Tor HFT - Ilość celów
Moderator: Koval
- tomaschek
- -#zasłużony_team
- Posty: 5780
- Rejestracja: 28 kwie 2006, 10:14
- Lokalizacja: Tarnobrzeg/Leicester
Tor HFT - Ilość celów
Po ostatnich Tawerniakach (tych nad Jeziorem Tarnobrzeskim) jedni atakowali mnie aby następnym razem tor HFT składał sie z 40 celów a inni grozili palcem żeby absolutnie nie zmieniać obecnego stanu.
Chciałem zasięgnąć waszej opinii w tej kwestii, zwłaszcza, że w maju kolejne Tawerniaki i chciałbym aby były jeszcze lepsze od tych jesiennych.
Może najpierw napiszę co ja o tym myślę.
Z punktu widzenia zawodnika.
40 celów - przy 30tym zaczynam myśleć żeby to się już skończyło, cała przyjemność ze strzelania znika
Myślę, że 30 celów jest liczbą idealną zwłaszcza jeśli tor rozciągnięty jest na dużej przestrzeni (tak jak to miało miejsce na Jesiennych Tawerniakach 2011)
Z punktu widzenia organizatora.
Z Czarkiem staramy się układać tor przemyślanie. Każde stanowisko mamy przed rozkładaniem toru rozpisane, pomierzone odległości aby się nie powtarzały, gdzie jaka figurka i z jaką kilzoną itd. Nie ma w tym przypadku.
Uwierzcie mi, że już na 30tym stanowisku zaczyna brakować pomysłów, każde następne stanowisko, chcąc zrobić tor na 40 celów, to byłoby rzucanie figurki bezmyślnie gdzie popadnie.
Poddaję wam to pod rozwagę.
Proszę się wypowiadać w tym temacie, jednak proszę nie ograniczać sie do suchej odpowiedzi "wolę 30" lecz uzasadnić swój wybór, przedstawić za i przeciw.
Pozdrawiam
T.
Chciałem zasięgnąć waszej opinii w tej kwestii, zwłaszcza, że w maju kolejne Tawerniaki i chciałbym aby były jeszcze lepsze od tych jesiennych.
Może najpierw napiszę co ja o tym myślę.
Z punktu widzenia zawodnika.
40 celów - przy 30tym zaczynam myśleć żeby to się już skończyło, cała przyjemność ze strzelania znika
Myślę, że 30 celów jest liczbą idealną zwłaszcza jeśli tor rozciągnięty jest na dużej przestrzeni (tak jak to miało miejsce na Jesiennych Tawerniakach 2011)
Z punktu widzenia organizatora.
Z Czarkiem staramy się układać tor przemyślanie. Każde stanowisko mamy przed rozkładaniem toru rozpisane, pomierzone odległości aby się nie powtarzały, gdzie jaka figurka i z jaką kilzoną itd. Nie ma w tym przypadku.
Uwierzcie mi, że już na 30tym stanowisku zaczyna brakować pomysłów, każde następne stanowisko, chcąc zrobić tor na 40 celów, to byłoby rzucanie figurki bezmyślnie gdzie popadnie.
Poddaję wam to pod rozwagę.
Proszę się wypowiadać w tym temacie, jednak proszę nie ograniczać sie do suchej odpowiedzi "wolę 30" lecz uzasadnić swój wybór, przedstawić za i przeciw.
Pozdrawiam
T.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2011, 9:21 przez tomaschek, łącznie zmieniany 3 razy.
Daystate Mk3 FT
Nitrex TR2 2-10x42
Nitrex TR2 2-10x42
Wolę 40 celi, bo jak już jadę te parę kilometrów, to chciałbym postrzelać do bólu
Jak dla mnie 30 za szybko się kończy.
Teren piękny, miejsca sporo i myślę, że te dodatkowe 10 da się upchnąć.
Jak przy 30 stanowisku masz już dość, to znaczy, że jesteś głodny i należy sięgnąć do plecaka po kanapkę i batonika
Jak dla mnie 30 za szybko się kończy.
Teren piękny, miejsca sporo i myślę, że te dodatkowe 10 da się upchnąć.
Jak przy 30 stanowisku masz już dość, to znaczy, że jesteś głodny i należy sięgnąć do plecaka po kanapkę i batonika
Jeżeli włosy są ładne, to nie musi być ich k...wa dużo!
