Obrazek

H70 & Tuning - Poprawiamy fabrykę

ODPOWIEDZ
Dadi
Posty: 55
Rejestracja: 01 sty 2007, 12:24
Lokalizacja: Szczecin

H70 & Tuning - Poprawiamy fabrykę

Post autor: Dadi »

Postaram się aby ten post był pewnego rodzaju zbiorem informacji których jest b/dużo na naszym forum oraz portalach poświęconych wiatrówkom . Postaram się także o naświetlenie niedokładności jakie występują w naszych Hatsankach , oraz w jaki sposób je poprawiłem , zmodyfikowałem , ulepszyłem . Nie będą to extremalne przeróbki a modyfikacje do wykonania w średnio wyposażonym warsztacie . Czynności tu opisywane wymagają pewnych zdolności manualnych i pewnego zaplecza narzędziowego , wiedzy połączonej z zapałem i dobrą zabawą .


Dlaczego padło na Hatsana ?
Zanim podjąłem decyzję jakiej marki będzie moja dmuchawka , poprzedzone to było wielogodzinną lekturą forów i stron tematycznych Nie ukrywam że miałem już kontakt z Harrym i …. Podobał mi się kopniak oraz możliwości penetracyjne jakie zapewniał , wtedy to jeszcze było najważniejsze  , ale jak to mówią do wszystkiego trzeba dojrzeć , ale o tym w dalszej części tematu .
Padło na kaliber 4,5 mm w lufie gwintowanej (GW), model 70 ponieważ – na drewienku mi nie zależało ( H55) a modele 105 i wyżej troszkę były drogie .Tu mała przestroga dla przyszłych konsumentów – modele 55,70,80,90 różnią się tylko osadą-łożem , przyrządami celowniczymi (TG) posiadanym bezpiecznikiem (S) lub nie . W kwestii „mechanicznej” pozostają takie same , mam tu na myśli średnice i skok tłoka czyli 27średnica X 97 skok [mm] około (nie dotyczy to wagi) , spust , oraz łamana lufa . Powyższe informacje nie dotyczą modeli Short lub Combo oraz 33 i 35 , wedle moich informacji są to modele ze zmniejszoną komorą sprężania a co za tym idzie mniej dżuli . Jak już padło słowo „dżul” rozwinę to troszkę . Dżul to energia , a co ją daje – iloczyn prędkości z masą naszego pocisku . Masa śrucin (bezpiecznych dla sprężyny) wacha się w okolicach 0,5 grama , czyli aby się zmieścić w dozwolonym przedziale (17J) drugi czynnik nie powinien przekroczyć 260 m/s :hm: .
OK. typ już mamy , teraz wybór sprzedawcy , padło na allegrowicza sklep_skorpio . Szybka konkretna rozmowa , 2 dni i jest !! Z powodu znacznego wzrostu stężenia adrenaliny zapomniałem uwiecznić tamtą chwilę na fotografii . Nuż do tapet w połączeniu z wprawną ręką ukazał co skrywało pudełko , styropian i folia ociekająca olejkiem . Szmatce zajęło to 3 minuty i mam go w ręku , łamię lufę (ciężko!!) śrucina do portu (ciężko!!) wygrałem walkę ze spustem i strzał w starą książkę . WOW . Działa , śmierdzi diesel ale cóż tam , rozkręcamy i do dzieła .
Ulepszenia podzielę na etapy , w których postaram się przedstawić moje poczynania i sposoby wykonania .
Lufa i kostka
Oddzielenie lufy od kostki to nic więcej jak demontaż szczerbinki ze szpilką imbusową , solidne a zarazem bezpieczne (ostrożnie oksyda) mocowanie lufy w imadle lub chwycie tokarskim , a następnie klucz numer 19 zakładamy na stopkę i odkręcamy .
Teraz do maszyny z lufą . Na tokarce została skrócona o 10 cm , następnie koronowanie za pomocą urządzenia własnego pomysłu . Obroty 400 i papier wodny o gramaturze 600 zanurzony w olejku , kwestia paru minut i mam piękną koronę . Obracam lufę i króciutka operacja z portem ładowania , wolne obroty , przygotowane wiertło Fi 6 o krawędziach tnących nie stożek 120 stopni a krawędzie toroidalne , następnie papier wodny 600 (w olejku) i Exact 4,52 elegancko ląduje w porcie  .
Rysunek01
Obrazek
W kostce przed złożeniem został do poprawienia kołeczek blokujący zamek . Jest to stalowy pręcik około Fi 2 który w mojej stopce zbyt jest długi , i miało to bezpośredni wpływ na jakość zamykania i otwierania lufy , jest to kwestia podszlifowania w/w pręcika .
Ostatnią czynnością po zmontowaniu w/w elementów było wyrównanie powierzchni kostki z portem ładowania , u mnie nieznacznie wystawał ponad płaszczyznę .
Rysunek02
Obrazek

