Nasze Hatsany
tarcza bt 65 35m
przykładowa tarczka ze strzelania na 35m Hatsan bt 65 5,5mm, pozycja podparta, brak wiatru, w kazdy krzyz po 5 srutow wpakowanych, po lewej z tlumikiem po prawej bez tlumika, kartka A4
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Witam.
Po długim śledzeniu tego forum, ku mojej uciesz stałem się posiadaczem Hatsana 90 ze sklepu kolba.pl. Wiatrówka nowa, paczka śrutu JSB EXACT, olej PKB i kilkadziesiąt tarcz za 350zł.
Czeka mnie jeszcze dociążenie kolby i w niedługim czasie planuje rozbiórkę w celu oczyszczenia i wysmarowania odpowiedniego. Strzeliłem sobie kilka razy po pracy. Na 20m po pokręceniu szczerbinką udało się wyzerować i kilkukrotnie trafiłem z niezłym skupieniem w puszkę po sprayu.
Jedyna uwaga co do wiatrówki to jej lekki, brudny nalot, który łatwo zszedł po przetarciu PKB.
No i kwestia śrutu. Na te kilka strzałów trafiło mi się 4 zdeformowane w paczce, która sama w sobie nie była pogięta.
Po długim śledzeniu tego forum, ku mojej uciesz stałem się posiadaczem Hatsana 90 ze sklepu kolba.pl. Wiatrówka nowa, paczka śrutu JSB EXACT, olej PKB i kilkadziesiąt tarcz za 350zł.
Czeka mnie jeszcze dociążenie kolby i w niedługim czasie planuje rozbiórkę w celu oczyszczenia i wysmarowania odpowiedniego. Strzeliłem sobie kilka razy po pracy. Na 20m po pokręceniu szczerbinką udało się wyzerować i kilkukrotnie trafiłem z niezłym skupieniem w puszkę po sprayu.
Jedyna uwaga co do wiatrówki to jej lekki, brudny nalot, który łatwo zszedł po przetarciu PKB.
No i kwestia śrutu. Na te kilka strzałów trafiło mi się 4 zdeformowane w paczce, która sama w sobie nie była pogięta.
Hatsan 95 to dobry i ładny karabinek - przynajmniej moim zdaniem. Drewienko zawsze ponad polimer Ale tak postrzelałem podlubałem, wczoraj dłubanie zakończyłem i dziś rano postrzelałem swoim H95 ... i jakbym miał w ręku zupełnie nowy karabinek o klasę wyższy od poprzedniego
Polecam wszystkim... tak jak połknąłem wiatrówkowego bakcyla jakiś czas temu tak od dziś oficjalnie muszę przyznać że połknąłem bakcyla dłubania przy wiatrówkach
Co zrobiłem:
Wstępnie miałem brać zestaw z nową sprężyną, dłuższą prowadnicą etc. Poszukałem, poczytałem i w końcu zdecydowałem że jednak do środka wejdzie sprężyna Vortex (zwane również gas ram, gas spring, nitro piston).
I tak oto polerce zostało poddane w zasadzie wszystko w spuście (dużo tego polerowania nie było, ale tu i tam coś się dopieściło), tłok, cylinder (delikatnie, ale jednak). Nowa uszczelka tłoka (to co Turcy dają fabrycznie to kamień a nie tworzywo w tej uszczelce) , nowa uszczelka lufy. Wszystko wyczyszczone do perfekcji i zupełnie nowe i świeże smarunki wszędzie gdzie trzeba. No i w środku Vortex a nie tradycyjna sprężyna.
Obserwacje ze strzelania:
No normalnie jak nowy karabinek... zdecydowanie inna praca podczas naciągania. Naciąg jest bardziej jednolity, jednostajny i płynny. Cykl strzału zupełnie inny, zupełnie inny rodzaj odrzutu/kopniaka... dużo delikatniejszy i jednokierunkowy (test śruta przechodzi bezdyskusyjnie).
Samo strzelanie dużo, dużo celniejsze... a to co mniej celne to już wina strzelca nad którym teraz trzeba popracować i w niego poprawki wprowadzić bo karabinek sprawuje się idealnie
Oczywiście vortex to vortex i dużo zmienił/poprawił (polecam wszystkim) ale delikatne polerki w spuście, nowe smary - zdecydowanie poprawiły i tak już bardzo dobry spust QT.