HW35, Walther LGM-2 PCP
HW35, Walther LGM-2 PCP
Jestem za 30 stanowiskami. Zawsze traktuję zawody jak rozrywkę i spotkanie towarzyskie...ambicje i wyniki schodzą na dalszy plan. Po 30 figurce jestem już zmęczony dżwiganiem sprzętu i na ogół głodny. Jeśli jeszcze teren jest trudny (jak np. w Morsku), to normalnie mam dość i myślę tylko o piwku z kolegami.
Daystate Merlyn S + Nitrex 3-9x42/SS 10x42
40 zaznaczyłem, jestem masochistą , uwielbiam czuć się nastrzelanym do bólu a poza tym po 40-stym celu piwko smakuje najlepiej.
Poważnie ,
właśnie na tych ostatnich 10-ciu figurkach zaczyna być widać różnice kto trenuje, a kto strzela dla rozrywki od czasu do czasu , to przecież konkurencja strzelecka a nie strzelanie do puszek na grilu.
Poważnie ,
właśnie na tych ostatnich 10-ciu figurkach zaczyna być widać różnice kto trenuje, a kto strzela dla rozrywki od czasu do czasu , to przecież konkurencja strzelecka a nie strzelanie do puszek na grilu.
Radość w naszych dziecięcych oczach jest najważniejszą cnotą hobby.
Odp;Tor HFT - Ilość celów
Odpowiadając na pytanie o ilość celów na torze HFT, zaakceptuję każdy wariant jaki organizatorzy zastosują. Nigdy nie powiem, że mi to ‘’wisi i powiewa’’, bo tak nie jest. Cenię sobie szlachetną rywalizację, koleżeńską atmosferę i nade wszystko to, że przestrzegane są zasady fair play i wtedy mogę powiedzieć, że się dobrze bawiłem. Natomiast, gdyby decyzja należała do mnie, jaki wariant zawodów wybrać, to mając na uwadze przede wszystkim; rozpiętość wieku(nastolatkowie ÷ seniorzy), poziom kondycji (niezależnie od wieku) oraz to, że w zawodach wezmą udział również kobiety, zaś teren zawodów jest trudny, a i warunki pogodowe są nie do końca przewidywalne (od upału po ulewny deszcz), zdecydowałbym się na ustawienie tylko trzydziestu celów. Decydując o wariancie zawodów nie mogę nie brać pod uwagę opinii Czarka, a dotyczącej terenu zawodów po ulewnych deszczach. Struktura gleby jest tam taka, że deszcze powodują iż brnie się po kostki w mazi w której obuwie można zgubić, zaś upały to grząski piach, kto był na ostatnich zawodach nad zalewem machowskim to wie o czym piszę. Dodatkowym aspektem przemawiającym za proponowanym przeze mnie wariantem jest to, że nie są to zawody zaliczane do Pucharu PFTA, a są tylko zawodami towarzyskimi, gdzie jak mniemam mamy się przede wszystkim dobrze bawić.
Ostatnim zaś argumentem, równie ważnym jest to co napisał Tomek :
‘’Z Czarkiem staramy się układać tor przemyślanie. Każde stanowisko mamy przed rozkładaniem toru rozpisane, pomierzone odległości aby się nie powtarzały, gdzie jaka figurka i z jaką kilzoną itd. Nie ma w tym przypadku. Uwierzcie mi, że już na 30-tym stanowisku zaczyna brakować pomysłów, każde następne stanowisko, chcąc zrobić tor na 40 celów, to byłoby rzucanie figurki bezmyślnie gdzie popadnie.’’,
wierzcie mi ustawienie toru na tak rozległej przestrzeni nie jest sprawą łatwą.
Na koniec powiem tylko, że brakowało mi trochę nocnego strzelania. Dwadzieścia celów na nocnym
torze jest dla mnie taką małą rozgrzewką przed dziennym strzelaniem. Dla mnie, to ‘’nocnik’’ mógłby
być rozgrywany jako ostatni, ja po prostu lubię ten klimat.
Ostatnim zaś argumentem, równie ważnym jest to co napisał Tomek :
‘’Z Czarkiem staramy się układać tor przemyślanie. Każde stanowisko mamy przed rozkładaniem toru rozpisane, pomierzone odległości aby się nie powtarzały, gdzie jaka figurka i z jaką kilzoną itd. Nie ma w tym przypadku. Uwierzcie mi, że już na 30-tym stanowisku zaczyna brakować pomysłów, każde następne stanowisko, chcąc zrobić tor na 40 celów, to byłoby rzucanie figurki bezmyślnie gdzie popadnie.’’,
wierzcie mi ustawienie toru na tak rozległej przestrzeni nie jest sprawą łatwą.
