Sprawa ma się następująco. W ręce wpadł mi zacny bo starszy model (jeszcze w zasadzie cały metalowy, trzy śruby regulujące spust, metalowy korek frontowy cylindra, prowadnica sprężyny) wpadł jako uszkodzony, ale uszkodzenie okazało się banalne.
Niestety przez nieuwagę pęknięciu uległ otwór trzymający trzpień cyngla/spustu. Efekt - spust nie trzyma.
Pytanie moje droga braci strzelcka - czy macie jakiś pomysł na naprawę? TEn element jest z jakiegoś dziwnego ruskiego plastiku i kleje typu kropelkopodobnego niestety nie dają rady (za mała powierzchnia sklejenia), próba nawalenia jakiegoś dwuskładniokowego epoxy i rozwiercenie nowego otworu - również niepowodzenie. Metal przyklejany do tego tworzywa - niestety kiepsko trzyma. Może macie jakieś super automagiczne kleje albo inne erzatze.
Więc będę wdzięczny za pomoc, patenty i pomysły. Jeśli będzie potrzeba podeślę więcej zdjęć.