UWAGA!
Dla wszystkich którzy chcą rozkręcić swojego Hatsana 95 albo jakiegokolwiek innego - uważajcie na śrubę boczną mocującą łoże, a dokładniej nie na samą śrubę ale na małą upierdliwą śrubę kontrującą. Niestety jak się to cholerstwo zatnie to choćbyście mieli najlepiej na świecie spasowane śrubokręty, najlepsze chęci to i tak "bez młota to h... nie robota". U mnie cała próba odkręcenia śrubki kontrującej skończyła się (bo nie dawało rady nic, ani stukanie, ani pukanie, anie dokręcanie, ani nic innego) rozcięciem jej tak aby dostac się płaskim śrubokrętem do nakrętki właściwej. Całe szczęście mam mini szlifierkę do precyzyjnych pracy i bardzo małe tarczki tnące które akurat pozwoliły na przecięcie bez uszkodzenia śruby właściwej ani osady - polecam zaopatrzenie się w takie coś gdy będziecie mieli problemy. Śruba właściwa poszła, kontra wtedy również ruszyła .... więc jedynymi ofiarami podczas wszystkich prac są 1 śruba kontrująca (już siedzi nowa), i naciągnięte ścięgno stawu łokciowego (coś gdzieś "strzykło" i teraz boli jak cholera), ale wiatróweczka miodzio teraz strzela...
Nie pozostaje mi więc nic innego teraz jak strzelać, strzelać, strzelać i myśleć o kolejnych przeróbkach albo o kolejnym karabinku i praca nad nim. Polecam wszystkim - to nic trudnego a w razie czego służę pomocą
Zdjęć karabinku nie ma za bardzo co wrzucać bo z zewnątrz się nic nie zmieniło, a podczas pracy niestety zdjęć nie robiłem - no chyba że mnie najdzie i rozłożę za jakiś czas (do konserwacji) i wtedy porobię zdjęcia. A jak na teraz to mogę jak znajdę podrzucić ostatnią tarczkę ze strzelania ze sprężyną i dorzucę strzelanie teraz z Vortexa z tej samej odległości.
Swoją drogą to dziwne że w PL nie ma w sprzedaży za bardzo H95 z vortexem...? Czyżbyśmy w polandii woleli zwykłe sprężyny?
Polecam wszystkim... tak jak połknąłem wiatrówkowego bakcyla jakiś czas temu tak od dziś oficjalnie muszę przyznać że połknąłem bakcyla dłubania przy wiatrówkach
Co zrobiłem:
Wstępnie miałem brać zestaw z nową sprężyną, dłuższą prowadnicą etc. Poszukałem, poczytałem i w końcu zdecydowałem że jednak do środka wejdzie sprężyna Vortex (zwane również gas ram, gas spring, nitro piston).
I tak oto polerce zostało poddane w zasadzie wszystko w spuście (dużo tego polerowania nie było, ale tu i tam coś się dopieściło), tłok, cylinder (delikatnie, ale jednak). Nowa uszczelka tłoka (to co Turcy dają fabrycznie to kamień a nie tworzywo w tej uszczelce) , nowa uszczelka lufy. Wszystko wyczyszczone do perfekcji i zupełnie nowe i świeże smarunki wszędzie gdzie trzeba. No i w środku Vortex a nie tradycyjna sprężyna.
Obserwacje ze strzelania:
No normalnie jak nowy karabinek... zdecydowanie inna praca podczas naciągania. Naciąg jest bardziej jednolity, jednostajny i płynny. Cykl strzału zupełnie inny, zupełnie inny rodzaj odrzutu/kopniaka... dużo delikatniejszy i jednokierunkowy (test śruta przechodzi bezdyskusyjnie).
Samo strzelanie dużo, dużo celniejsze... a to co mniej celne to już wina strzelca nad którym teraz trzeba popracować i w niego poprawki wprowadzić bo karabinek sprawuje się idealnie
Oczywiście vortex to vortex i dużo zmienił/poprawił (polecam wszystkim) ale delikatne polerki w spuście, nowe smary - zdecydowanie poprawiły i tak już bardzo dobry spust QT.
UWAGA!
