Dociążanie kolby krok po kroku
- killermaster
- Posty: 106
- Rejestracja: 24 maja 2010, 16:15
- Lokalizacja: ok. Łańcuta
Dociążanie kolby krok po kroku
Witam,
Zakładam ten temat, aby przekonać świeżych kolegów, że wytłumianie i dociążanie kolby polimerowej to nic takiego.
Trochę słów na początek-jestem osobnikiem nie-majsterkującym. Nie lubię kombinować. Jak coś kupię, to ma działać bez rozkręcania itd. Dlatego nawet nie zabierałem się za tuning. Wolę odżałować te 100 zł, dać komuś zarobić i mieć spokój i pewność, że sprzęt wróci w świetnym stanie. Kolba jednakże wkurzała mnie niemiłosiernie. Brzęczała przy strzale i ciążyła na lufę. Pewnego dnia się wkurzyłem i przerobiłem. Oto zapisy z tegoż dnia i kilka zdjęć.
Metoda którą opisuje ma 2 zasadnicze zalety:
-jest w 100% bezpieczna-jeżeli sami nie utniemy tego co nie trzeba nic się nie stanie. Dociążanie kolby pianką jest może i skuteczniejsze, ale pianka jest droga (min. 20 zł), jednorazowa, a po wypełnieniu nie da rady nic zrobić. Poza tym jak damy jej za dużo, to może nam rozwalić kolbę. Wata się nie rozpręża, i można ją w każdej chwili usunąć, albo zmienić wagę,
-jest tańsza i prostsza, nie ma strachu że zmieniamy coś na stałe.
Wszystko będę opisywał krok po kroku.
Nie bać się!
Potrzebne rzeczy:
-nóż (lepszy będzie dość krótki, najlepiej ostry),
-brzeszczot (piłka do metali, te do drewna się nie nadadzą),
-wiertarka (najlepiej bez udaru, z regulacją obrotów-czyli praktycznie każda podejdzie),
-zestaw wierteł,
-pilnik trójkątny (do wyrównywania brzegów, w ostateczności będzie papier ścierny),
-wata kosmetyczna 200 g (2,50 w lokalnym sklepie),
-2 śruby 8.8 (największe jakie wejdą),
-12 pasujących do tych śrub nakrętek (dociążenie).
Cena zestawu do obciążania/wytłumiania-2,50 zł + 4,8 zł = 7,30 zł.
Dwa ostatnie składniki można zmieniać-dać np. dłuższe śruby i więcej nakrętek albo coś innego.
Zamiast śrub i nakrętek (ten zestaw będzie ważył ok. 650 gram) można wykorzystać jakieś odważniki lub cokolwiek, co nie jest sypkie. Jak jest sypkie-owinąć w worek i jazda.
WYKONANIE:
Krok 1:
Najpierw zdejmujemy stopkę. Jest ona gumowa, trzymana na miejscu przez gumowe "bolce". Odginamy z boku stopkę i ucinamy te bolce. Zdejmujemy stopkę. Widzimy z tyłu taki "próg" który trzyma nam stopkę. Szczerze mówiąc-jest niepotrzebny. Bierzemy brzeszczot i ucinamy.
Moje stanowisko pracy. Złapałem wiatrówkę w imadło, żeby było lepiej pracować.
Krok 2:
Do wiertarki zakładamy możliwie duże wiertło. Teraz nawiercamy z tyłu (zaczynając od środka) stopkę. Jest zrobiona z bardzo twardego plastiku. Na małych obrotach nawiercamy jedną dziurę obok drugiej, aby jak najmniej trzeba było robić potem pilnikiem. UWAGA! Stopka trzyma się na kołnierzu, który jest po zewnętrznej stronie kolby-nie ucinać tego! Jak skończymy, to można założyć mniejsze wiertło i porozwierać resztę. Brzegi wyrównać pilnikiem.
Obciążniki-2 śruby 8.8 z nakrętkami. Dzięki temu można regulować ich wagę.
Krok 3:
Bierzemy watę i wkładamy do środka. Najlepiej małe kłaczki wpychać "na ścisk" do środka za pomocą długiego pręta/śrubokręta. Gdy dojdziemy do miejsca, że mogą się nam śruby nie zmieścić, zmieniamy taktykę.
