Po tym jak zrobiłem wszystko jak mi radziliście dzisiaj zniesmaczony udałem się postrzelać. Wszystko jak ostatnio, jednak luneta była źle wyzerowana - z nerwów ostatnim razem pokręciłem w tę i przeciwną stronę oboma zębatkami. Pierwsza tarczka - wziąłem jakiś dziadowski śrut (z nerwów) i zacząłem strzelać - siało jak ostatnio . Miałem jeszcze ok. 10 śrucin Exacta. Pomyślałem a co mi tam zostało kilka to ostatni raz się postaram. Celowałem w środek, nie chciałem już zerować tylko ostatni raz sprawdzić czy pójdą w to samo miejsce. Wszystkie dziurki mniej więcej skupienie 2x2cm i jeden odbił o 1cm o tej średniej. Niestety nie mogłem więcej już sprawdzić czy jest ok, ponieważ jak napisałem miałem 10 śrucin exacta . Nie cały tydzień temu zamówiłem LOK-a i niedługo powinien przyjść, mam nadzieję, że jutro. Jak myślicie czy już powinno być dobrze, czy np. lunetka mogła na chwilę dobrze "złapać"? Sorki, że Was tak męczę, dzięki.
EDIT : tak 25m jak dojdzie LOK to postrzelam i wstawię jakieś tarczki - najszybciej we wtorek