Co za miast Napier-a
Co za miast Napier-a
Witam,
Czytałem na beżowym że olej Napier można zastąpić Mobil-em 1 0W/40 lub jakimś do piły...
Co o tym sądzicie? Może znacie jakieś inne produkty zastępcze? Jak się nie mylę nie mogą zawierać siarki
Pozdrawiam
Młody78
Czytałem na beżowym że olej Napier można zastąpić Mobil-em 1 0W/40 lub jakimś do piły...
Co o tym sądzicie? Może znacie jakieś inne produkty zastępcze? Jak się nie mylę nie mogą zawierać siarki
Pozdrawiam
Młody78
"...PDG Ekipa robi tak Rap Kotku...."
Jak strzelasz z brudzącego śrutu to go umyj rozpuszczalniku, jak strzelasz z exacta to go zostaw w spokoju.
Jak chcesz napirdalać śrut to i jeszcze musisz go segregować wagowo i selekcjonować - taka ot śtuka dla śtuki.
Napierałem różne śriuty i teraz tylko myje pointeda a exacta wyciągam z pudełka i strzelam. Czasami nie trafiam.
Jak chcesz napirdalać śrut to i jeszcze musisz go segregować wagowo i selekcjonować - taka ot śtuka dla śtuki.
Napierałem różne śriuty i teraz tylko myje pointeda a exacta wyciągam z pudełka i strzelam. Czasami nie trafiam.
TXHC, QB78, Slavia631
Prawdziwy mężczyzna nie je miodu, tylko żuje pszczoły!
Prawdziwy mężczyzna nie je miodu, tylko żuje pszczoły!
Ja piorę w pralce i suszę na sznurku ( specjalnie zamówiłem takie tycie spinacze ) po czym układam każdy śrucik w osobne pudełeczka wyłożonego miękką gąbką nadaję im imiona i nie pozwalam oglądać "rozmów w toku", czasem im śpiewam
Śrut tak dopieszczony zawsze w coś trafia
Śrut tak dopieszczony zawsze w coś trafia
Szczery jestem, uprzejmy bywam
Μολων λαβε
Μολων λαβε
Jakieś egzorcyzmy też odprawiaszczupaczups pisze:Ja piorę w pralce i suszę na sznurku ( specjalnie zamówiłem takie tycie spinacze ) po czym układam każdy śrucik w osobne pudełeczka wyłożonego miękką gąbką nadaję im imiona i nie pozwalam oglądać "rozmów w toku", czasem im śpiewam
Śrut tak dopieszczony zawsze w coś trafia
"...PDG Ekipa robi tak Rap Kotku...."
No dobrze, tylko jaki proszek i płyn do płukania stosujesz, żeby się nieelektryzował?czupaczups pisze:Ja piorę w pralce i suszę na sznurku ( specjalnie zamówiłem takie tycie spinacze ) po czym układam każdy śrucik w osobne pudełeczka wyłożonego miękką gąbką nadaję im imiona i nie pozwalam oglądać "rozmów w toku", czasem im śpiewam
Śrut tak dopieszczony zawsze w coś trafia