"Łóżeczko" dla obciążnika
Układamy na dole watę, ściskając ją. Na to kładziemy nasz obciążnik. Przy wkładaniu trzeba go obracać, bo może nie chcieć wejść. gdy będzie leżał, układamy na nim watę, też na twardo. Gdy będziemy pewni, że obciążniki nie będą się stykać (jeżeli będą, to przy strzale będzie to słychać) kładziemy drugi odważnik. Nad nim też wpychamy watę. Teraz można zrobić test-założyć z tyłu trochę waty, założyć stopkę i wypróbować wyważenie i odrzut. najlepiej robić to z założoną optyką, bo mimo wszystko te 300 gram robi różnicę w wyważeniu.Jak nam nie pasuje-można zmniejszyć wagę odważników.
Jeżeli uważamy, że te 2 śruby dają mało wagi, można użyć albo dłuższych śrub i więcej nakrętek (teoretycznie aż po chwyt) albo wziąć mniejszą śrubę (ja użyłem długiej śruby używanej w dekarstwie-długość ok. 13 cm, 3 cm gwintu. Założyłem trochę większe nakrętki, ostatnią na wymiar i zakręciłem "na chama"-żeby nie grzechotało). Tą mniejszą i dłuższą można włożyć na dół kolby-tak czy tak dużych tam nie włożymy.
Krok 4:
Wpychamy watę między odważniki i osadę. Musi to być zrobione tak, żeby odważniki się nie ruszały. Gdy tak będzie, trzeba założyć watę i z tyłu. Na to zakładamy stopkę.
Jeżeli ktoś chce, może wkładać tyle śrub ile wlezie, byleby się bezpośrednio nie stykały. Najlepsze by były 2 bardzo długie, na nie założone nakrętki. Ważąc nakrętkę i śrubę można w łatwy sposób obliczyć wagę całego zestawu i dodawać ile potrzeba.
GOTOWE!
Ja obciążyłem swojego takim zestawem-dzięki 2 dużym śrubom waży 4,5 kg, dodatkowa długa cieńsza śruba powoduje wzrost wagi do 4,8 kg (waga podana z optyką Point Precision 4x32). "Test śruta" (położenie śrutu na wieży lunety i strzał) przechodzi za każdym razem-śrut ani nie drgnie.
HISTORIA EDYCJI:
04.06.10-pierwsza wersja,
04.06.10-dodane więcej porad odnośnie odważników, kilka poprawek.
Zakładam ten temat, aby przekonać świeżych kolegów, że wytłumianie i dociążanie kolby polimerowej to nic takiego.
Trochę słów na początek-jestem osobnikiem nie-majsterkującym. Nie lubię kombinować. Jak coś kupię, to ma działać bez rozkręcania itd. Dlatego nawet nie zabierałem się za tuning. Wolę odżałować te 100 zł, dać komuś zarobić i mieć spokój i pewność, że sprzęt wróci w świetnym stanie. Kolba jednakże wkurzała mnie niemiłosiernie. Brzęczała przy strzale i ciążyła na lufę. Pewnego dnia się wkurzyłem i przerobiłem. Oto zapisy z tegoż dnia i kilka zdjęć.
Metoda którą opisuje ma 2 zasadnicze zalety:
-jest w 100% bezpieczna-jeżeli sami nie utniemy tego co nie trzeba nic się nie stanie. Dociążanie kolby pianką jest może i skuteczniejsze, ale pianka jest droga (min. 20 zł), jednorazowa, a po wypełnieniu nie da rady nic zrobić. Poza tym jak damy jej za dużo, to może nam rozwalić kolbę. Wata się nie rozpręża, i można ją w każdej chwili usunąć, albo zmienić wagę,
-jest tańsza i prostsza, nie ma strachu że zmieniamy coś na stałe.
Wszystko będę opisywał krok po kroku.
Nie bać się!
Potrzebne rzeczy:
-nóż (lepszy będzie dość krótki, najlepiej ostry),
-brzeszczot (piłka do metali, te do drewna się nie nadadzą),
-wiertarka (najlepiej bez udaru, z regulacją obrotów-czyli praktycznie każda podejdzie),
-zestaw wierteł,
-pilnik trójkątny (do wyrównywania brzegów, w ostateczności będzie papier ścierny),
-wata kosmetyczna 200 g (2,50 w lokalnym sklepie),
-2 śruby 8.8 (największe jakie wejdą),
-12 pasujących do tych śrub nakrętek (dociążenie).