Dla wszystkich którzy chcą rozkręcić swojego Hatsana 95 albo jakiegokolwiek innego - uważajcie na śrubę boczną mocującą łoże, a dokładniej nie na samą śrubę ale na małą upierdliwą śrubę kontrującą. Niestety jak się to cholerstwo zatnie to choćbyście mieli najlepiej na świecie spasowane śrubokręty, najlepsze chęci to i tak "bez młota to h... nie robota". U mnie cała próba odkręcenia śrubki kontrującej skończyła się (bo nie dawało rady nic, ani stukanie, ani pukanie, anie dokręcanie, ani nic innego) rozcięciem jej tak aby dostac się płaskim śrubokrętem do nakrętki właściwej. Całe szczęście mam mini szlifierkę do precyzyjnych pracy i bardzo małe tarczki tnące które akurat pozwoliły na przecięcie bez uszkodzenia śruby właściwej ani osady - polecam zaopatrzenie się w takie coś gdy będziecie mieli problemy. Śruba właściwa poszła, kontra wtedy również ruszyła .... więc jedynymi ofiarami podczas wszystkich prac są 1 śruba kontrująca (już siedzi nowa), i naciągnięte ścięgno stawu łokciowego (coś gdzieś "strzykło" i teraz boli jak cholera), ale wiatróweczka miodzio teraz strzela...
Nie pozostaje mi więc nic innego teraz jak strzelać, strzelać, strzelać i myśleć o kolejnych przeróbkach albo o kolejnym karabinku i praca nad nim. Polecam wszystkim - to nic trudnego a w razie czego służę pomocą
Zdjęć karabinku nie ma za bardzo co wrzucać bo z zewnątrz się nic nie zmieniło, a podczas pracy niestety zdjęć nie robiłem - no chyba że mnie najdzie i rozłożę za jakiś czas (do konserwacji) i wtedy porobię zdjęcia. A jak na teraz to mogę jak znajdę podrzucić ostatnią tarczkę ze strzelania ze sprężyną i dorzucę strzelanie teraz z Vortexa z tej samej odległości.
Swoją drogą to dziwne że w PL nie ma w sprzedaży za bardzo H95 z vortexem...? Czyżbyśmy w polandii woleli zwykłe sprężyny?
Oto jest, moja pierwsza prawdziwa wiatrówka , Harry mod .8 z lunetką Optima 3-9x32
Zakupiona dość okazyjnie na beżowym, oddana od razu do Dębowego, dziś odebrana, trzyma 239 m/s. Jestem bardzo zadowolony, co prawda nie mam żadnego doświadczenia w strzelaniu, ale mam nadzieje że będzie sprawować się dobrze i będzie trafiać tam gdzie celuję. Za tydzień będzie możliwość pierwszego prawdziwego stestowania w terenie, liczę również na możłiwość postrzelania z grupą warszawską .
Hejka!
Przedstawiam Wam mojego Hatsana 90, nie wiem która to generacja... ma QT i SAS.
Kupiłem go w niewysokiej cenie, jako używany ale nieużywany . Ktoś dostał w prezencie a wcale go to nie kręciło.
Tak więc gdy do mnie dotarł, nie oddając nawet jednego strzału zająłem się jego rozbiórką (po przeczytaniu wielu postów na forum o możliwości wystąpienia bałaganu w komorze sprężania itp.).
Napotkałem kilka problemów, jednak dzięki Wam poradziłem sobie z nimi.
Karabinek rozebrałem, wymyłem benzyną i wg Waszych zaleceń utytłałem sprężynę w smarze molibdenowym, zawiasy w smarze miedzianym, i 2 kropelki oleju sprężarkowego do komory sprężania.
Wczoraj poskładałem i oddałem pierwsze strzały.
Ten model fabryczny ma już splanowaną sprężynę, jednak do poprawki. By była dobrze splanowana, to jeszcze ze 2mm z każdej strony trzeba by było podszlifować.
Co do wypadającej sprężynki w mechanizmie spustu, u mnie ma końce dość mocno zakrzywione, co spowodowało, że się nie rozpadło przy rozbiórce (sworzeń zastępczy miałem nieco za małej średnicy i wypadł mi w ferworze walki )
Z karabinku jestem zadowolony, choć faktycznie nim nieco rzuca. Niestety z tuningiem muszę się wstrzymać, gdyż muszę to zrobić po cichutku przed żoną .
