Obrazek

Ostrzenie noży

Kusze, łuki, paralizatory, noże, miecze, repliki, survival... Czyli inne nasze zabawki!
ODPOWIEDZ
Maruda
Posty: 921
Rejestracja: 20 lut 2007, 13:49
Lokalizacja: Józefów

Post autor: Maruda »

Ja mam taką i tłumaczył mi człowiek który się na tym zna, że służy ona do ostatecznego wygładzania noża tokarskiego po przeszlifowaniu. A więc naostrzony nóż, czy finkę też wygładza.

PS. W Poradniku tokarza jest napisane, że noże tokarskie szlifuje się najpierw na ściernicy garnkowej z elektrokorundu, potem ściernica garnkowa diamentowa i nakoniec dogładza się osełką diamentową.
Tak próbuję naostrzyć noże, które nieumiejętnie używałem.
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2008, 15:09 przez Maruda, łącznie zmieniany 1 raz.
Borys
Posty: 407
Rejestracja: 30 gru 2006, 13:26
Lokalizacja: Suwałki

Post autor: Borys »

Dokładnie tą samą mam i stosuję do końcowego ostrzenia. Spełnia swoje zadanie :)
Pozdrawia Darek: Hatsan 55 S + Leapers 3-9x40 AOMDLTS + ИЖ-53 + Laguna II 2,2 dCi 150 KM i coś jeszcze będzie...
slipek
Posty: 673
Rejestracja: 01 cze 2010, 20:39

Post autor: slipek »

Ja używam do ostrzenia mojego nożyka parapetu :lol: , świetnie się spisuje a dlaczego :?: . A dlatego, iż jest z płytek ceramicznych zrobiony :lol: . Jak przeczytałem o porcelanowych ostrzałkach to pomyślałem:"Dlaczego by nie płytki" 8)
Awatar użytkownika
Mlodyferel
Posty: 1050
Rejestracja: 11 cze 2009, 18:41
Lokalizacja: Jasło/Zarzecze
Kontakt:

Post autor: Mlodyferel »

Panowie, czym mógłbym naostrzyć Vicka?? Pytam tak przyszłościowo, bo puki co to brzytwa....
B,C,C+E,KW....
Zamienił stryjek ... Karabin na kółko :hm:
Awatar użytkownika
Iwan
Posty: 1672
Rejestracja: 24 lis 2008, 19:27
Lokalizacja: Świdnik

Post autor: Iwan »

jak nie masz drobnej osełki to możesz naostrzyć nawet kubkiem ceramicznym :) Odwracasz go spodem do góry szukasz miejsca gdzie nie jest pomalowany i ostrzysz :)


Pozdrawiam
Obrazek
Czy to z góry, czy pod górę – furman patrzy w końską dziurę.
Awatar użytkownika
Pj26
Posty: 152
Rejestracja: 07 maja 2006, 10:33
Lokalizacja: Centralna Polska

Post autor: Pj26 »

Ja się zaopatrzyłem w ostrzałkę "lidlowską" 2 komplety o taka
http://allegro.pl/item1073885101_ostrza ... _nowa.html
oraz diamenty od biedrony http://allegro.pl/item1084538621_oselka ... zenia.html

Do tego mam dorobioną podstawkę pod kątem i jest super.
Jak ostrze nie jest bardzo stępione to te drugie spokojnie wystarczą.
Slavia 630, łucznik pistol, H80s 5,5mm, Iż 22,
colt special combat,Sharp Innowa.
Awatar użytkownika
KM88
Posty: 1979
Rejestracja: 24 wrz 2006, 9:42
Lokalizacja: Zielona Góra/Wrocław

Post autor: KM88 »

Nóż naostrzony w taki sposób(o ceramikę przypadkową) jest ostry ale na krótko. Jego ostrze jest bardzo poszarpane.
"...Mądrością moją jest karabin, i klinga ukochanej szabli..."
H80 Custom Leapers 3-9x32,
HW40,Orlik
Obrazek
Awatar użytkownika
Iwan
Posty: 1672
Rejestracja: 24 lis 2008, 19:27
Lokalizacja: Świdnik

Post autor: Iwan »

KM88 pisze:Nóż naostrzony w taki sposób(o ceramikę przypadkową) jest ostry ale na krótko. Jego ostrze jest bardzo poszarpane.
To też zależy od tego jaka jest ceramika. Ostatnio będąc na wsi właśnie na kubku ostrzyłem noże. Ostrze było gładziutkie i włoski jako tako goliło.
Na codzień używam diamentów.
Obrazek
Czy to z góry, czy pod górę – furman patrzy w końską dziurę.
Awatar użytkownika
KM88
Posty: 1979
Rejestracja: 24 wrz 2006, 9:42
Lokalizacja: Zielona Góra/Wrocław