Cena zestawu do obciążania/wytłumiania-2,50 zł + 4,8 zł = 7,30 zł.
Dwa ostatnie składniki można zmieniać-dać np. dłuższe śruby i więcej nakrętek albo coś innego.
Zamiast śrub i nakrętek (ten zestaw będzie ważył ok. 650 gram) można wykorzystać jakieś odważniki lub cokolwiek, co nie jest sypkie. Jak jest sypkie-owinąć w worek i jazda.
WYKONANIE:
Krok 1:
Najpierw zdejmujemy stopkę. Jest ona gumowa, trzymana na miejscu przez gumowe "bolce". Odginamy z boku stopkę i ucinamy te bolce. Zdejmujemy stopkę. Widzimy z tyłu taki "próg" który trzyma nam stopkę. Szczerze mówiąc-jest niepotrzebny. Bierzemy brzeszczot i ucinamy.
Moje stanowisko pracy. Złapałem wiatrówkę w imadło, żeby było lepiej pracować.
Krok 2:
Do wiertarki zakładamy możliwie duże wiertło. Teraz nawiercamy z tyłu (zaczynając od środka) stopkę. Jest zrobiona z bardzo twardego plastiku. Na małych obrotach nawiercamy jedną dziurę obok drugiej, aby jak najmniej trzeba było robić potem pilnikiem. UWAGA! Stopka trzyma się na kołnierzu, który jest po zewnętrznej stronie kolby-nie ucinać tego! Jak skończymy, to można założyć mniejsze wiertło i porozwierać resztę. Brzegi wyrównać pilnikiem.
Obciążniki-2 śruby 8.8 z nakrętkami. Dzięki temu można regulować ich wagę.
Krok 3:
Bierzemy watę i wkładamy do środka. Najlepiej małe kłaczki wpychać "na ścisk" do środka za pomocą długiego pręta/śrubokręta. Gdy dojdziemy do miejsca, że mogą się nam śruby nie zmieścić, zmieniamy taktykę.
"Łóżeczko" dla obciążnika
Układamy na dole watę, ściskając ją. Na to kładziemy nasz obciążnik. Przy wkładaniu trzeba go obracać, bo może nie chcieć wejść. gdy będzie leżał, układamy na nim watę, też na twardo. Gdy będziemy pewni, że obciążniki nie będą się stykać (jeżeli będą, to przy strzale będzie to słychać) kładziemy drugi odważnik. Nad nim też wpychamy watę. Teraz można zrobić test-założyć z tyłu trochę waty, założyć stopkę i wypróbować wyważenie i odrzut. najlepiej robić to z założoną optyką, bo mimo wszystko te 300 gram robi różnicę w wyważeniu.Jak nam nie pasuje-można zmniejszyć wagę odważników.
Jeżeli uważamy, że te 2 śruby dają mało wagi, można użyć albo dłuższych śrub i więcej nakrętek (teoretycznie aż po chwyt) albo wziąć mniejszą śrubę (ja użyłem długiej śruby używanej w dekarstwie-długość ok. 13 cm, 3 cm gwintu. Założyłem trochę większe nakrętki, ostatnią na wymiar i zakręciłem "na chama"-żeby nie grzechotało). Tą mniejszą i dłuższą można włożyć na dół kolby-tak czy tak dużych tam nie włożymy.
Krok 4:
Wpychamy watę między odważniki i osadę. Musi to być zrobione tak, żeby odważniki się nie ruszały. Gdy tak będzie, trzeba założyć watę i z tyłu. Na to zakładamy stopkę.
Jeżeli ktoś chce, może wkładać tyle śrub ile wlezie, byleby się bezpośrednio nie stykały. Najlepsze by były 2 bardzo długie, na nie założone nakrętki. Ważąc nakrętkę i śrubę można w łatwy sposób obliczyć wagę całego zestawu i dodawać ile potrzeba.
GOTOWE!
Ja obciążyłem swojego takim zestawem-dzięki 2 dużym śrubom waży 4,5 kg, dodatkowa długa cieńsza śruba powoduje wzrost wagi do 4,8 kg (waga podana z optyką Point Precision 4x32). "Test śruta" (położenie śrutu na wieży lunety i strzał) przechodzi za każdym razem-śrut ani nie drgnie.