Na koniec powiem tylko, że brakowało mi trochę nocnego strzelania. Dwadzieścia celów na nocnym
torze jest dla mnie taką małą rozgrzewką przed dziennym strzelaniem. Dla mnie, to ‘’nocnik’’ mógłby
być rozgrywany jako ostatni, ja po prostu lubię ten klimat.
Jeśli nie wiesz jak się zachować, to zachowuj się
przyzwoicie.
przyzwoicie.
Re: Odp;Tor HFT - Ilość celów
Oko pisze:Na koniec powiem tylko, że brakowało mi trochę nocnego strzelania. Dwadzieścia celów na nocnym
torze jest dla mnie taką małą rozgrzewką przed dziennym strzelaniem. Dla mnie, to ‘’nocnik’’ mógłby
być rozgrywany jako ostatni, ja po prostu lubię ten klimat.
Jak wiadomo, umiejscowienie zawodów uniemożliwiało rozegranie "nocnika", ale chętniej przeszedłbym 20figurek w dzień i 20 w nocy Co niestety wiąże się z dużo większym wysiłkiem organizatorów (2 tory, a może nawet przenoszenie jednego toru w inne miejsce gdy wszyscy siedzą i czekają sobie spokojnie - jeśli nocnik byłby po konkurencji dziennej)
Swoją drogą, taka ankieta nie ma sensu, bo przecież głosy ułożą się mniej więcej po równo i później i tak organizatorzy będą musieć słuchać marudzenia jednej lub drugiej grupy
Kupa złomu i trochę szczęścia
Ta, lepiej od razu sie przyznaj, że chcesz zajechać kondycyjnie konkurencję .dagi40 pisze:Wolę 40 celi, bo jak już jadę te parę kilometrów, to chciałbym postrzelać do bólu
Jak dla mnie 30 za szybko się kończy.
30 figurek jak dla mnie to w sam raz, zwłaszcza na tak długim i urozmaiconym terenowo torze jak na ostatnich Tawerniakach. Gdyby organizatorzy nie pomyśleli o doniesieniu wody na tor, to padłbym jak Messerschmitt w połowie.
Odp;Tor HFT - Ilość celów
Grzesiu !
To co napisałem o ‘’nocniku’’ to nie było żadne żądanie pod adresem organizatorów, niczego się nie domagam, jest to jedynie sugestia, propozycja zorganizowania nocnego strzelania w domyśle jako ‘’rekompensata’’( dla niektórych zawodników ) za skrócony do trzydziestu celów tor dzienny.
Przecież nigdzie nie zapisano, że to Tomek z ekipą musi się wszystkim zajmować.Zgłaszam tym samym swoją chęć do ustawienia toru‘’Nocnika’’ na terenie strzelnicy i liczę że znajdą się choć dwie osoby które mi w tym pomogą.
Rozpiska ustawień figurek zalecona przez organizatorów znakomicie by mi, nam w tym pomogła. Nigdzie też nie napisano, że na zawodach towarzyskich musimy strzelać tylko do figurek. Można brakujące figurki zastąpić np. spinerami ( chodzi mi o to aby nie
przenosić figurek z jednego toru na drugi ).
Zaliczanie trafień wyglądałoby w ten sposób, że muśnięty śrutem spiner który jedynie zakołysze się i nie wykona pełnego obrotu, jako trafienie w blachę - jeden punkt , zaś spiner który wykona po trafieniu przynajmniej jeden obrót, jako położenie figurki – dwa punkty.
Na koniec, jest to tylko moja propozycja, niczego nie żądam, przy niczym się nie upieram, a jedynie zgłaszam swoją chęć pomocy.
To co napisałem o ‘’nocniku’’ to nie było żadne żądanie pod adresem organizatorów, niczego się nie domagam, jest to jedynie sugestia, propozycja zorganizowania nocnego strzelania w domyśle jako ‘’rekompensata’’( dla niektórych zawodników ) za skrócony do trzydziestu celów tor dzienny.
Przecież nigdzie nie zapisano, że to Tomek z ekipą musi się wszystkim zajmować.Zgłaszam tym samym swoją chęć do ustawienia toru‘’Nocnika’’ na terenie strzelnicy i liczę że znajdą się choć dwie osoby które mi w tym pomogą.
Rozpiska ustawień figurek zalecona przez organizatorów znakomicie by mi, nam w tym pomogła. Nigdzie też nie napisano, że na zawodach towarzyskich musimy strzelać tylko do figurek. Można brakujące figurki zastąpić np. spinerami ( chodzi mi o to aby nie
przenosić figurek z jednego toru na drugi ).
