Logun Solo - renowacja drewna
- tomaschek
- -#zasłużony_team
- Posty: 5780
- Rejestracja: 28 kwie 2006, 10:14
- Lokalizacja: Tarnobrzeg/Leicester
Logun Solo - renowacja drewna
Tym razem na warsztat poszedł nowy nabytek Sylvika czyli Logun Solo.
Tak wygląda drewno tego karabinka w oryginale.
Ciemnoczerwona lakierobejca... błeee
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/M ... site"><img src="https://lh4.googleusercontent.com/-dkV_ ... C_8526.JPG" height="426" width="640" /></a>
Lakier ściągnąłem chemicznie.
Musiałem to robić 5 razy tak to cholerstwo się trzymało drewna.
Po wytarciu drewna z resztek pozostałych po ściąganiu lakieru przemyłem całość wilgotną szmatką i pozostawiłem do wyschnięcia.
Na drugi dzień przyszła kolej na szlifowanie.
Ponieważ bardzo uważałem przy zdzieraniu złuszczonego lakieru to mogłem zacząć szlifowanie od papieru 500, potem 800, 1000, 1200, 2000.
Znowu wilgotna szmatka i czekałem do następnego dnia.
Oczywiście po przetarciu wilgotną szmatką włókna wstały, musiałem poprawić papierem 2000 po wyschnięciu (Sylvik chce połysk).
Olejowanie - ponieważ jest to jakieś drewno tropikalne (nadal nie jestem pewien jakie, sapeli czy sepatia) więc olej wnikał dość opornie. Po nałożeniu oleju czekałem około 2 godziny aż się wchłonie (przynajmniej częściowo) i wytarłem to co pozostało bawełnianą szmatką. Gdybym to tak zostawił to powstały by piękne gluty na powierzchni drewna.
Na drugi dzień przetarcie szmatką i przejechałem całe drewno papierem 2000.
A tak to wygląda po powyższych czynnościach. Jest różnica no nie ?
Teraz pozostało tylko codzienne głaskanie drewienka a za około 2-3 tygodnie wosk pszczeli.
Swoją drogą - jaki cel mieli Szwedzi aby takie drewno pokrywać tak okropnym lakierem
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/d ... site"><img src="https://lh3.googleusercontent.com/-HGEf ... C_8536.JPG" height="426" width="640" /></a>
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/J ... site"><img src="https://lh4.googleusercontent.com/-25K0 ... C_8537.JPG" height="426" width="640" /></a>
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/Y ... site"><img src="https://lh6.googleusercontent.com/-iM5a ... C_8541.JPG" height="426" width="640" /></a>
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/l ... site"><img src="https://lh4.googleusercontent.com/-uwHO ... C_8542.JPG" height="426" width="640" /></a>
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/N ... site"><img src="https://lh4.googleusercontent.com/-vHHz ... C_8544.JPG" height="426" width="640" /></a>
Tak wygląda drewno tego karabinka w oryginale.
Ciemnoczerwona lakierobejca... błeee
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/M ... site"><img src="https://lh4.googleusercontent.com/-dkV_ ... C_8526.JPG" height="426" width="640" /></a>
Lakier ściągnąłem chemicznie.
Musiałem to robić 5 razy tak to cholerstwo się trzymało drewna.
Po wytarciu drewna z resztek pozostałych po ściąganiu lakieru przemyłem całość wilgotną szmatką i pozostawiłem do wyschnięcia.
Na drugi dzień przyszła kolej na szlifowanie.
Ponieważ bardzo uważałem przy zdzieraniu złuszczonego lakieru to mogłem zacząć szlifowanie od papieru 500, potem 800, 1000, 1200, 2000.
Znowu wilgotna szmatka i czekałem do następnego dnia.
Oczywiście po przetarciu wilgotną szmatką włókna wstały, musiałem poprawić papierem 2000 po wyschnięciu (Sylvik chce połysk).
Olejowanie - ponieważ jest to jakieś drewno tropikalne (nadal nie jestem pewien jakie, sapeli czy sepatia) więc olej wnikał dość opornie. Po nałożeniu oleju czekałem około 2 godziny aż się wchłonie (przynajmniej częściowo) i wytarłem to co pozostało bawełnianą szmatką. Gdybym to tak zostawił to powstały by piękne gluty na powierzchni drewna.