HISTORIA EDYCJI:
04.06.10-pierwsza wersja,
04.06.10-dodane więcej porad odnośnie odważników, kilka poprawek.
Ostatnio zmieniony 04 cze 2010, 14:49 przez killermaster, łącznie zmieniany 3 razy.
Hatsan AT44-10 by Dagi40 + Leapers 5th GEN 6-24x50 AO.
Beeman P3
Beeman P3
- killermaster
- Posty: 106
- Rejestracja: 24 maja 2010, 16:15
- Lokalizacja: ok. Łańcuta
Kurde mam problem ze zdjęciem tej gumowej stopki, próbowałem ją odgiąć ale z boków i na górze wygląda jakby była przyklejona jedynie na dole troszkę odchodzi ale mało. Nie chcę na siłę nic robić żeby nie zepsuć. Macie jakieś sposoby poza tym wyżej z obcinaniem jakichś bolców ?
Poradziłem sobie:)daje zdjęcie stopki od środka żeby nie rozbierający wiedzieli gdzie są te bolce które da się wyjąć bez obcinania ( wydaje mi się że lepiej będzie trzymała później) U mnie boki stopki były delikatnie przyklejone, najlepiej się zabrać do tego od dołu.
Poradziłem sobie:)daje zdjęcie stopki od środka żeby nie rozbierający wiedzieli gdzie są te bolce które da się wyjąć bez obcinania ( wydaje mi się że lepiej będzie trzymała później) U mnie boki stopki były delikatnie przyklejone, najlepiej się zabrać do tego od dołu.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2010, 19:06 przez kacperski, łącznie zmieniany 2 razy.
Hatsan 90 STG SAS QT goły i wesoły:)
- killermaster
- Posty: 106
- Rejestracja: 24 maja 2010, 16:15
- Lokalizacja: ok. Łańcuta
Ona jest specjalnie zrobiona-stopka jest połączona na stałe za pomocą bolców do "dna" kolby. W środku jest plastik, w kształcie takiego "progu" co tą stopkę trzyma. Żeby ją zdjąć, musisz z boku odgiąć stopkę. Zobaczysz właśnie te bolce. Trzeba je przeciąć. Dopiero potem stopka zejdzie.
Hatsan AT44-10 by Dagi40 + Leapers 5th GEN 6-24x50 AO.
Beeman P3
Beeman P3
Hehe dzięki kamil poradziłem sobie jakoś:)
Dodam do tematu trochę dokładniejszych zdjęć
[ Dodano: Pią 18 Cze, 2010 20:03 ]
Oto dokładniejsze zdjęcia
Tak to wygląda po zdjęciu stopki
Należy tę wypustkę uciąć ( łatwo się tnie i jest lepiej potem) lub od razu przez to wiercić
Tak wygląda po ucięciu
Należy wywiercić dziury wiertarką
Teraz brzeszczotem rozciąć to wszystko na równo
Tak to może wyglądać po wyrównaniu
JA obciążyłem taką kłódką dość ciężkaweszłaidealnie.
Dociążenie tak jak kolega wyżej napisał z tą kłudką waży 4 kg. Nie ucinanie tych gumowych bolcy doło mi to że stopka wyglądai trzyma się jakby nie była ruszana
Konsekwencja jest taka że mniej kopie nie hałasuje tak bardzo , lufa tak nie lata, w konsekwencji to co mnie bardzo zadowoliło to lepsze skupienie:)
Dopiero sam nie wiedziałem jak to zrobić a teraz pisze instrukcje hehe. Pozdro
Dodam do tematu trochę dokładniejszych zdjęć
[ Dodano: Pią 18 Cze, 2010 20:03 ]
Oto dokładniejsze zdjęcia
Tak to wygląda po zdjęciu stopki
Należy tę wypustkę uciąć ( łatwo się tnie i jest lepiej potem) lub od razu przez to wiercić
Tak wygląda po ucięciu
Należy wywiercić dziury wiertarką
Teraz brzeszczotem rozciąć to wszystko na równo
Tak to może wyglądać po wyrównaniu
JA obciążyłem taką kłódką dość ciężkaweszłaidealnie.