Zaliczanie trafień wyglądałoby w ten sposób, że muśnięty śrutem spiner który jedynie zakołysze się i nie wykona pełnego obrotu, jako trafienie w blachę - jeden punkt , zaś spiner który wykona po trafieniu przynajmniej jeden obrót, jako położenie figurki – dwa punkty.
Na koniec, jest to tylko moja propozycja, niczego nie żądam, przy niczym się nie upieram, a jedynie zgłaszam swoją chęć pomocy.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2011, 16:44 przez Oko, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli nie wiesz jak się zachować, to zachowuj się
przyzwoicie.
przyzwoicie.
Ale że kto? JA? Taki cherlak?martiusx pisze:Ta, lepiej od razu sie przyznaj, że chcesz zajechać kondycyjnie konkurencjędagi40 pisze:Wolę 40 celi, bo jak już jadę te parę kilometrów, to chciałbym postrzelać do bólu
Jak dla mnie 30 za szybko się kończy.
Jeżeli włosy są ładne, to nie musi być ich k...wa dużo!
HW35, Walther LGM-2 PCP
HW35, Walther LGM-2 PCP
Odp;Tor HFT - Ilość celów
Z tym co napisał Piotr, zgadzam się i przyklaskam obydwu ręcami.
To jak piszą na iwebie nie można bezkrytycznie przenosić na nasze forum , nazbyt często piszą tam po polskiemu, że o interpunkcji nie wspomnę. Można sobie żartować, że jak często będziesz przebywał na iwebie to ci się gramatyka wykoślawi. Moim zdaniem jest w tym trochę winy moderatorów, po prostu odpuszczają.
Pisanie byle jak jest przejawem niechlujstwa, zatem pisząc na forum w sposób niedbały okazuje się lekceważenie wszystkim czytającym je użytkownikom. Kiedy ktoś wysyła do mnie list, napisany niedbale, to ja po prostu nie czytam go do końca i nie odpowiadam nań.
Od razu uprzedzę tu moich adwersarzy, że nie jestem purystą językowym i sam popełniam błędy. Staram się jednak maksymalnie przyłożyć i tekst napisać w miarę poprawnie, a na pewno tak, by był zrozumiały. Do czepialstwa też się nie przyznaję, ale wystarczy trochę poczytać fora i ręce opadajom, a szczęka wylata.
Wybaczcie, ale musiałem napisać te parę słów i z nikim nie mam zamiaru się
To jak piszą na iwebie nie można bezkrytycznie przenosić na nasze forum , nazbyt często piszą tam po polskiemu, że o interpunkcji nie wspomnę. Można sobie żartować, że jak często będziesz przebywał na iwebie to ci się gramatyka wykoślawi. Moim zdaniem jest w tym trochę winy moderatorów, po prostu odpuszczają.
Pisanie byle jak jest przejawem niechlujstwa, zatem pisząc na forum w sposób niedbały okazuje się lekceważenie wszystkim czytającym je użytkownikom. Kiedy ktoś wysyła do mnie list, napisany niedbale, to ja po prostu nie czytam go do końca i nie odpowiadam nań.
Od razu uprzedzę tu moich adwersarzy, że nie jestem purystą językowym i sam popełniam błędy. Staram się jednak maksymalnie przyłożyć i tekst napisać w miarę poprawnie, a na pewno tak, by był zrozumiały. Do czepialstwa też się nie przyznaję, ale wystarczy trochę poczytać fora i ręce opadajom, a szczęka wylata.
Wybaczcie, ale musiałem napisać te parę słów i z nikim nie mam zamiaru się
Jeśli nie wiesz jak się zachować, to zachowuj się
przyzwoicie.
przyzwoicie.
Myślę, że za ilością 40 celów przemawia też fakt, że na zawodach w innych częściach kraju jest to standard (zgodny z przepisami PFTA).
I "Tawerniaki" chcąc przyciągnąć jak największą ilość zawodników (nie tylko z okolic) powinny być organizowane według podobnych reguł jak inne "duże" zawody.
Co wcale nie oznacza, że po ich zakończeniu atmosfera nie może być "zlotowa" .
I "Tawerniaki" chcąc przyciągnąć jak największą ilość zawodników (nie tylko z okolic) powinny być organizowane według podobnych reguł jak inne "duże" zawody.
Co wcale nie oznacza, że po ich zakończeniu atmosfera nie może być "zlotowa" .
Steyr LG 110 FT + BN, AA S400 + BE 4200 6-24x40SF, FWB 300S, FWB 100, HW30, CP99, SSP-250