Oraz Real Foto korony made in kulki .
Rysunek03
Obrazek


Cylinder
Rysunek04
Obrazek

Tu poświęciłem b/dużo czasu , jest to serce moim zdaniem każdej wiatrówki a dokładnie zespół tłokowy ze sprężyną pracujący w cylindrze  . Zacznę od cylindra . Wstępne oględziny nie ukazały zbyt wiele nieprawidłowości po obróbce w fabryce , oksyda dostatecznie ukrywała braki i niedokładności na gładzi cylindra . Dopiero światło wprowadzone do środka ukazało bałagan . Lekarstwem byłoby ponowne honowanie lecz ciężko o głowicę Fi 27 , zacząłem kombinować i czytać , a pomysłem jest poniższa honownica wiertarkowa :lol: .
Rysunek05
Obrazek

Szybkie objaśnienie poszczególnych elementów
- wałek (GŁOWICA) o średnicy 22 mm i długości 70 mm zakończony kołkiem fi 8 mm i długości 10 mm
- przewód (PRZEGUB) gumowy wzmacniany ( stosowany w układach paliwowych samochodowych )
- element do mocnego połączenia przewodu z metalem , miedziany drucik
- oś do przeniesienia napędu z wiertarki na głowice fi 8 mm długość 300 mm
- oraz element dzięki któremu uzyskujemy średnice 29 mm , ja wykorzystałem cienką gąbkę (jest w pudełku po płycie głównej PC ) która się doskonale poddała i ułożyła w cylindrze . Została przyklejona zwykłą taśmą ale tylko jedną krawędzią , po to tylko aby była możliwość podłożenia pod nią uprzednio wyciętych pasków papieru , cały ten zespół w momencie wkręcenia w cylinder wspaniale pracuje .
Materiał cierny , w tym wypadku papier wodny o gramaturze 800 , 1200 , 2000 , stosowany po kolei w strumieniu wody . Jeżeli ktoś miał styczność z obróbką za pomocą w/w ciernidła zauważył zapewne ze wysoki obroty szybko go niszczą i operacja staje się bezsensowna , dlatego wykorzystałem do tego niskie obroty wiertarki ( około 200 ) . Po dokonaniu obróbki papierem ściernym , zastąpiłem go paskiem lnianym nasączonym pastą polerską . UWAGA wszystkie w/w czynności wymagają wody , począwszy od papieru a na paście skończywszy . Im niższe obroty tym lepiej . Cała operacja zajęła mi i synowi z wodą około 90 min . Efekt piorunujący , uzyskałem krzywe zwierciadło !!
Pamiętajmy ze należy szybko wysuszyć obrabiane elementy !! korozja !!
Teraz czynność zapewniająca nam bezpieczny montaż tłoka z nowiutką uszczelką od Alchemika . Krawędź między płaszczyzną cylindra a rozcięciem pod naciąg tłoka , oraz spustu , jest ostra i porowata . Drobniutki pilniczek „iglak” załagodzi problem a na koniec pogłaskanie papierem i mamy bezpieczny dla uszczelki i prowadzenia tłoka odcinek . Wprawdzie wyszczególnione miejsca stracą oksydę , ale to nam gwarantuję długie używanie zespołu tłokowego .
Rysunek06
Obrazek
Ostatnią czynnością jaką pamiętam przy modzie cylindra to wyrównanie trzech płaszczyzn , dwie uczestniczą przy mocowaniu kostki z lufą a jedna uniemożliwia „oddanie” sprężonego powietrza przez tłok . Zacznę od „2” – w moim Hatsanie owe płaszczyzny były wręcz wklęsłe , skutek , nie wiem jak mocne skręcenie nie gwarantowało stabilności i ruchu w jednej płaszczyźnie lufy . Killzonne na 25 m to koło o promieniu 2 cm , a moim celem to 2 grosze  . I podobnie jak wyżej obróbka pilnikiem drobnym-płaskim i dopieszczenie papierem i tu także czarny metal PA PA . Na otarcie łez mamy wspaniale pracujący naciąg systemu , a po złożeniu stabilną lufę i skupienie ZA 2 GROSZE 
Teraz płaszczyzna pośrednio odpowiedzialna za „powtarzalność” . Jest to miejsce w którym przylega uszczelka lufy do systemu , mogę się założyć że w innych Hatsanach podobnie jak u mnie można będzie policzyć ile bruzd zostawił frez w fabryce . U mnie przed obrobieniem , dało się zauważyć dymek (diesel) nie tylko z wylotu lufy a także z uszczelki !!! Ale ostrożnie z przygotowaniem tej płaszczyzny , istotą jest aby pozostała płaszczyzną . Ja to uzyskałem owijając liniał metalowy papierem ściernym (600)
Rysunek07
Obrazek