Dociążenie tak jak kolega wyżej napisał z tą kłudką waży 4 kg. Nie ucinanie tych gumowych bolcy doło mi to że stopka wyglądai trzyma się jakby nie była ruszana
Konsekwencja jest taka że mniej kopie nie hałasuje tak bardzo , lufa tak nie lata, w konsekwencji to co mnie bardzo zadowoliło to lepsze skupienie:)
Dopiero sam nie wiedziałem jak to zrobić a teraz pisze instrukcje hehe. Pozdro
Hatsan 90 STG SAS QT goły i wesoły:)
Jestem tu nowy i na dodatek jestem amatorem w porównaniu z większością z Was. Ale dziś dociążałem swojego H 105 bo trochę go ciążyło z przodu i zrobiłem to w całkowicie bezkrwawy dla "Turka" sposób.
Niestety nie przyszlo mi do głowy by całość procesu sfotografować.
Spróbuję to może jakoś rzeczowo opisać:
1. Po zdjęciu gumowej stopki już chciałem chwycić za brzeszczot, lecz przyjrzałem się dokładnie kolbie i dość dobrym i twardym nożem zacząłem lekko podwarzać ten plastik, którym zatkana była kolba. Centymetr po centymetrze i po chwili wyskoczył cały czop (brzeszczot okazał się niepotrzebny).
2. Jako dociążki użyłem śrubek stalowych fi5 bo akurat takie miałem pod ręką oraz akryl budowlany w tubie jako wypełnienie. Wcisnąłem trochę akrylu i dosypywałem po trochę śrubek co jakiś czas przymierzając w dłoni czy leży wygodnie i taki przekładaniec, śrubki, akryl, śrubki, akryl, aż do uzyskania satysfakcjonującej wagi. Resztę luki wypełniłem do końca akrylem i zatkałem na świeżo wydłubanym czopem.
Na zdjęciu poniżej widać jeszcze ślady białego akrylu w miejscu łączenia.
3. Na koniec dokleiłem stopkę w to samo miejsce gdzie była i wszystko daje zadowalający efekt bez użycia "ciężkiego sprzętu".
Jako wypełniacza można użyć jak już to wcześniej ktoś zauważył pianki, lecz istnieje ryzyko rozsadzenia kolby. Pozostaje więc silikon lub akryl. Ja wybrałem akryl z dwóch powodów po pierwsze jak zaschnie jest twardy i w razie potrzeby łatwo go wydłubać, a z silikonem nie pójdzie tak łatwo, chyba, że wcześniej przed wlaniem silikonu zabezpieczymy dziurę w kolbie woreczkiem nylonowym, do którego wciśniemy silikon.
A drugi powód to cena. Akryl jest przynajmniej dwukrotnie tańszy od silikonu.
Na koniec pozostanie jeszcze kosmetyka, tą milimetrową szczeliną z wyciśniętymi śladami akrylu zamierzam delikatnie przeciągnąć czarnym silikonem i zrobić jednolite przejście z gumowej tropki do plastikowej kolby. Sęk w tym, że nie było w sklepie czarnego silikonu i na razie do czasu aż go kupie pozostanie w stanie takim jak na zdjęciu.
Mam nadzieję, że komuś przyda się moja odmienna koncepcja dociążenia "Turka".
Niestety nie przyszlo mi do głowy by całość procesu sfotografować.
Spróbuję to może jakoś rzeczowo opisać:
1. Po zdjęciu gumowej stopki już chciałem chwycić za brzeszczot, lecz przyjrzałem się dokładnie kolbie i dość dobrym i twardym nożem zacząłem lekko podwarzać ten plastik, którym zatkana była kolba. Centymetr po centymetrze i po chwili wyskoczył cały czop (brzeszczot okazał się niepotrzebny).
2. Jako dociążki użyłem śrubek stalowych fi5 bo akurat takie miałem pod ręką oraz akryl budowlany w tubie jako wypełnienie. Wcisnąłem trochę akrylu i dosypywałem po trochę śrubek co jakiś czas przymierzając w dłoni czy leży wygodnie i taki przekładaniec, śrubki, akryl, śrubki, akryl, aż do uzyskania satysfakcjonującej wagi. Resztę luki wypełniłem do końca akrylem i zatkałem na świeżo wydłubanym czopem.
Na zdjęciu poniżej widać jeszcze ślady białego akrylu w miejscu łączenia.
