Rozerwany bęben colt navy Gardone
Rozerwany bęben colt navy Gardone
Witam,
tak jak w temacie, podczas strzelania jedna z komór została rozerwana a teraz z boku jest wyrwana niezła dziura. Pistolet odkupiłem od znajomego leżał zakonserwowany w szufladzie aż postanowiłem postrzelać roskonserwowałem, naładowałem jak w instrukcji, oddałem 2 strzały i bum!!! Nie znam się za bardzo na tego tupu broni i kieruje pytanie do kolegów, czy może ktoś zna tego przyczynę i gdzie teraz kupić nowy bęben?
tak jak w temacie, podczas strzelania jedna z komór została rozerwana a teraz z boku jest wyrwana niezła dziura. Pistolet odkupiłem od znajomego leżał zakonserwowany w szufladzie aż postanowiłem postrzelać roskonserwowałem, naładowałem jak w instrukcji, oddałem 2 strzały i bum!!! Nie znam się za bardzo na tego tupu broni i kieruje pytanie do kolegów, czy może ktoś zna tego przyczynę i gdzie teraz kupić nowy bęben?
Witam.
Nie napisałeś jaki to kaliber. Jak .36" to masz tu
http://www.saguaromike.com/sklep/index. ... lt-navy-36
Jak kaliber .44" to również u Michała
http://www.saguaromike.com/sklep/index. ... lt-army-44
Powinny pasować na 95% , ale o konkrety pytaj Michała.
Najwyżej wyślesz mu Colta i na miejscu sprawdzą i ewentualnie dopasują.
Nie napisałeś jaki to kaliber. Jak .36" to masz tu
http://www.saguaromike.com/sklep/index. ... lt-navy-36
Jak kaliber .44" to również u Michała
http://www.saguaromike.com/sklep/index. ... lt-army-44
Powinny pasować na 95% , ale o konkrety pytaj Michała.
Najwyżej wyślesz mu Colta i na miejscu sprawdzą i ewentualnie dopasują.
To spróbuję skontaktować się we wtorek. Ale jednak cały czas nie daje mi to spokoju . I się tak zastanawiam czy gdy bym jakimś cudem nie rozkonserwował jednej z komór z oleju (PKB) to mogło by to się stać jak przy normalnej bron i na scaloną amunicję. Bo w wojsku przestrzegali że jak w lufie zostanie olej to ją rozerwie...
[ Dodano: Pią 03 Sty, 2014 17:03 ]
Dodam jeszcze że mój colt to .44" a na przybitkę stosowałem grube korki filcowe.
[ Dodano: Pią 03 Sty, 2014 17:03 ]
Dodam jeszcze że mój colt to .44" a na przybitkę stosowałem grube korki filcowe.
W wojsku miałem AKMS i P83, których nigdy nie czyściłem przed strzelaniem. A PKB im nie żałowałem. Jedyne problemy, z jakimi się spotkałem, to spora ilość dymu przy pierwszych pociskach i wrzący olej, wydostający się ze wszystkich otworów AK, po wystrzeleniu kilku magazynkówQuest pisze:I się tak zastanawiam czy gdy bym jakimś cudem nie rozkonserwował jednej z komór z oleju (PKB) to mogło by to się stać jak przy normalnej bron i na scaloną amunicję. Bo w wojsku przestrzegali że jak w lufie zostanie olej to ją rozerwie...
I'm one of those bad things, that happen to good people
Baby Have Fun
Baby Have Fun
Tak jak już pisał powyżej Wisior, PKB lub inny środek do konserwacji raczej nie miał związku z tą awarią. Tym bardziej przy tak małej naważce czarnego prochu.
Swojego Colta Army testowałem sypiąc prawie do pełna, tyle żeby zmieściła się kula bez przybitki czyli po "wojskowemu" i oprócz większego huku i większego "kopa" nic się nie działo. Wygląda na to że wina leży po stronie materiału jak już sugerował foxrysza.
Powodzenia w doprowadzeniu Colta do stanu używalności.
Swojego Colta Army testowałem sypiąc prawie do pełna, tyle żeby zmieściła się kula bez przybitki czyli po "wojskowemu" i oprócz większego huku i większego "kopa" nic się nie działo. Wygląda na to że wina leży po stronie materiału jak już sugerował foxrysza.
Powodzenia w doprowadzeniu Colta do stanu używalności.