Na koniec tematu cylindra , element co zespala go ze stopką , ŚRUBA , oryginał to słabej jakości stal ze zbyt dużym luzem . Lekarstwo , toczenie nowej pod uprzednio rozwierconą kostkę na średnice 8 mm.
Rysunek08
Obrazek
TŁOK i SPRĘŻYNA
Kilka informacji o sprężynie , średnice to - zewnętrzna 19 oraz 12,5 wewnętrzna , 37 liczba zwoii , 27,5 długość swobodna całkowita .
Jako że oddałem jeden strzał po rozpakowaniu nic nie ucierpiała , więc ograniczyłem się do splanowania końcówek .
Rysunek09
Obrazek

Tłok , podzielę temat na dwa etapy , pierwszy to 16,3 J oraz drugi obecnie stosowany 11,6 J .
Rysunek10
Obrazek

Jak widać tłok nowego typu , tz zamknięty i ciężki mój to 265 gram rozpędzanej stali . Modyfikacje to „ kolor zielony „ zaokrąglenie wskazanego rantu , ponieważ oryginalny to bardzo ostra krawędź tnąca nową uszczelkę jak masło . „ kolor czerwony „ ukazuje średnice które zmniejszyłem z wymiaru 26,6 mm na 26,2 mm . Ktoś zapyta dlaczego , otóż widoczne prowadzenie miało 0,2 mm luzu na stronę , uważam że to za mało aby spełniało swoje zadanie . Tym bardziej że użyłem twardego gumo-podobnego materiału , używanego jako podstawa absorbująca drgania , być może to elastomer . W każdym razie po zastosowaniu tego rozwiązania nie usłyszałem już puknięć lub „szurowań” podczas naciągania tłoka .
16 Dżuli ciąg dalszy .
Rysunek11
Obrazek

Powyższe zdjęcie przedstawia dużą moc i co za tym idzie kopniak . Od lewej to : podkładka elastomerowa , przednia prowadnica i zarazem dociążnik stalowy o długości całkowitej 25 mm oraz masie 25 gram . Następnie dwie podkładki z jakościowo dobrej stali (cieniutkie) będące jako łożysko ślizgowe pod sprężynę , oraz 6 mm podkładka elastomerowa . Myślę że prowadnicy właściwej nie muszę przedstawiać  ale …… stal konstrukcyjna nie ulepszana (kiepska) . Wymiary to , długość całkowita 130 mm , pierwsze Fi to pasowanie 0,1 mm na stronę ( przypomnę że jest to sprawa indywidualna , uzależniona od wymiarów sprężyny ) drugie Fi to około 26,5 x 3 mm. Jak by podsumować to już 290 gram , na Exact-ie pamiętam Vo 240 -+ 3 m/s , czyli 16 J . Naciąg wstępny to 18 mm . DUŻY kopniak , ciężki do opanowania co za tym idzie powtarzalność kiepska ale za to penetracja WOW . Komu zależy na penetracji i nie mam tu na myśli stosunków damsko-męskich , to rozwiązanie jest godne polecenia .
OK. . Teraz chciałem przedstawić rozwiązanie do którego dojrzałem przez baty jakie dostawałem od znajomych PCP-ców . To było raczej uświadomienie a nie porażka , wychodzę z założenia że jak strzelać to celnie a nie z „Hukiem” . Poniżej moja propozycja ……
Rysunek12
Obrazek