Chciałbym dołożyć do niego jeszcze lunetkę, jednak z tego co wyczytałem, to niecywilizowane Harnasie zabijają lunetki... Chyba że może wiecie jaka przetrwa?
Poniżej kilka zdjęć:
pierwsze strzelanie... Dystans 15m otwarte przyrządy celownicze.
Parę strzałów na ustawienie przyrządów (prawe dolne kółko), później nieco lepiej (lewe dolne).
Przedstawiam Wam mojego Hatsana 90, nie wiem która to generacja... ma QT i SAS.
Kupiłem go w niewysokiej cenie, jako używany ale nieużywany . Ktoś dostał w prezencie a wcale go to nie kręciło.
Tak więc gdy do mnie dotarł, nie oddając nawet jednego strzału zająłem się jego rozbiórką (po przeczytaniu wielu postów na forum o możliwości wystąpienia bałaganu w komorze sprężania itp.).
Napotkałem kilka problemów, jednak dzięki Wam poradziłem sobie z nimi.
Karabinek rozebrałem, wymyłem benzyną i wg Waszych zaleceń utytłałem sprężynę w smarze molibdenowym, zawiasy w smarze miedzianym, i 2 kropelki oleju sprężarkowego do komory sprężania.
Wczoraj poskładałem i oddałem pierwsze strzały.
Ten model fabryczny ma już splanowaną sprężynę, jednak do poprawki. By była dobrze splanowana, to jeszcze ze 2mm z każdej strony trzeba by było podszlifować.
Co do wypadającej sprężynki w mechanizmie spustu, u mnie ma końce dość mocno zakrzywione, co spowodowało, że się nie rozpadło przy rozbiórce (sworzeń zastępczy miałem nieco za małej średnicy i wypadł mi w ferworze walki )
Z karabinku jestem zadowolony, choć faktycznie nim nieco rzuca. Niestety z tuningiem muszę się wstrzymać, gdyż muszę to zrobić po cichutku przed żoną .
Chciałbym dołożyć do niego jeszcze lunetkę, jednak z tego co wyczytałem, to niecywilizowane Harnasie zabijają lunetki... Chyba że może wiecie jaka przetrwa?
Poniżej kilka zdjęć:
pierwsze strzelanie... Dystans 15m otwarte przyrządy celownicze.
Parę strzałów na ustawienie przyrządów (prawe dolne kółko), później nieco lepiej (lewe dolne).
Ostatnio zmieniony 21 lis 2015, 12:47 przez mjoker, łącznie zmieniany 1 raz.
Sorki, masz rację.
Stara wersja wg. pogłosek.
A jeszcze jedno bo nie nie zauważyłem żebyś to zrobił.
Dociążenie i wygłuszenie osady. To wg. mnie najważniejsze w tym modelu.
Wiem bo mam i zanim to zrobiłem to myślałem że mi wszystkie zęby wylecą
Co prawda teraz leży w pokrowcu (i wkurza "księgową" jak cała reszta kolekcji ) ale ma u mnie dożywocie.
Stara wersja wg. pogłosek.
A jeszcze jedno bo nie nie zauważyłem żebyś to zrobił.
Dociążenie i wygłuszenie osady. To wg. mnie najważniejsze w tym modelu.
Wiem bo mam i zanim to zrobiłem to myślałem że mi wszystkie zęby wylecą
Co prawda teraz leży w pokrowcu (i wkurza "księgową" jak cała reszta kolekcji ) ale ma u mnie dożywocie.
Life is brutal, and full of zasadzkas
and sometimes kopas w dupas
and sometimes kopas w dupas
Witam , dzisiaj w koncu moglem oddać pierwsze strzały z harnasia pudełkowego . Wystzeliłem ze 20 srutu tego gratis oztay i po czytaniu postów myślałem że naprawdę mocno mnie kopnie ten karabinek , a mi się podoba i dziwi mnie że optyka nie wytrzymuję , a może Hatsan podniósł poziom i te aktualne karabinki są lepsze niż starsze (mój jest z lipca tego roku) .Nawet żonka strzelała ii bardzo jej sie podoba. Może bedę mieć okazję kiedyś sie spotkać z kimś z forum kto ma H90 po tuningu i bedę mieć porównanie . Teraz muszę kupić lepszy srut i trenować.