3. Na koniec dokleiłem stopkę w to samo miejsce gdzie była i wszystko daje zadowalający efekt bez użycia "ciężkiego sprzętu".
Jako wypełniacza można użyć jak już to wcześniej ktoś zauważył pianki, lecz istnieje ryzyko rozsadzenia kolby. Pozostaje więc silikon lub akryl. Ja wybrałem akryl z dwóch powodów po pierwsze jak zaschnie jest twardy i w razie potrzeby łatwo go wydłubać, a z silikonem nie pójdzie tak łatwo, chyba, że wcześniej przed wlaniem silikonu zabezpieczymy dziurę w kolbie woreczkiem nylonowym, do którego wciśniemy silikon.
A drugi powód to cena. Akryl jest przynajmniej dwukrotnie tańszy od silikonu.
Na koniec pozostanie jeszcze kosmetyka, tą milimetrową szczeliną z wyciśniętymi śladami akrylu zamierzam delikatnie przeciągnąć czarnym silikonem i zrobić jednolite przejście z gumowej tropki do plastikowej kolby. Sęk w tym, że nie było w sklepie czarnego silikonu i na razie do czasu aż go kupie pozostanie w stanie takim jak na zdjęciu.
Mam nadzieję, że komuś przyda się moja odmienna koncepcja dociążenia "Turka".
Witajcie. U Was też tak gorąco?
Ale do rzeczy. Nie macie czasem wrażenia, że Turcy z fabryki czytają to forum? Kilka rzeczy, które opisywane na forum były jako "upierdliwe" zostały w nowszych modelach/generacjach usprawnione.
Dziś chciałem się zająć dociążeniem kolby, przygotowałem Dremela, spojrzałem morderczym wzrokiem na gumę kolby i już miałem ją zwlec, ale coś mnie tknęło i zajrzałem do otworów w niej. Parzę i oczom nie wierzę - łebki gwiazdkowych wkrętów.
Panowie, żadnego ucinania, wiercenia, piłowania. Turek poszedł nam na rękę
Hatsan 90, SAS QT, numer seryjny zaczyna się od 06 10. Foty:
Tu już zdążyłem wsadzić paluchy :
To teraz biorę się za dobieranie odważników
Pozdrawiam serdecznie
EDIT:
No i po robocie. Starałem się doświadczalnie dobrać masę obciążenia, aby sprzęt jak najwygodniej mi "leżał" i okazało się, że dopiero od 0,9kg zaczęło robić się świetnie. Co potwierdza wcześniejsze doświadczenia kolegów z forum. Większe ilości nie poprawiały wygody. Tak wiem, im ciężej tym mniejszy kop, ale trzeba pójść na kompromis, bo sprzęt robi się za ciężki, przynajmniej jak dla mnie. Jako końcowe obciążniki zastosowanie znalazły 2 młotki po 500g oraz 100g waty.
Środek ciężkości przesunął się o 14 cm w tył, wymusiło to zmianę chwytu - teraz lewa ręka znajduje się tuż przed osłona spustu. Przyzwyczajony byłem do trzymania nieco dalej, ale przyjdzie przywyknąć...
Aktualna masa sprzętu wraz z optyką 4,6 kg
Niestety nie mogę zrobić testu w warunkach bojowych Z opisów wynika, że mogę spodziewać się mniejszego kopa oraz poprawy celności, ale ja jak zwykle jestem umiarkowanym optymistą
Pozdrawiam serdecznie.
Ale do rzeczy. Nie macie czasem wrażenia, że Turcy z fabryki czytają to forum? Kilka rzeczy, które opisywane na forum były jako "upierdliwe" zostały w nowszych modelach/generacjach usprawnione.
Dziś chciałem się zająć dociążeniem kolby, przygotowałem Dremela, spojrzałem morderczym wzrokiem na gumę kolby i już miałem ją zwlec, ale coś mnie tknęło i zajrzałem do otworów w niej. Parzę i oczom nie wierzę - łebki gwiazdkowych wkrętów.