Jak widać tłok odciążony o 15 gram , rezygnacja z przedniej prowadnicy a w zamian założenie osłony „PET” myślę że nie muszę tłumaczyć co jest 5  . Nowa prowadnica tylna , ciasna , hartowana i polerowana , dłuższa – 135 mm , naciąg wstępny ma może z 2 mm . Efekt – łatwiejszy naciąg , kopniak odczuwalny ale „przyjemny” , powtarzalność zadowalająca  - 25 m killzonne 5 złociszy , spinery na 50 metrze osiągalne !! na 74 metrze 2 Dot i trafiam !! Chrono ukazywało wyniki 205 -+ 2 m/s .

SPUST
Jestem osobą która miała możliwość strzelać z wszelakiej maści broni pneumatycznej oraz ostrej i to co nam oferuje Hatsanik zakrawa o pomstę do nieba . Wiem że dla uzyskania dobrego skupienia na tarczy , podstawą jest delikatny język spustowy . Nie mamy wtedy „zerwanych” strzałów , i skupić się możemy na celu . Mam szczęście , moje elementy to twarde i w miarę powtarzalnie wykonane odlewy , nie powinno być problemów z b/dużą poprawą pracy . Wstępne oględziny ukazują : za duże luzy w obudowie , miejsca pracy elementów b/porowate , smarowanie ….a co to ??
Zaczynam od obudowy . Linia zielona ukazuje rozcięcie ułatwiające nam przygotowanie płaszczyzn wewnętrznych (kolor czerwony) do zminimalizowania tarcia , a pomaga nam ponownie papier 1200 na szkle i pasta polerska . Kolorem niebieskim zaznaczyłem miejsce w którym był nit a obecnie zastosowałem połączenie rozbieralne  . Oryginalny odstęp ścianek obudowy to około 6 mm a został zmniejszony do 4,8 mm UWAGA !! po zakończeniu polerowania , a przed spawaniem obudowy należy zwrócić uwagę na osiowość otworów na kołeczki spustu !!
Rysunek13
Obrazek

Jak już jesteśmy przy kołeczkach to proponuje oryginalne zastąpić nowymi , ja do tego wykorzystałem wiertła – 3,1 4,1 5,1 przycięte na długość 19,5 mm . Znacznie to zmniejszyło luzy , oraz ograniczyło niekontrolowany wystrzał .
Rysunek14
Obrazek


Powyższe zdjęcie przedstawia pozostałe elementy spustu , praktycznie prócz wałeczków , dodatkowej śrubki ( drugi stopień ) i sprężynek z długopisu nie zostało nic drastycznie zmienione a tylko poprawione . Niebieski linie pokazują płaszczyzny które należy wyrównać na szkle (1200) i wypolerować zarówno z widocznej jak i nie widocznej strony . W czerwonych okręgach zaznaczyłem miejsca tarcia . Chciałem zwrócić uwagę na pewną modyfikacje w środkowym kole , po nacięciu poprzecznym i wklejeniu 1,5 milimetrowej kulki , zwiększyło to troszkę ramie a co za tym idzie zmiękczyło język spustowy . Dodanie kolejnej śruby dało drugi stopień , a w zasadzie kontakt z zapadką powoduje zwolnienie spustu . Moja kalibracja to – długi , miękki pierwszy stopień , kontakt drugiej śruby , minimalny , nieco twardszy ruch i następuje zwolnienie spustu .
Niebieski element w dłuższej sprężynie to kawałek plastikowego kołeczka , zabezpieczającego przed wygięciem sprężynki .
Sam język spustowy został splanowany obustronnie do grubości 4,5 mm , oraz zeszlifowany do potrzeb 1 elementu oraz śrub regulacyjnych o końcach na kształt kuli .
Rysunek15
Obrazek

Tak wygląda zmontowany i lekko przesmarowany , ukazać chce miejsca pracy kulki i śrub języka .
Obrazek
Podsumowując , zwolnienie tłoka zmieniło się diametralnie , stał się miękki i przewidywalny , pełna kontrola , nie jest on wprawdzie marki Record lub montowane w Slavii , ale bardzo porównywalny .