Post autor: KM88 »

No oczywiście że to zależy od ceramiki bo są ceramiczne osełki a nawet noże. Mi chodzi o taką byle jaką. Ostre będzie tylko na jak długo.
"...Mądrością moją jest karabin, i klinga ukochanej szabli..."
H80 Custom Leapers 3-9x32,
HW40,Orlik
Obrazek
slipek
Posty: 673
Rejestracja: 01 cze 2010, 20:39

Post autor: slipek »

Ostre jest ale postrzępione też jest tylko że ono było postrzępione bo było eksploatowane ostro no i mi się nie chciało ostrzyć długo a płyteczka jest gładziutka więc nie może być postrzępione od owej płytki. A włoski jako tako też golił po minutowym ostrzeniu to jest i tak dobrze chyba nie?
Awatar użytkownika
KM88
Posty: 1979
Rejestracja: 24 wrz 2006, 9:42
Lokalizacja: Zielona Góra/Wrocław

Post autor: KM88 »

Nie chodzi o nierówności które da się okiem zobaczyć. Tak samo nie zobaczysz czy ceramika jest gładka czy nie. Na oko można tak z grubsza to ocenić tylko. Bo jakby się płytki z parapetu nadawały to po co nam by były osełki ceramiczne? chwyt marketingowy?
"...Mądrością moją jest karabin, i klinga ukochanej szabli..."
H80 Custom Leapers 3-9x32,
HW40,Orlik
Obrazek
slipek
Posty: 673
Rejestracja: 01 cze 2010, 20:39

Post autor: slipek »

aaa tam czepiasz się ale jak zwykle masz rację tyle że to bele jaki nóż i to nie gra roli tak bardzo bo jak bym miał Country Ranger albo cuś takie wojskowe czy jaki drogi/dobry scyzoryk to bym się tym zamartwiał a tak to mi lotto :PP .
Awatar użytkownika
KM88
Posty: 1979
Rejestracja: 24 wrz 2006, 9:42
Lokalizacja: Zielona Góra/Wrocław

Post autor: KM88 »

Staram się jednak nie czepiać :P Myślę że takie ostrzenie jest lepsze niż żadne ostrzenie :)
"...Mądrością moją jest karabin, i klinga ukochanej szabli..."
H80 Custom Leapers 3-9x32,
HW40,Orlik
Obrazek
Awatar użytkownika
Mlodyferel
Posty: 1050
Rejestracja: 11 cze 2009, 18:41
Lokalizacja: Jasło/Zarzecze
Kontakt:

Post autor: Mlodyferel »

KM88, racja. Jak powiedział mi stary majster -"dobry specjalista nie pracuje byle czym" bo jak sie pracuje byle czym to zazwyczaj wychodzi to byle jak..
B,C,C+E,KW....
Zamienił stryjek ... Karabin na kółko :hm:
Awatar użytkownika
Mamutowicz
-#mamutowicz
-#mamutowicz
Posty: 4620
Rejestracja: 02 paź 2011, 14:07
Lokalizacja: Rajcza / Thurcroft

Post autor: Mamutowicz »

