Rozwiązałem problem.
W zaworze jest taka iglica w którą uderza zbijak. Okazuje się, że jest to rozkręcalne. Można wykręcić trzpień z miedzianego "stożka" i dostaniemy się do uszczelnienia zaworu. W moim przypadku wystarczyło odwrócić ten uszczelniacz i gaz już nie ucieka.

Tak jak piszesz, najpierw trzeba otworzyć rygiel, załadować i strzelić, wtedy następuje przebicie kapsuł i cały gaz leci do lufy...

Kupiłem niedawne QB i od samego początku mam z nią problemy. W tej chwili mam problem z ulatniajacym co2 zaraz po przebiciu kapsuły. Gaz ucieka przez otwór transferowy. Czy to oznacza, że uszkodzona jest iglica zaworu? Tam w miejscu styku iglicy z miedzianym elementem zaworu jest jakby kawałek czego...