Na drugi dzień przetarcie szmatką i przejechałem całe drewno papierem 2000.
A tak to wygląda po powyższych czynnościach. Jest różnica no nie ?
Teraz pozostało tylko codzienne głaskanie drewienka a za około 2-3 tygodnie wosk pszczeli.
Swoją drogą - jaki cel mieli Szwedzi aby takie drewno pokrywać tak okropnym lakierem
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/d ... site"><img src="https://lh3.googleusercontent.com/-HGEf ... C_8536.JPG" height="426" width="640" /></a>
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/J ... site"><img src="https://lh4.googleusercontent.com/-25K0 ... C_8537.JPG" height="426" width="640" /></a>
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/Y ... site"><img src="https://lh6.googleusercontent.com/-iM5a ... C_8541.JPG" height="426" width="640" /></a>
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/l ... site"><img src="https://lh4.googleusercontent.com/-uwHO ... C_8542.JPG" height="426" width="640" /></a>
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/N ... site"><img src="https://lh4.googleusercontent.com/-vHHz ... C_8544.JPG" height="426" width="640" /></a>
Daystate Mk3 FT
Nitrex TR2 2-10x42
Nitrex TR2 2-10x42
- tomaschek
- -#zasłużony_team
- Posty: 5780
- Rejestracja: 28 kwie 2006, 10:14
- Lokalizacja: Tarnobrzeg/Leicester
Dzięki
Powiem Ci Łukasz, że największym wyzwaniem była renowacja drewna od AA S400, który ponad 2 tygodnie leżał w wodzie, jeżeli tak mozna nazwać tą gnojówkę (powódź w Sandomierzu) http://www.e-tawerna.pl/viewtopic.php?t ... c&start=90
Powiem Ci Łukasz, że największym wyzwaniem była renowacja drewna od AA S400, który ponad 2 tygodnie leżał w wodzie, jeżeli tak mozna nazwać tą gnojówkę (powódź w Sandomierzu) http://www.e-tawerna.pl/viewtopic.php?t ... c&start=90
Daystate Mk3 FT
Nitrex TR2 2-10x42
Nitrex TR2 2-10x42
- tomaschek
- -#zasłużony_team
- Posty: 5780
- Rejestracja: 28 kwie 2006, 10:14
- Lokalizacja: Tarnobrzeg/Leicester
Krzysiu, bawełniana lub lniana szmatka.
Ważne żeby było naturalne i żeby nie zostawiało "kłaczków".
Woskowanie - wosk musi być rozrobiony z terpentyną, ja kupuję gotowca. Nakładasz cieniutką warstwę, palcami rozprowadzasz po drewnie i wcierasz, pozostawiasz do odparowania terpentyny i polerujesz szmatką (nie używamy żadnych rękawiczek ani nic podobnego, chodzi o ciepło rąk !).
Powtarzam tą czynność 3-4 razy w odstępach dwudniowych. Potem to już tylko okresowo raz na jakiś czas lub jeśli szykuje się strzelanie w deszczu.
Edit.
Nie woskować ryflowania bo pozostały wosk, po odparowaniu terpentyny, zrobi się biały i wydłubywanie tego to masakra !
Ważne żeby było naturalne i żeby nie zostawiało "kłaczków".
Woskowanie - wosk musi być rozrobiony z terpentyną, ja kupuję gotowca. Nakładasz cieniutką warstwę, palcami rozprowadzasz po drewnie i wcierasz, pozostawiasz do odparowania terpentyny i polerujesz szmatką (nie używamy żadnych rękawiczek ani nic podobnego, chodzi o ciepło rąk !).
Powtarzam tą czynność 3-4 razy w odstępach dwudniowych. Potem to już tylko okresowo raz na jakiś czas lub jeśli szykuje się strzelanie w deszczu.
Edit.
Nie woskować ryflowania bo pozostały wosk, po odparowaniu terpentyny, zrobi się biały i wydłubywanie tego to masakra !
Daystate Mk3 FT
Nitrex TR2 2-10x42
Nitrex TR2 2-10x42
Re: Logun Solo - renowacja drewna
Ładne drewienko się kryło pod tym lakierem. Świetna robota, mogę swoją osadę podesłać?
Five shots one hole
- pawel 2171
- -#zasłużony
- Posty: 851
- Rejestracja: 31 lip 2006, 9:43
- Lokalizacja: Otwock