OSADA
W ostatnim elemencie ograniczyłem się tylko do wyważenia . Po złożeniu wiatrówki i montażu lunetki , po określeniu swojego chwytu czyli w moim przypadku lewa ręka 3 cm przed osłoną spustu , zacząłem ustalać potrzebną masę do wyrównoważenia zestawu . Uprzednio , brutalnie usunięcie tylnej zaślepki , częściowe wypełnienie pianką montażową pudełka rezonansowego , uzyskałem – odlany ciężarek ołowiany o masie około 750 gram . Został wklejony na stałe w zaślepkę , i po zamontowaniu dodatkowo skręcona 4 śrubami widocznymi na fotografii .
Rysunek16
Obrazek

To wszystko czym mogę się podzielić z Wami , dokonując tych modyfikacji karabinek zmienia się nie do poznania . Z dzikiego mustanga staję się rasowym ogierem  , z bardzo wysoką kulturą strzału , i myślę że jest konkurencyjny z droższymi markami .
Jestem osobą czerpiącą wiele radości z tz majsterkowania , a jak jeszcze to przynosi pozytywne efekty ….!!
Mam nadzieję że powyższe wypociny są opisane zrozumiałym językiem i będą wykorzystane przez nas , posiadaczy Hatsanów .
Liczę także na uwagi i sugestie , aby poprawić ewentualnie ten zbiór informacji .
Ostatnio zmieniony 25 mar 2007, 11:47 przez Dadi, łącznie zmieniany 2 razy.
Był H80 i H70 .... Jest CZ200 i Diana 26 i będzie jeszcze H bo to niezła zabawa .
drozdzu
Posty: 1100
Rejestracja: 26 maja 2006, 7:50
Lokalizacja: okolice Świdnicy

Post autor: drozdzu »

o ja cię nie mogę ,ale sie narobiłeś :!:
ale z hatsana to tu chyba tylko nazwa :lol:
Ostatnio zmieniony 24 mar 2007, 17:32 przez drozdzu, łącznie zmieniany 1 raz.
Hw90 5,5 + dm60 + DOT 4-16x42 AO i fajny tłumiczek od Hogana
Awatar użytkownika
Tombos
Posty: 107
Rejestracja: 15 sty 2007, 19:02
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Tombos »

Super opis. Napisz ile Cię kosztował w PLN-ach ten tuning.
Ja niestety nie mam swojego warsztatu, mieszkam w wieżowcu. Pracuję na stanowisku elektronik, więc w robocie też nie mam dostępu do sprzętu jaki jest potrzebny do przeróbek karabinka. Skoro lubisz majsterkować może dałoby się Ciebie namówić na zrobienie czegoś podobnego w moim Harrym.
Pozdrawiam
odi profanum vulgus et arceo
Awatar użytkownika
lipsztyk07
Posty: 3
Rejestracja: 22 mar 2007, 21:41
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: lipsztyk07 »

I to jest właśnie to :!: :!: :!: . Jestem nowicjuszem i taki post "zrób to sam" stanowi ciekawą alternatywę dla kupawania zestawów tuningowych i wyjaśnia części które tak czy siak trzeba wykonać samemu (lub prawie samemu :) ) heh szkoda że ja nie mam takiego zacięcia, no cóż zostaje zbierać na gotowce od alchemika... :D
Awatar użytkownika
Currahee!
Posty: 208
Rejestracja: 27 gru 2006, 12:47

Post autor: Currahee! »

a ja zapytam czemu to jeszce nie jest przyklejone :)

Dadi, super opis i super praca wykonana nad karabinkiem. Gratuluje

Szkoda ze ja nie mam takich mozliwosci :/ moj warsztat ogranicza sie do podstawowych narzedzi niestety ;(
Awatar użytkownika
PiotrS_Pl
Posty: 14
Rejestracja: 14 sty 2007, 17:44
Lokalizacja: Płock

Post autor: PiotrS_Pl »

I w końcu powstał post zbierający najważniejsze informacje o modzia Harego.
I napisał go mój własny brat !!!!!!!!!
Powiem wam tylko jedno - jest masakra. Miałem też Harego 80 i tylko niektóre mody które wspólnie żeśmy robili po nocy. Hehe, specjalnie na koniec Polski jechałem żeby to zrobić bo sam mam dwie lewe ręce. Mój sprzęt się poprawił i to bardzo, ale jak kilka razy strzeliłem z dmuchawki brata to usiadłem. SUPER !!!!!!!
Polecam wszystkim te modyfikacje i gwarantuję że nie ppoznacie swoich karabinków.
Był Hary80S (tuning) +Walther 4x32
była SLAVIA 634 + Leapers 3-9x32 AOMDTS (padł)
Teraz PCP !!!
Awatar użytkownika
jigt
Posty: 1743
Rejestracja: 15 lis 2006, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jigt »