Hej!
Spróbuję odgrzać kotleta, mam nadzieję że nie jest jeszcze zepsuty... :hm:
Zależy od konserwantów.
Co do ostrzenia noży - Dużo się od Was dowiedziałem... Dzięki.
Ale (nie byłbym sobą ;) )korci mnie żeby coś wtrącić. ;) Też zależy co chcemy osiągnąć.
Pewnie dużo zależy od jakości stali, Ja miałem tylko do czynienia z dwoma rodzajami:
łożyskową - przecięte i przekute własnoręcznie łożysko
resorową - przekuty resor z ... nie wiem czego, znalazłem na złomie...
łożyska: - Mój Dziadek zrobił sobie dłuta z łożysk jak terminował u kowala, i powiem Wam że jeszcze nie widziałem takich dłut.
To, że potrafią ogolić, to nic. Dają radę dzielić włos na czworo.
Nie zrobię fotek bo rozdziałka aparatu nie pozwala. :maruda:
Dla tego pomysł zrobienia noża.
Niestety, świetne dłuta to nie automatycznie świetny nóż.
Super do strugania drewna, obierania ziemniaków, golenia i krojenia chleba, ale do "ciupania" gałęzi na opał już umba, szybko się tępił i potrafił uszczerbić kiedy spadł na kamienie. Kiepski do konserw. Trza było pokroić chleb zanim się otworzyło puszkę.
Więc zrobiłem "kosę" z w/w resora, Był bardziej wytrzymały na uderzenia, upadki, nie tępił się aż tak, ale naostrzyć go - to była sztuka. Bardzo łatwo robił się "drut" na ostrzu, a jak już się go doprowadziło do stanu "golenia" i cięcia papieru w locie, to jednak wystarczyło przygotować jedną kolację, żeby z ledwością nadawał się do rąbania drewna na ognisko.
Zauważyłem jednak, że obydwa, gdy odpowiednio je naostrzyć, Tzn, pod odpowiednim kątem, to choć nie goliły włosów na rękach, to nie miały problemów z pokrojeniem pomidorów po uprzednim narąbaniu drewna na opał.
Do czego ten mój esej? ;-)
Ano myślę że zanim się wybierze nóż i sposób jego ostrzenia, trzeba sobie zadać pytanie : po co nam nóż.
Jak do sprawdzania ostrości na kartkach papieru i włoskach na ręce, to trzeba ostrzyć pod małym kątem i bardzo dokładnie, zdejmować "drut", polerować bardziej niż ostrzyć...
Ale jeśli mamy zamiar wybrać się na biwak, to inna sprawa.
Zbyt ostry nóż może się stępić w najgorszym momencie i wtedy umba.
Poza tym, Super naostrzony w domowych warunkach nóż zabrany na 3 tygodniową wyprawę w "gdzieś" jak się będzie sprawował? czy wytrzyma?, a co jak zgubisz (albo ktoś zwinie) ceramiczno - tytanową osełkę?
Ja myślę, że w warunkach "domowych" można naostrzyć nawet drewniany nóż tak, żeby golił. Pogromcy mitów wypolerowali kupę na wysoki połysk. Da się.
Jak ostrzyć nóż?
Moim zdaniem tak, żeby najzwyklejszy kuchenny dał rade na biwaku.
Mój pierwszy obóz Harcerski zaliczyłem z "nożem" zrobionym z kawałka blachy i 2 kawałków drewna obrobionymi na wiertarce w imadle z papierem ściernym na gumowym dysku robiącym za szlifierkę.
I se poradził.
Niezbędnik wojskowy też dawał radę, konserwy otwierał, patyki strugał, woreczek na falę robić pomagał...
czyli że jak?
Znowu " gonimy króliczka?"
Najcelniejszy karabinek... Najostrzejszy scyzoryk?
Wiem, Się jak Artuś zaczynam wypowiadać.
Tak po prostu sobie myślę, że za bardzo idziemy w stronę - NAJ.
Gardła nikomu (chyba) nie mamy zamiaru poderżnąć za jednym pociągnięciem, więc strona "combat" nas raczej nie powinna interesować, a i tak, w najlepszym razie z najlepszym sposobem ostrzenia, PO uprzednim przygotowaniu ogniska i schronienia, pokrojenie pomidorów mogło by nastręczać problemów...
;-)
W/G mnie:
Jak zamierzasz iść w góry(czy inną dzicz) i się "pobawić" to zabierz cokolwiek i będzie ok. Dasz radę.
Jak chcesz się pokazać na jakimś spędzie i udowodnić co jest lepsze... sorki, Brzytwę se weź.
No, ale będziesz płakać jak będziesz musiał na ognisko drwa narąbać bo Ci będzie szkoda... ;(
Wiem, ktoś powie, Dobra kosa da radę narąbać drzewa i pokroić chleb...
Jasne, ale czy da radę to zrobić 14 razy pod rząd zakładając że zgubiliście swoje "kosmiczne"ostrzałki?
:?:
Jak mój post jest do d..uszy to Proszę Admina czy Moda o usunięcie.
Nie obrażę się.
Piotrek.
Starej daty młotek ;-)
Zaostrzony.
:)

Jeeej, teraz tak patrze, ale eseja wywaliłem!!!
Za mało do roboty w robocie mam chyba... ;-)
:oops:

Ps.
Chyba zgubiłem główny wątek w tych moich (durnych) wywodach...
Chodziło mi głównie o to, by ostrzyć pod:
- Dużym kątem w celu uzyskania "brzytwości" na pokaz
- Mniejszym kątem - żeby mieć ostrą kosę do sure vivalu... ;-)

I po co ten esej?
Się naklikałem, nie będę usuwał.
Szkoda mi kapkę.
;-)
Choć można by spokojne wyciąć od 4go do ok 60 wersu mojej wypociny.
:zalamka:
TX200 by Tony Leach + SS 10x42 - do lufy exact i heja na tor.. :)
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać. :D
ODPOWIEDZ