Dzisiaj było pierwsze strzelanko na szybkiego, bo czasu brak na wszystko niestety
Coś mi się wydaje, że smarowanka to ten karabinek nie widział długo... Jak skombinuję jeszcze jakiś wybijak do kołków trzymających spust to biorę się za rozkręcanie. Jak Kolega Mamutowicz napisał może wystarczy dać małą podkładkę pod śrubę trzymającą opał z tej strony. Jak będę składał to się zobaczy
[ Dodano: Sob 22 Wrz, 2012 10:53 ]
No i już po zabiegu
Jedyny problem jaki wyniknął to wyjęcie prowadnicy ze sprężyny. Niestety nie dało rady nawet jej ruszyć
Jest wciśnięta na przysłowiowego "chama". Może ktoś wie jak toto ruszyć nie niszcząc prowadnicy? Narazie przesmarowałem sprężynę razem z wciśniętą prowadnicą. Dzisiaj strzeliłem kontrolnie kilka razy i niby wszystko ok. Nie wiem jak z prędkością śrutu bo chrona nie posiadam.
te_be pisze:A żeby wszystko było jasne: to "w czerwonym" chyba za bardzo wystaje i skrobie osadę, a z kolei "obierki" zapychają szczelinę między "złomem" a "opałem" i one chyba trą o oksydę.
W moim przypadku po rozkręceniu nie widać żadnych śladów tarcia na opale. Raczej bardzo cieńka podkładka załatwi sprawę.
[ Dodano: Wto 09 Paź, 2012 20:54 ]
Karabinek przystrzelony na radeckowym chrono pokazuje ~16 J (JSB Exact)
Podkładka załatwiła sprawę tarcia na opale. Jak dla mnie bomba
Karabinek naprawdę świetny
Jak ustrzelę jakąś sensowną tarczkę to podrzucę w odpowiednim dziale
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Tawerniaków