Świetny artykuł Dadi!
Wiele spraw mi się wyjaśniło, bo swojego H60 mam tak naprawdę od tygodnia i raz go do końca rozbebeszyłem , żeby pooglądać i nasmarować.
Narozrabiałeś! Ja zamiast jechać strzelać zostałem właśnie i zabieram się za spust.
Zwężanie puszki spustu przez ciecie i spawanie, to chyba sobie daruję z braku możliwości spawania, ale popróbuję czy nie włożyć z 2 stron blaszek /śliski fosfor-brąz lub mosiądz/ , a może nawet listków śliskiego tworzywa. W puszce mam zamiar powiercić kilka dużych otworów, by mieć dostęp do bebechów.
Mam w swoim zgrzewane blaszki, starszy typ. Inna różnica, to na przeciw zatrzasku lufy w cylindrze siedzi na sztorc kołek pościnany jak zatrzask, a nie poprzeczny walcowy kołek.
Wielkość tłoka taka sama, czyli jest to norma, a ja zobaczyłem na allegro tłok o wyraźnie krótszej przedniej części i się dziwiłem, że mój wydłużony i ciężki. Teraz odetchnąłem.
Może mógłbyś szczegółowiej podać miejsca w których umieszczony jest drugi wkręt reg spustu i ta wklejona kulka, może poprostu suwmiarka i jakiś wymiar.
Rozkręcam!
A tu fotka tłoka, która mnie zmyliła. Nie wiem, czy ktoś tak tłoki przerabia czy to do shorta, bo przód ma krótki:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bfc ... 2e63c.html

Ale jeszcze trzeba coś na koniec lufy nałożyć - pewnie już o tym myślisz.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2007, 17:39 przez jigt, łącznie zmieniany 3 razy.
była Diana, są Viper 350GW z RM2-8x32AO, i H60 z PO 4x34
Awatar użytkownika
Koval
-#LOK_KST
-#LOK_KST
Posty: 2086
Rejestracja: 17 cze 2006, 1:46
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: Koval »

Witam.
Świetnie napisane :spoko: .
Temat jak wspomniano wart przyklejenia więc to robię ,Darku chyba nie będziesz miał mi tego za złe :) .
Ale z tego powodu proszę użytkowników o ograniczenie się w wychwalaniu prac Darka chyba ,że informacje w postach będą dotyczyć spraw związanych z samym tuningiem.
Pozdrawiam.
Robert
Ostatnio zmieniony 24 mar 2007, 17:30 przez Koval, łącznie zmieniany 1 raz.
Diana 60, AR2079B PCP, Webley Raider, HW-100, AA EV2 + kilka szkiełek lepszych i gorszych
Maruda
Posty: 921
Rejestracja: 20 lut 2007, 13:49
Lokalizacja: Józefów

Post autor: Maruda »

Darku!Dzięki serdeczne.Teraz jestem już zdecydowany ostatecznie na zakup Hatsana. :brawo:
Dadi
Posty: 55
Rejestracja: 01 sty 2007, 12:24
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dadi »

Tomaszu , pewnie nie uwierzysz ale max 40 zł , myślisz niedorzeczne ? Pytasz czy bym się podjął … obecny stan mojego Harego to wielogodzinne dłubanie w wolnych chwilach , to że pracuję na warsztacie to nie oznacza że tylko to robię . Trzeba na chlebek zarobić :D
Karolu i Kubo , więcej wiary w swoje możliwości .
Zygmuncie , czy oby na pewno nie Masz możliwości ?? Co do spustu , zrobię fotkę na kartce papieru w kratkę , to myślę że rozwiąże nasuwające się pytania .
Robercie dziękuje za wyróżnienie , mam nadzieję że zaowocuje .
Zdzisławie !!! witaj w klubie
Bratu ….b/k
Był H80 i H70 .... Jest CZ200 i Diana 26 i będzie jeszcze H bo to niezła zabawa .
Awatar użytkownika
jigt
Posty: 1743
Rejestracja: 15 lis 2006, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jigt »

