400 zł, więc kupiłem. Z sentymentu, bowiem kiedyś miałem Diankę, ale w przypływie braku rozumu sprzedałem za bezcen i odtąd plułem sobie w brodę. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo kupiony karabinek jest wspaniały.

System, jako że nie wiedziałem, co jest w środku, pojechał do Senia na przegląd. Co z nim robił - nie wiem, ale wrócił jeszcze lepiej strzelający niż przed. Z zapewnieniem, że dmucha teraz około 10 J. To w sam raz do strzelania nawet na 30 metrów.

Kiedy żelastwo było w przeglądzie, jam zająłem się łożem. Zdarłem farbę, wypucowałem do połysku i zrobiłem w oleju oraz wosku. Jeden błąd, że bejcowałem, ale wyszło dobrze, więc sam sobie wybaczam. Skoro już o łożu mowa, to wkurza trochę brak stopki, w miejsce której są karby i gumowa kulka. Nie przerabiałem tego, bo co oryginał, to oryginał.

Teraz o tym, co to Diana 27. Wyczytałem gdzieś opinie, że Diana w ogóle to konkurent dla karabinków HW. Coś w tym jest, a skoro tak - to mod. 27 jest konkurencją dla HW 30 i - może nawet- do HW 50. Jest idealnie składna, niewielka, ale też nie przesadnie mała, lekka, ale swoje waży. Jest taka, że postrzela z niej i mężczyzna, i kobieta, i dzieciak (no, powiedzmy, że ponad te 10 lat).

Dwudziestkasiódemka ma regulowany spust. Trochę co prawda przyciężkawa w nim sprężyna, ale działa przyzwoicie. Regulowanie odbywa się za pomocą dwóch śrubek. Jedna służy do regulacji, a druga to kontra. Są też modele z jedną śrubką.

System nie jest wielki. Lufa dość długa. Na niej trójkątna, smukła muszka w tunelu, mocowana na mikroszynie. Jest i szczerbinka, częściowo z tworzywa, ale - jak wiem - to nie przeszkadza. Muszka jest precyzyjnie regulowana we wszystkich płaszczyznach. Ma cztery wzory wycięcia: prostokąt szeroki i wąski oraz kształt "U" szeroki i wąs

No to feuer! Naciąga się lekko, bez chrzęstów, charczenia i zgrzytów. Strzał jest szybki, energiczny. Karabinek demonem mocy nie jest, co już się rzekło, za to jest bardzo precyzyjny. Z podpórki, na 20 metrów strzela w punkt. Z wolnej ręki strzelając ma się wrażenie, że jest bardzo dobrze wyważony.

Lubi lekki śrut. Strzelam budżetowym KTK, lub jemu podobnymi. Na ciężkich śrutach dość trudno ją wyregulować, co - jak sądzę - jest sprawą niskiej energii.

Dla kogo? Zawodnikiem nie jestem. Strzelam wyłącznie rekreacyjnie. Do tego - jestem pewien - karabinek nadaje się idealnie. Ale - jak sądzę - i na jakieś zawody da się z nim pojechać. Myślę, że mimo swoich lat, nie ma się co wstydzić Diany. To naprawdę fajny i dobry karabinek.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
arecki
Posty: 11
Rejestracja: 14 sty 2014, 12:38
Lokalizacja: Z nad Rzeki

Post autor: arecki »

Niedawno zakupiłem Diane 27 w niezłym stanie. Po wstępnym przestrzelaniu stwierdziłem, że warto w niego trochę zainwestować swojego czasu i grosza. Karabinek jest już w trakcie renowacji. Żelastwo jest w trakcie czyszczenia, na początku kwietnia idzie do oksydowania. Osada już po wstępnych szlifowaniach, waham się co do wykończenia, ale raczej będę bejcował.

Do Was mam pytanie odnośnie szczerbinki. Moja Dianka została pozbawiona fabrycznej na rzecz optyki. Chciałbym jej zwrócić tę szczerbinkę, ale nie kosztem połowy ceny wiatrówki (AK). Wiem, że gdzieś ktoś próbował dopasować coś z innego karabinka, ale za cholerę nie mogę znaleźć tego tematu. Czy ktoś pamięta/natknął się/ma własne doświadczenia w tej materii?
Mam Hatsanka 55. Zastanawiałem się nad przeniesieniem szczerbinki z niego, ale jest inny rozstaw oraz gwint śrub więc trzeba by nawiercić i nagwintować kostkę lufy.
Hatsan STG 55 S QT Ultra + DOC 3-9x40 MD & Diana 27 - trakcie renowacji
matjas
Posty: 187
Rejestracja: 11 sie 2012, 19:48
Lokalizacja: wrocław/brzezia łąka
Kontakt:

Post autor: matjas »

skoro i tak płacisz kasę za całą resztę to chyba będziesz się musiał poświęcić. też miałem 27kę z uszk. szczerbinką i miałem podobny dylemat co Ty.
poszukaj ale wątpię, żeby coś podeszło - lepiej kupić oryginał skoro i tak tyle pracy inwestujesz w ten karabinek - IMO warto.
matjas
wszystko jest proste, dopóki nie masz pojęcia o czym mówisz...
ODPOWIEDZ