Panowie, żadnego ucinania, wiercenia, piłowania. Turek poszedł nam na rękę
Hatsan 90, SAS QT, numer seryjny zaczyna się od 06 10. Foty:
Tu już zdążyłem wsadzić paluchy :
To teraz biorę się za dobieranie odważników
Pozdrawiam serdecznie
EDIT:
No i po robocie. Starałem się doświadczalnie dobrać masę obciążenia, aby sprzęt jak najwygodniej mi "leżał" i okazało się, że dopiero od 0,9kg zaczęło robić się świetnie. Co potwierdza wcześniejsze doświadczenia kolegów z forum. Większe ilości nie poprawiały wygody. Tak wiem, im ciężej tym mniejszy kop, ale trzeba pójść na kompromis, bo sprzęt robi się za ciężki, przynajmniej jak dla mnie. Jako końcowe obciążniki zastosowanie znalazły 2 młotki po 500g oraz 100g waty.
Środek ciężkości przesunął się o 14 cm w tył, wymusiło to zmianę chwytu - teraz lewa ręka znajduje się tuż przed osłona spustu. Przyzwyczajony byłem do trzymania nieco dalej, ale przyjdzie przywyknąć...
Aktualna masa sprzętu wraz z optyką 4,6 kg
Niestety nie mogę zrobić testu w warunkach bojowych Z opisów wynika, że mogę spodziewać się mniejszego kopa oraz poprawy celności, ale ja jak zwykle jestem umiarkowanym optymistą
Pozdrawiam serdecznie.
Skoro Leszek pisze, że jego sprzęt waży obecnie 4,6 kg z optyką, to moja 105-ka chyba fabrycznie była cięższa. Mam pytanie do posiadaczy modelu 105, czy ktoś zważył fabryczny egzemplarz (nie to co podają na allegro itp, tylko w rzeczywistości)? Wydaje mi się, że to jeden z cięższych modeli z dolnym naciągiem. Nie zrobiłem tego od razu i ciekawi mnie ile to ja mu dopchałem w "zadek" by był wygodny i stabilny?
Mam wrażenie, że około kilograma dołożyłem, bo waży grubo ponad 6 kg. Jak znajdę jakąś dobrą i precyzyjną wagę to napiszę dokładnie co do grama.
...
Leszku a co do kopa to masz rację, teraz po dociążeniu to baletnica a nie jak wcześniej nieokiełznany ogr. A co do celności to niech oceniają wyborowi strzelcy, ja jestem amatorem, choć strzały wydają mi się nie tak rozsiane po tarczy jak wcześniej. Na krótkim dystansie nie widzę różnicy,natomiast na 30 m (ta odległość mi najbardziej pasuje, bo jest ławeczka i wygodnie się puka) to poprawa jest znaczna. W końcu lufa nie lata mi po całej tarczy i większość śrutu ląduje w jednym punkcie. Jeżeli 3x3 cm można nazwać punktem. Potrenuję to może będzie lepiej.
Mam wrażenie, że około kilograma dołożyłem, bo waży grubo ponad 6 kg. Jak znajdę jakąś dobrą i precyzyjną wagę to napiszę dokładnie co do grama.
...
Leszku a co do kopa to masz rację, teraz po dociążeniu to baletnica a nie jak wcześniej nieokiełznany ogr. A co do celności to niech oceniają wyborowi strzelcy, ja jestem amatorem, choć strzały wydają mi się nie tak rozsiane po tarczy jak wcześniej. Na krótkim dystansie nie widzę różnicy,natomiast na 30 m (ta odległość mi najbardziej pasuje, bo jest ławeczka i wygodnie się puka) to poprawa jest znaczna. W końcu lufa nie lata mi po całej tarczy i większość śrutu ląduje w jednym punkcie. Jeżeli 3x3 cm można nazwać punktem. Potrenuję to może będzie lepiej.
Za kilkaset lat jakiś archeolog wykopie te nasze wszystkie Hatsany i jak pozagląda do kolb, to będzie zachodził w głowę, w jakim celu projektant umieścił tam takie skomplikowane mechanizmy...JaxDraken pisze:za pomocą starych wkładów zamka do drzwi
A swoją drogą można by zrobić wątek "Co mamy napchane w kolbę Hatsana?"
Pozdrawiam
H90 + PP 3-12x42AO
Jeżeli wpadniesz na pomysł aby kliknąć mi "Pomógł" - nie rób tego. Znajdę cię
Jeżeli wpadniesz na pomysł aby kliknąć mi "Pomógł" - nie rób tego. Znajdę cię