Dadi!
Jeszcze pytanie, bo jestem właśnie po praktycznej lekcji spustu.
Druga śrubka: przygladam się gdzie ją wsadzić i wychodzi mi, że może Ty pierwszą przesunąłeś i wtedy się dwie zmiaściły, a nasadę języka podpiłowałeś, żeby dwa łby weszły. Znaczy podejrzewam, że masz teraz w języku 3 otwory M3, środkowy to stary a dwa po bokach dorobione?
Boczne luzy w puszce zmniejszyłem zgniatając puszkę miejscami, z wyczuciem - tylko na mnie nie krzycz, ale do tak topornego urzadzenia delikatne metody mi nie pasowały.
była Diana, są Viper 350GW z RM2-8x32AO, i H60 z PO 4x34
Awatar użytkownika
Currahee!
Posty: 208
Rejestracja: 27 gru 2006, 12:47

Post autor: Currahee! »

Darek nie chodzi o moje umiejetnosci tylko o warsztat jakim dysponuje... niestety poza srubokretami, dwoma mlotkami, dwoma pilkami, wiertarka i lutownica i kilkoma innymi narzedziami to moj warsztat praktycznie nie istnieje a zadnych znajomych osob majacych spzet taki jak wiertarke stolowa o tokarce nawet nie mowie nie mam. A co gorsze mieszkajac w bloku nawet nie mam szans sie dorobic miejsca gdzie mogl bym zaczac rozbudowywac "park maszynowy" wiec rzeczy takie jak samodzielna poprawa jakis bardziej skomplikowanych elementow odpada. Osady custom chyba tez nie bede mial mozliwosci wystrugac :maruda:
rajus
Posty: 6
Rejestracja: 10 wrz 2007, 20:43
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: rajus »

co do warsztatu... zrobilem dzis urzadzenie do kalibracji. sklada sie z prowadnicy ktora umieszcza sie w lufie dokladnie pasowanej 4.45mm(szlifowane z klow) wchodzi suwliwie bez zadnego luzu nastepnie element wystajacy z lufy- takie mocowanie w ktore ma sie zmiescic laser(bryloczek) :D taki za 2zeta z allegro.. mocowany w dwuch rzedach srubek rozmieszczonych co 120stopni aby wyregulowanie osi lasera bylo mozliwe:) jak ktos chce wstawie fotke;) po umieszczeniu przyzadu w lufie wlaczeniu laseru i zamocowaniu wiatrowki w sztywnym mocowaniu na przykladowej scianie masz punkt krecac przyzadem 360stopni otrzymalem kolko i tak bawiac sie srubkami po 10 minutach otrzymalem jeden punkt (znaczy ze chyba jest laser w dobrym polozeniu:) patent sie sprawdza:) mila kalobracja:) robil juz ktos cos takiego??? bo pomysl podpatrzylem na jakiejs stronce;) jesli ktos sie zastanawia czy warto wykonywac cos takiego....??? czy zadziala???CZY NIE BEDZIE TO STRATA CZASU??? :hm: to mysle ze tak:))) POZDRAWIAM
Awatar użytkownika
PiotrS_Pl
Posty: 14
Rejestracja: 14 sty 2007, 17:44
Lokalizacja: Płock

Post autor: PiotrS_Pl »

Jak już powiedziałeś A to i powiedz B.
Ciekawa sprawa, ja jestem zainteresowany - więc fotki wskazane.
Czekamy !!!!
Był Hary80S (tuning) +Walther 4x32
była SLAVIA 634 + Leapers 3-9x32 AOMDTS (padł)
Teraz PCP !!!
rajus
Posty: 6
Rejestracja: 10 wrz 2007, 20:43
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: rajus »

Obrazek

[ Dodano: Pią 21 Wrz, 2007 18:23 ]
Obrazek

[ Dodano: Pią 21 Wrz, 2007 18:27 ]
prosty w wykonaniu tylko trzeba sie troszke przylozyc do pasowania prowadnicy umieszczanej w lufie;) to prototyp wiec moze nie wyglada najlepiej . duza srubka jest tylko do wlaczenia lasera.... pozostalymi kalibruje laser tak zeby przy obrocie przyzadu w lufie punkt laseru nie zataczal kola.
ODPOWIEDZ